3 min.
Drzemka dobra na wszystko. Dlaczego warto ją sobie uciąć i ile powinna trwać?

iStock
03.07.2022
Ignoruj zagrożenia, pamiętaj o lansie, nadużywaj słońca…Sposobów na zepsuty urlop jest znacznie więcej!
03.07.2022
Pies kontra upał. Jak pomóc zwierzakowi? Podpowiadamy!
02.07.2022
6 związkowych pułapek. Często wpadamy w nie przez samych siebie
02.07.2022
Stresujesz się? Poćwicz! Propozycje ćwiczeń
01.07.2022
„Przestańmy pytać kobiet o to, czy są w ciąży. Często to po prostu wzdęcia” – apeluje ciałopozytywna instagramerka Danae Mercer
Godzinna drzemka może dać kopniaka podobnego do tego, który odczuwamy po ośmiu godzinach nocnego snu. Żeby wykorzystać ją maksymalnie, trzeba jednak wiedzieć kilka rzeczy.
Po pierwsze, już 20 minut drzemki o dowolnej porze znacząco powiększa zasób naszej energii, poprawia pamięć, koncentrację, skupienie oraz kreatywność. Badań, które to potwierdzają, jest mnóstwo, ale to przecież jasne – regeneracyjna siła drzemki to oczywistość. Tak jak i to, że ludzie, którzy regularnie sobie na nie pozwalają, są szczęśliwsi (potwierdzają to np. badania Richarda Wisemana, autora „Dziwnologii”).
Oprócz oczywistości są jednak także ciekawostki. Wyliczono nawet – zrobiono to, obserwując potężną próbę 3000 osób – że ludzie, którzy regularnie ucinają sobie poobiednią godzinkę odpoczynku na kanapie, w jesieni życia mają mózg średnio „o pięć lat młodszy”. A oprócz ciekawostek można znaleźć także informacje praktyczne.
Cykl drzemania
Te są istotne, bo nie każda drzemka jest taka sama. Przekonuje o tym dr Sara Mednick, neurobiolożka z doktoratem Harvardu oraz autorka książki „Zrób drzemkę! Zmień swoje życie”. Przez kilka lat korzystała z zaawansowanych metod badania snu, by sprawdzić, w jaki sposób najlepiej drzemać. Dzięki temu opracowała tzw. cykl drzemania. To prosta instrukcja, która pokazuje, co można osiągnąć dzięki wkomponowaniu spania w dzień w rytm dobowy, i jak to zrobić.
Zmienne, które należy brać pod uwagę, są dwie: to, przez ile będziemy drzemać, oraz godzina, o której będziemy drzemać. Różnice wynikają ze zmieniającej się równowagi między tzw. snem wolnofalowym i fazą REM snu. Jeżeli potrzebujemy tylko małego kopniaka energii, to – przekonuje Mednick – moment idealny, żeby się położyć, przychodzi dokładnie sześć godzin po pobudce. Wtedy wystarcza 20 minut.

Ilustracja: Izabela Dudzik | www.izadudzik.pl
Kiedy przeciągniemy sen do godziny, organizm zbilansuje obie fazy snu i na przykład utrwali w naszej pamięci to, czym zajmowaliśmy się przed drzemką.
Regeneracyjna siła 90-minutowej drzemki będzie natomiast porównywalna z ośmiogodzinnym nocnym snem. Choć niestety nie da się go w ten sposób zastąpić. Jeżeli jednak potrzebujemy pobudzić kreatywność, to lepiej położyć się wcześniej – pięć godzin po pobudce. Wtedy organizm zapewni nam więcej fazy REM, pojawią się senne marzenia i mózg zacznie wyrzucać z siebie zupełnie nowe pomysły.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
PROMOCJA
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł 90,00 zł
Ucinaj drzemki regularnie
Dr Mednick ma jeszcze dwie istotne rady. Jedna z nich jest taka, że efekt będzie największy, kiedy drzemać będziemy regularnie. A druga – że trzeba się kłaść nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że nie zasypiamy. – Ludzie badani w laboratorium regularnie nie wiedzą, że udało im się zdrzemnąć – mówi i podkreśla, że każdy powinien uszyć sobie rytuał drzemki skrojony do potrzeb i możliwości.
– W dzisiejszym świecie drzemki nie cieszą się uznaniem. Są teraz czymś, co robią małe dzieci w przedszkolnych łóżeczkach, a nie czymś przeznaczonym dla dorosłych, szczególnie wszelkich liderów i poważnych umysłów. W miarę jak wkraczamy w świat i ekonomię, które ignorują ograniczenia geografii i czasu, operują globalnie w rytmie 24/7, czujemy potrzebę (lub presję), by nieustannie pracować, ignorować swój biologiczny zegar i iść dalej nawet wtedy, kiedy nasze ciała domagają się odpoczynku. To błąd. Drzemki są potężnym narzędziem pozwalającym odzyskać energię oraz skupienie – napisał Alex Soojung-Kim Pang w świetniej książce o odpoczynku.
Podsumowując: sen nigdy nie jest czasem straconym. Tym bardziej krótki.
Poleć artykuł koleżance.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

02.07.2022
Jak cztery miedziane wanny dały początek uzdrowiskowej historii Ciechocinka, zwanego najtańszym biurem matrymonialnym i wypoczynkowym przedmieściem Warszawy

30.06.2022
„Zdarzają się sytuacje, że pacjent nie powie lekarzowi wszystkiego, a powie pielęgniarce” – mówi Anna Szczypta, krajowa konsultantka w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego

29.06.2022
„W 93,5 proc. byłam osobą nieżyjącą. W jednej chwili straciłam wszystko. Ale po stracie też jest życie” – mówi Aleksandra Cymerman, która pomaga osobom dotkniętym traumą

28.06.2022