Prezydent Katowic oświadczył, że woli pracować z mężczyznami. Aktywistki wysyłają go na szkolenie antydyskryminacyjne
„Jest twardsza gra”, „stół jest bardziej dynamiczny” – mówił Marcin Krupa w rozmowie z Polskim Radiem o męskim zespole w pracy. Jak przyznał nowo wybrany prezydent Katowic, lepiej pracuje mu się z mężczyznami, dlatego do grona wiceprezydentów nie planuje włączać kobiet. Jego słowa wzbudziły wiele kontrowersji. „Uważamy, że to anachroniczna metoda zarządzania” – grzmią kobiety z grupy „Każda jest ważna”.
Prezydent Katowic planuje „ściśle męskie grono”
Słowa Marcina Krupy, prezydenta Katowic, jakie padły w jego ostatnim wywiadzie, wzbudziły wiele kontrowersji. W trakcie rozmowy z Polskim Radiem Krupa został zapytany o to, czy w gronie wiceprezydentów znajdzie się jakaś kobieta. Nowy prezydent Katowic bez zastanowienia odpowiedział, że nie ma zamiaru pracować w takiej formule z kobietami. Wyjaśnił, że lepiej funkcjonuje w środowisku męskim. Jak dodał, nieobecność kobiet w zarządzie sprawia, że „jest twardsza gra”. Według niego męski zespół prowadzi do tego, że „ten stół jest bardziej dynamiczny i stąd ten stół jest złożony z mężczyzn”.
Wypowiedź Krupy odbiła się szerokim echem i poruszyła wiele osób. Na jego przemyślenia postanowiły odpowiedzieć osoby zrzeszone w ramach grupy w mediach społecznościowych „Każda jest ważna”. Tworzą ją m.in. Anna Cieplak, Anna Adamus-Matuszyńska, Anna Dęboń, Małgorzata Tkacz -Janik, Paulina Jasińska, Sylwia Góra czy Agnieszka Bugno-Janik.
„Marcin Krupa, prezydent Katowic, Europejskiego Miasta Nauki, gdzie mieszka 148,2 tys. kobiet i 132 tys. mężczyzn (GUS 2022 r.) w Polskim Radiu Katowice zapowiedział, że planuje 'ściśle męskie grono’ w kierownictwie zarządu miasta, bo prościej rozmawia mu się z mężczyznami. Zapytany dlaczego, odpowiedział: ’Pozostanie to moją słodką tajemnicą’.
Przypominamy, że prezydent jest osobą publiczną, a jego preferencje wpływają na sposób zarządzania miastem, czyli dobrem wspólnym mieszkańców i mieszkanek” – czytamy na profilu grupy.
I dodały, że oczekują od prezydenta natychmiastowej zmiany.
„W związku z tym, że planuje pan 'ściśle męskie grono’ w zarządzie miasta i przyznał się, że nie potrafi rozmawiać z kobietami, co skutkować będzie męską obsadą kierownictwa UM Katowice, uważamy taką wypowiedź za niegodną prezydenta europejskiego miasta i oczekujemy zmiany podejścia” – napisały.
„Lubię zarządzać twardą ręką”
Członkinie grupy przypomniały także, że Katowice korzystają z programów europejskich, które zobowiązują do przestrzegania zasad gender mainstreaming. Zgodnie z nimi strategie zarządzania miastem powinny być zgodne z zasadami równości,.
„Nie wiemy jeszcze, ile kobiet głosowało na prezydenta Krupę, ale zapewne jest to znaczna grupa, którą prezydent swoją wypowiedzią po prostu zlekceważył. Warto się też przyjrzeć określeniu „lubię zarządzać twardą ręką”. Uważamy, że to anachroniczna metoda zarządzania, niedobra ani dla kobiet, ani dla mężczyzn. Otóż zarówno badania, jak i praktyka zarządzania pokazują, że twarde przywództwo jest dziś przeciwskuteczne” – podkreślają działaczki.
Jak wyjaśniły, nie przekonały ich także zapewnienia prezydenta Katowic, że w ratuszu pracuje wiele kobiet na wysokich stanowiskach. Przyznały, że około połowa kierowników biur i naczelników wydziałów to kobiety.
„Ale to są osoby, które wykonują decyzje podejmowane przez osoby zarządzające miastem. Taka sytuacja wskazuje na to, że kobiety pełnią rolę wykonawczyń, niemal bez wpływu na decyzje, które podejmują mężczyźni” – zaznaczają.
Kobiety odpowiedzialne za grupę „Każda jest ważna” w odpowiedzi na wypowiedź Krupy postanowiły złożyć wniosek. Chcą, by prezydent, pracownicy zatrudnieni w urzędzie, a także pozostali katowiccy samorządowcy wzięli udział w warsztatach antydyskryminacyjnych. Wymieniły także, jak powinno wyglądać szkolenie. Jak wyjaśniły, pierwszy warsztat mógłby poruszać takie kwestie, jak metody i techniki inkluzywnego i dialogicznego komunikowania się z otoczeniem społecznym. Natomiast kolejne byłyby antydyskryminacyjne oraz rozwijające postawy równościowe, a także wyjaśniające zarządzanie różnorodnymi zespołami w modelu przywództwa.
Marcin Krupa odpowiada
Marcin Krupa postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji. Na swoim profilu na Facebooku opublikował oficjalne oświadczenie.
„Podczas wtorkowego wywiadu w Radiu Katowice zostałem zapytany, czy nowym wiceprezydentem miasta będzie kobieta. Odpowiedziałem, że takiej decyzji nie podjąłem. Mówiłem o doskonałej współpracy z kobietami pracującymi w urzędzie, spośród których wiele zajmuje poważne i odpowiedzialne stanowiska kierownicze – jak np. Skarbniczka miasta i Jej zastępczyni. Ponadto warto podkreślić, że kobiety jako m.in. Naczelniczki i Kierowniczki stanowią 73 proc. kadry kierowniczej urzędu.
Podczas wywiadu powiedziałem również, że łatwiej rozmawia mi się z mężczyznami – jeżeli tymi słowami kogokolwiek obraziłem lub zostało to odebrane jako przejaw dyskryminacji – to nie było to moją intencją i przepraszam za te słowa” – czytamy.
Rozwiń
Zobacz także
Jesteś kobietą? Od 15 listopada do końca roku pracujesz za darmo
„Kobiety szukają mężczyzn, których jeszcze nie ma, a mężczyźni kobiet, których już nie ma. Między Polkami a Polakami jest przepaść”, mówi socjolożka Karolina L. Jarmołowicz
Pilotka LPR: Zdarzyło się, że pacjenci nie kryli obaw na mój widok, mówiąc: „O Boże! Pani będzie mnie wiozła?!”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Skandaliczne uzasadnienie wyroku sądu w sprawie pani Joanny z Krakowa. „Patriarchat i stygma aborcyjna w pełnej formie” – komentuje FEDERA
Demi Moore: „Żyjemy w czasach ciągłego osądzania. Ludzie mogą oceniać się nawzajem zupełnie anonimowo w naprawdę okrutny sposób”
„Koty mają więcej wolności”. Poruszające słowa Meryl Streep o losie afgańskich kobiet
Dr hab. Magdalena Formanowicz: „Używanie form męskich sygnalizuje niewidzialność kobiet i często jest tak interpretowane”
się ten artykuł?