Przejdź do treści

Alina Adamowicz: „Negatywne myślenie nie da ci pozytywnego życia. Nasze słowa i myśli tworzą psychologiczną przestrzeń, w której żyjemy”

Alina Adamowicz, autorka książki „Twoje słowa mają moc” - Hello Zdrowie
Alina Adamowicz, autorka książki „Twoje słowa mają moc” (Grupa Wydawnictwo Kobiece) / materiały nadesłane
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Szczera pozytywność nie jest odcięciem się od realnego świata i nie zapobiega wszystkim przykrościom, jakie mogą się przydarzyć. Kiedy pozytywne emocje narastają, tworzą zasoby, dzięki którym radzimy sobie lepiej niż gdyby ich nie było” – o tym, jak praktykować pozytywne myślenie, rozmawiamy z Aliną Adamowicz, autorką wydanej niedawno książki „Twoje słowa mają moc”.

 

Jolanta Pawnik: Mam wrażenie, że pozytywność stała się wymogiem naszych czasów, choć przecież często to, co dzieje się wokół nas, jak i sama nasza natura, nie sprzyjają takiej postawie. W czym to nam pomaga?

Alina Adamowicz: Niestety przyszło nam żyć w toksycznym i wyniszczającym nas środowisku. Ciągła bieganina, przewlekły stres i przemęczenie sprawiają, że tracimy spokój umysłu oraz zdrowie. Oczywiście w życiu każdego z nas pojawiają się zarówno burze, jak i dobry czas. Różnica w odczuwaniu jakości życia zależy od tego, na czym się koncentrujemy, jak reagujemy, co myślimy – czyli na naszej postawie względem siebie, ludzi i życia w ogóle. Jest takie powiedzenie, że negatywne myślenie nie da ci pozytywnego życia. I jest to prawda – nasze słowa i myśli tworzą psychologiczna przestrzeń, w której żyjemy.

Pozytywność to nie to samo, co naiwne pozytywne myślenie. To nie udawanie, że wszystko jest OK, gdy wcale tak nie jest lub zaklinanie rzeczywistości, że „ wszystko będzie dobrze”. Pozytywność to nie tylko sposób myślenia, ale też pozytywne działanie: mądra dieta, ruch, zdrowy styl życia. Pozytywne myślenie jest krokiem w tym kierunku, ale jeśli systematycznie się zatruwamy, przemęczamy i nadużywamy, to niewiele nam pomoże.

Praktyka pozytywności to, na przykład, oduczenie się szkodliwych schematów myślowych, które nas osłabiają, to zauważenie i uciszanie wewnętrznego krytyka oraz podświadomych fałszywych przekonań. Nieraz mówię moim klientkom, że z nikim nie będą rozmawiały więcej niż z samym sobą w swojej głowie. Dlatego tak ważne jest, aby te rozmowy nas wzmacniały, a nie odbierały poczucie własnej wartości i pewności siebie. Słowa, które mówimy do siebie, mają wielką moc, bo mówimy je do siebie ciągle i przez całe życie. Jeśli nauczymy się je zauważać i zmieniać na lepsze, to zmienimy na lepsze całe nasze życie. Nadmierne narzekanie, zamartwianie się i ruminacja to szkodliwe nawyki myślowe, które są zmorą wielu osób. I z nimi radzimy sobie poprzez naukę pozytywności.

Pozytywność to również korzystanie ze swoich mocnych strony i zalet, stawianie zdrowych granic, pielęgnowanie pozytywnych emocji, poszukiwanie spełnienia i równowagi w życiu. Znana psycholożka i badaczka pozytywności emocjonalnej profesor Barbara Fredrickson powiedziała, że „pozytywność jest sekretnym składnikiem recepty na szczęście. Pozwala utrzymać życie po stronie wzrostu i rozkwitu”.

Właściwe słowa w odpowiednim momencie potrafią zmienić życie na lepsze

Badania Barbary Fredrickson pokazały, że pozytywność przyczynia się do rozwoju psychicznego, umysłowego, społecznego i fizycznego. Ludzie, którzy doświadczają w życiu więcej pozytywności, budują siły psychiczne, są bardziej wytrzymali na niepowodzenia, lepiej i szybciej podnoszą się po życiowych ciosach, bardziej są skłonni do akceptacji, bardziej otwarci i życzliwi. Najlepsza wiadomość jest taka, że pozytywność może budować dobre cechy w każdym z nas i dzisiaj każdy może ją praktykować i zmieniać jakość swojego życia na lepsze.

Wiele osób jednak nie chce i nie może odciąć się od złych wiadomości, udziela się im atmosfera napięcia, reagują na to, co obserwują w mediach. To nie sprzyja pozytywnemu myśleniu i może wpływać na nasze zdrowie? Jak sobie radzić przy ogromie negatywnych informacji?

Przy takiej liczbie negatywnych informacji, bombardujących nas każdego dnia, umysł wpada w permanentny stan poczucia zagrożenia i stresu kortylozowego. I jeśli ładujemy się systematycznie takim negatywnym przekazem, możemy nabawić się stanów lękowych. Tymczasem większość z tych informacji nie ma żadnego związku z naszym życiem i tylko zabiera nam dobrą energię. Dlatego zachęcam każdego do praktykowania pozytywności. Energia zaczyna płynąć od tego, na co zwracamy uwagę. Zacznijmy więc zwracać większą uwagę na to, co jest dla nas korzystne. Jeśli zaprosimy więcej pozytywności do swojego życia, zaczniemy doświadczać coraz więcej pozytywnych stanów. Już samo czytanie wspierających słów to zapraszanie do siebie radości życia. Dlatego napisałam książkę „Twoje słowa mają moc”, która jest pełna spokoju i nadziei i która motywuje do zmiany życia na lepsze, wzmacniając zasoby i siły człowieka.

Lena Smolarek / archiwum prywatne

Jak można praktykować pozytywność? Zdradzisz jakieś metody i narzędzia?

Ta wiedza jest dostępna dla każdego z nas. Jest wiele eksperckich artykułów, publikacji naukowych, książek psychologicznych. Warto z niej korzystać. Sama prowadzę warsztaty oraz wykłady z psychologii pozytywnej stosowanej oraz piszę książki i poradniki, w których można znaleźć wiele wskazówek i narzędzi.

A tak praktycznie – badania pokazały, że powinniśmy zadbać o to, by dobrych stanów, których doświadczamy codziennie, było co najmniej trzy razy więcej niż stanów negatywnych. Bo dopiero wtedy zaczniemy czuć trwały spokój, spełnienie i wewnętrzne poczucie szczęścia. W ten sposób zbudujemy swoją dobrą formę psychiczną.

„Myśl pozytywnie pomimo tego, co złe”. Czy taka postawa nie jest próbą ucieczki czy odcięcia się od realnego świata?

Nie znam żadnego badania, które wskazywałoby, że warto myśleć negatywnie, bo przynosi to jakieś korzyści. Są natomiast setki badań, że pozytywne myślenie, zdrowa dieta i ruch to podstawa zdrowia fizycznego i psychicznego.

Szczera pozytywność nie jest odcięciem się od realnego świata i nie zapobiega wszystkim przykrościom, jakie mogą się przydarzyć. Kiedy pozytywne emocje narastają, tworzą zasoby, dzięki którym radzimy sobie lepiej niż gdyby ich nie było. Ludzie, którzy przejawiają w swoim życiu więcej pozytywności, potrafią lepiej radzić sobie z problemami czy przeciwnościami losu dzięki większej otwartości umysłu, gdyż dostrzegają więcej rozwiązań.

To, co nam się przydaje, to krytyczne, a nienegatywne myślenie.

Pozytywność to nie to samo, co naiwne pozytywne myślenie. To nie udawanie, że wszystko jest OK, gdy wcale tak nie jest lub zaklinanie rzeczywistości, że „ wszystko będzie dobrze”

A jak jest u ciebie? Czy zawsze jesteś taka pozytywna? Obserwuję twoje media społecznościowe, naprawdę zarażasz optymizmem i chyba jesteś raczej zwolenniczką postawy, by myśleć pozytywnie mimo wszystko, akceptując to złe czy to, co gorsze w naszym życiu.

Nie mówię, że jestem ZAWSZE pozytywna. Tak nie jest. Jestem człowiekiem, więc mam w sobie całą paletę emocji, również tych negatywnych. To normalne i zdrowe. Odmawianie sobie prawa do emocji, tłumienie ich nigdy nie przynosi nic dobrego. Zduszone, wrócą do nas w formie bólu somatycznego ciała, stanów lękowych albo depresyjnych. Łzy są normalną reakcją, poczucie złości, smutku, gniewu to naturalne emocje i nie czynią z nas negatywnych osób. Ani słabych. Jest odwrotnie – zrozumienie i zaakceptowanie tych uczuć pokazuje, że jesteś pełna życia i silna.

Ostatnio ukazała się twoja najnowsza książka „Twoje słowa mają moc”. Z jakim przesłaniem wychodzisz do swoich czytelników?

Wspaniały meksykański pisarz Don Miguel Ruiz napisał: „Słowo jest potęgą, którą sam tworzysz. Wnika do naszego umysłu, może zmienić całokształt przekonań na lepsze lub gorsze”. I to jest prawdziwe przesłanie, gdyż nasza podświadomość zapisuje każde słowo, które wypowiadamy. Słowa kłębiące się w głowie kontrolują nasze emocje i zachowania, wpływają na zdrowie oraz samopoczucie. Myśli każdego dnia oddziałują na nasz nastrój, dają poczucie spokoju i spełnienia, ale mogą też potęgować lęk i niepokój. Właściwe słowa w odpowiednim momencie potrafią zmienić życie na lepsze. Sami możemy to zrobić, bo mamy moc samouzdrawiania, tylko musimy nauczyć się z niej korzystać. Ta książka jest pełna spokoju. Zawiera moje przemyślenia, ulubione cytaty, wskazówki i ćwiczenia, które dodają skrzydeł, inspirują do działania i zmiany życia na lepsze.

 

Alina Adamowicz – psycholożka, specjalistka psychotraumatologii i neuropsychologii, terapeutka, wykładowczyni psychologii pozytywnej stosowanej. Autorka i współautorka bestsellerowych poradników, między innymi: „Jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie”, „Nigdy nie wstydź się siebie”, „Superzwiązek. Jak stworzyć dobrą i trwałą relację”. Założycielka Stowarzyszenia Akademia Pozytywnych Kobiet. Certyfikowany coach. Właścicielka Centrum Terapii i Psychologii Pozytywnej. Znana jako @alka_positive.

Alina Adamowicz „Twoje słowa mają moc”, Grupa Wydawnictwo Kobiece

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: