Jodie Foster: „Zrobiłam swój coming out w epoce kamienia łupanego”
Silna kobieta, wspaniała aktorka, od lat tworzy szczęśliwą rodzinę ze swoją żoną i dwoma dorosłymi już synami. Jak sama mówi: „Jestem już na etapie, że nic nikomu nie muszę udowadniać. Nie martwię się, czy będę na okładkach, bo na tym zależy młodszym aktorkom. Nie muszę najlepiej się ubierać ani przyjmować wszystkich zaproszeń. Wiele stresów związanych z wykonywaniem mojego zawodu jest już przeszłością”. A dziś znowu jest o niej głośno. Zarówno z powodu nominowanej do Oscara kreacji w „Nyad”, w którym gra wyuotowaną lesbijkę, jak i dzięki sukcesowi serialu „Detektyw”, zbierającemu znakomite recenzje krytyków i widzów. Czego jeszcze możemy jej zazdrościć?
Miała trzy lata, kiedy po raz pierwszy pojawiła się przed kamerą. Zagrała wtedy w reklamówce kremu do opalania. W następnych latach jej występy w reklamach były dla rodziny Fosterów sposobem na łatanie domowego budżetu, a dla małej Alicii Christan Foster (bo tak brzmi właściwe imię aktorki) doskonałą lekcją zawodu. Już jako sześciolatka grała w serialu „Mayberry R.F.D.” a w wieku 13 lat za rolę młodocianej prostytutki Iris w kinowym przeboju „Taksówkarz” Martina Scorsese otrzymała nominację do Oscara.
Jak mówi, fakt, że kariera w tak młodym wieku nie zawróciła jej w głowie, zawdzięcza Robertowi de Niro, który przestrzegał ją przed zachłyśnięciem się sławą. Rola Iris była tak sugestywna, że w 1981 roku jeden fanów, mężczyzna chory psychicznie, po wielokrotnym obejrzeniu „Taksówkarza” strzelił do Ronalda Reagana. Jak później tłumaczył, chciał zaimponować Jodie.
Dwie role życia
Jako pierwsza aktorka na świecie Jodie Foster zdobyła dwie najważniejsze nagrody filmowego świata jeszcze przed 30. Pierwszego Oscara przyniosła jej w 1988 roku rola brutalnie zgwałconej Sarah w „Oskarżonych”. Drugiego otrzymała za rolę agentki FBI w „Milczeniu owiec” w 1991 roku. Pierwszym wyborem aktorki do roli Clarice Starling miała być ponoć Michelle Pfeiffer. Kiedy się nie zgodziła, reżyser z wielkimi oporami zgodził się zatrudnić Jodie Foster, a ta stworzyła niezapomnianą kreację.
„Chyba nigdy nie grałam osoby słabej. Być może dlatego, że nie wiem jak. Na co dzień nie jestem taka jak w filmie” – mówiła w wywiadach.
Choć nie ukończyła żadnej szkoły aktorskiej, światowe kino zawdzięcza jej wiele wspaniałych ról, które zawsze wybierała z dużą starannością (co nie zmienia faktu, że nie wszystkie okazywały się sukcesem). Odkąd skończyła 40 lat, przez wiele lat starała się trzymać zasady: „jeden film na rok”, poświęcając swojej rodzinie jak najwięcej czasu.
”Jestem już na etapie, że nic nikomu nie muszę udowadniać. Nie martwię się, czy będę na okładkach, bo na tym zależy młodszym aktorkom. Nie muszę najlepiej się ubierać, ani przyjmować wszystkich zaproszeń. Wiele stresów związanych z wykonywaniem mojego zawodu jest już przeszłością”
Gwiazda w czterech ścianach
Mimo blisko sześciu dekad przed kamerami, Jodie Foster pozostała skromną, introwertyczną kobietą. Nigdy nie kryła, że gwiazdą czuje się w zaciszu własnego domu.
Choć oficjalnego coming outu dokonała w 2013 roku publicznie przedstawiając swoją narzeczoną, a niedługo później żonę, Alexandrę Hedison, wcześniej przez 15 lat wraz z Cydney Bernard wychowywała dwóch synów. Plotkarskie media donosiły, że obydwaj poczęci zostali metodą in vitro. Aktorka nigdy jednak nie zabrała głosu w tej sprawie i bardzo strzeże swojej prywatności. Nigdy też wcześniej nie mówiła publicznie o swojej orientacji.
„To nie będzie mowa ogłaszająca mój coming out. Swój prywatny coming out zrobiłam już tysiące lat temu, jeszcze w epoce kamienia łupanego. Delikatna dziewczyna otwiera się najpierw na najbliższych przyjaciół, rodzinę, współpracowników, aby następnie stopniowo otworzyć się na wszystkich innych” – tłumaczyła, odbierając nagrodę Cecila B. DeMille’a za całokształt twórczości.
”Jej [matki] tożsamość była w pewien sposób złączona z moją. To był bolesny problem. Kiedy potrzebowałam ją zostawić, zachowywała się jak porzucona. Czułam się za nią odpowiedzialna i nasze role były odwrócone”
Jeszcze w 2002 roku Jodie Foster zarzekała się w mediach: „Należę do tych, którzy o internecie nie mają pojęcia. Wiem, że istnieje wiele pożytecznych stron, ale internet ma też swoją mroczną stronę, od której chciałabym trzymać się z daleka”. W 2017 roku zmierzyła się jednak z zagrożeniami, które niesie nam rozwój technologiczny, podejmując się reżyserii jednego z odcinków 4 sezonu serii „Black Mirror”.
„Arkangel” opowiada o relacji matki z córką. Jodie Foster przyznała, że miała problemy z relacją ze swoją matką, Brandy, która zarządzała jej karierą w dzieciństwie. „Jej tożsamość była w pewien sposób złączona z moją. To był bolesny problem. Kiedy potrzebowałam ją zostawić, zachowywała się jak porzucona. Czułam się za nią odpowiedzialna i nasze role były odwrócone” – mówiła w wywiadach.
Jodie pozostaje także w konflikcie ze swoim bratem, który w nieautoryzowanej przez aktorkę autobiografii „Buddy” wyciągnął na jaw rodzinne brudy Fosterów.
Jednocześnie z sukcesami aktorskimi Jodie Foster coraz częściej staje też z drugiej strony kamery. „Tate – mały geniusz”, „Zakładnik z Wall Street”, „Opowieści z pętli” oraz wspomniane już epizody seriali, takich jak „Czarne lustro”, „Orange is the new black”, czy „House of cards” – to tylko część jej dorobku reżyserskiego.
„Uwielbiam być przywódcą! Doskonale się czuję w roli, kiedy do mnie należy ostatnie słowo. To o wiele przyjemniejsze, niż kiedy jako aktorka muszę realizować czyjeś wizje. Ale oczywiście uwielbiam swój zawód i tylko od czasu do czasu naprawdę lubię trochę porządzić” – mówi o swoich reżyserskich radościach.
To jest jej czas!
I choć mogło się wydawać, że gwiazda postanowiła zawiesić swoją karierę po roli w thillerze „Hotel Artemis” (2018), nagle wraca. I to w jakim stylu! Najpierw wciela się w rolę Nancy Hollander w „Mauretańczyku” Kevina MacDonalda, gdzie gra adwokatkę próbującą wybronić więźnia przetrzymywanego przez lata bez wyroku w owianym złą sławą więzieniu Guantanamo. Ta rola przynosi jej Złoty Glob dla najlepszej aktorki drugoplanowej.
W 2023 premierę miał z kolei dramat sportowy „Nyad” na podstawie autentycznych wydarzeń, w którym Foster wciela się w rolę trenerki tytułowej Diany Nyad, pływaczki, która w wieku 60 lat postanowiła przepłynąć 177 kilometrów z Kuby na Florydę przez otwarty ocean. Za tę kreację Jodie Foster jest nominowana do Oscara w kategorii najlepszej roli drugoplanowej.
Teraz natomiast międzynarodowym sukcesem cieszy się czwarty, najnowszy sezon hitowego serialu „Detektyw”, noszący podtytuł „Kraina nocy”, w którym Foster wciela się w rolę policjantki, próbującej wraz z byłą partnerką rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci grupy naukowców z bazy na Alasce. Recenzje zbiera znakomite!
Bo i gwiazda zdaje się być w znakomitym miejscu, nie tylko zawodowo, ale również prywatnie. „Co jest najlepszego w tym, że jesteśmy coraz starsi? To, że przestajemy się tak strasznie przejmować. Nie ścigamy się już sami z sobą. Potem jest tylko lepiej!” – mówiła w wywiadzie dla portalu dla seniorów.
Zobacz także
Joanna Okuniewska zrobiła coming out: „30 lat zajęło mi zrozumienie, czym jest prawdziwa miłość”
Magda Mołek: My, polskie kobiety, jesteśmy wychowywane w kulturze oceny, w kulturze „nie popełniam błędów”, „jestem idealna”
Katarzyna Bosacka: „Przede mną jest druga połowa życia. Aktywna, szczęśliwa, sensowna, pełna miłości”
Polecamy
Agata Młynarska nazwała Andrzeja Sołtysika „patriarchalnym dziadem”. „Czasem warto powiedzieć, co się myśli”
„Zrobi to, o co poproszę” – to nie jest równość w związku! Blogerka trafnie pokazała, jak powinna ona wyglądać
„Często słyszałam, że przyszłam tutaj znaleźć faceta, śmiano się, że poluję na męża” – mówi Joanna Walorska mistrzyni Polski i świata w sportach walki
„Nieraz usłyszałam: Co mi tu baba będzie gadała, jak mam robić swoją robotę” – o pracy kierowniczki budowy opowiada Magdalena Różycka
się ten artykuł?