2 min.
Czy trenuję za słabo?

Czy trenuję za słabo/ Fot. Katarzyna Milewska
Najnowsze
20.01.2021
Tenisistka zaszczepiła się poza kolejnością. By „odpracować” swój błąd, zgłosiła się do pomocy jako wolontariuszka
18.01.2021
Dlaczego lepiej używać szklanej butelki dla dzieci zamiast plastikowej? Wyjaśnia chemiczka Sylwia Panek
16.01.2021
Elektrolity – sprawdź, czego jeszcze o nich nie wiesz
15.01.2021
Nie namawiaj córki do bycia bardziej śmiałą. „Próba zmieniania temperamentu na siłę może być szkodliwa”
15.01.2021
„Męska grypa” to nie wymysł. Winny jest prawdopodobnie testosteron
Od dłuższego czasu realizujecie pewien plan treningowy, a wygląd ciała nie poprawił się? Trzymacie restrykcyjną dietę, ale widok w lustrze wciąż was nie zadowala? Może trenujecie za słabo!
Trening treningowi nie jest równy. Nawet wtedy, kiedy wykonacie ten sam zestaw ćwiczeń co kolega, efekt końcowy może być całkiem inny niż u niego (pomijając uwarunkowania genetyczne). Dlaczego? Może się tak dziać, gdy ćwiczenia będą wykonywane z inną intensywnością. Przykład? Robicie 12 powtórzeń danego ćwiczenia i mimo że nie mieliście problemu z ich wykonaniem, odpoczywacie po serii minutę, bo przecież tak mieliście napisane w planie albo przeczytaliście w kolorowym czasopiśmie. Prawda jest taka, że do tematu należy podejść indywidualnie i wiedzieć, czym się kierować, by zachować wysoką intensywność treningową.
Jeżeli trenujecie siłowo, to przy odpowiednio dobranym ciężarze przynajmniej dwa lub trzy ostatnie powtórzenia powinny sprawić trudność. Powinniście poczuć zmęczenie. Jeżeli macie wykonać między 8-12 powtórzeń, a wykonanie maksymalnej ich liczby było stosunkowo łatwe, to znak, że ta seria nie miała zbyt wystarczającej intensywności. Nie kierujcie się suchym planem, który wskazuje, by zrobić jeszcze cztery takie serie, tylko dołóżcie obciążenie lub zwiększcie liczbę powtórzeń. Bo to właśnie graniczące z bólem wytężenie, które towarzyszy wam pod koniec serii, stanowi o różnicy między wspaniałą sylwetką a przeciętnym ciałem.
Często w takich sytuacjach bardzo pomocny okazuje się partner treningowy. Dzięki niemu macie asekurację i możecie kontynuować serię do momentu, w którym będziecie w stanie wykonać tylko jedno powtórzenie. Taka metoda treningowa wzmaga zaangażowanie włókien mięśniowych i zwiększa napięcie mięśni. W zależności od postawionych celów przyśpiesza rozbudowę muskulatury (kiedy będziecie pracowali na dużych ciężarach) lub przyczynia się to redukcji tkanki tłuszczowej, ujędrnienia i wysmuklenia ciała, kiedy zamiast dużego obciążenia dołożycie więcej powtórzeń.
Musicie jednak pamiętać o dobrej regeneracji, ponieważ po dłuższych treningach może pojawić się przetrenowanie.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

20.01.2021
Joanna Cesarz: Dlaczego mam się porównywać do Anji Rubik, jeśli nigdy nie będę wyglądać jak ona?

18.01.2021
Natalia Broniarczyk: Najczęstsze pytanie, jakie się pojawia, to: ‚czy jesteś pewna, że nie będziesz później żałować?’. Nie zadawajmy go

16.01.2021
Kim Cattrall: Bezsenność? To jakby trzytonowy goryl siedział mi na piersi

15.01.2021