2 min.
Woda stworzyła Homo sapiens

Ilustracja: Wikipedia Commons
Najnowsze
02.03.2021
Premier Izraela Benjamin Netanjahu w zabawnym spocie walczy z fake newsami na temat szczepionek przeciw COVID-19
01.03.2021
Czy trzeba będzie podpisywać zgodę na seks? Nowa definicja gwałtu budzi kontrowersje
01.03.2021
Dlaczego warto sikać pod prysznicem? Powodów jest mnóstwo!
28.02.2021
Wiecznie jesteś głodna? Sprawdź, jak łatwo sobie z tym poradzić
28.02.2021
Co decyduje o tym, z kim się wiążemy? Tłumaczy neuropsycholożka dr Olga Kamińska [WIDEO]
Konieczność poszukiwania rezerwuarów świeżej, czystej wody uczyniła z nas ludzi myślących – uznali antropolodzy.
Profesor Clive Finlayson jest znawcą neandertalczyków. Jako dyrektor Muzeum Gibraltarskiego przez ponad dekadę kierował badaniami w słynnej Jaskini Gorhama, jednej z ostatnich ostoi neandertalczyków, którzy na Gibraltarze mogli mieszkać jeszcze 25 tys. lat temu. Niedawno Finlayson opublikował książkę, poświęconą jednak nie tylko neandertalczykom, ale całemu rodzajowi ludzkiemu, a przede wszystkim naszemu uzależnieniu od wody (“The Improbable Primate: How Water Shaped Human Evolution”).
Według Finlaysona około 1,8 mln lat temu, gdy nasz glob zaczął się szybko ochładzać, klimat afrykańskiej sawanny, na której żyli nasi przodkowie, stał się bardziej suchy. Deszcze nadal padały, ale już nie tak obficie i nie przez cały rok. Część rzek i jezior wyschła. Ludzie musieli się przystosować do nowej sytuacji – kluczowe było znalezienie stałego dostępu do wody. „Nasi przodkowie byli już wtedy dwunożni, ale dopiero wędrówki po otwartych przestrzeniach w poszukiwaniu stałych zbiorników wodnych sprawiły, że nabrali wprawy w migracjach. Przy okazji wyprostowali się, urośli, zeszczupleli, a ich mózgi zaczęły się powiększać” – pisze Finlayson.
Badacze ewolucji człowieka zaproponowali już wiele wyjaśnień naszego fenomenu – tego, jak staliśmy się dominującym ssakiem na globie. Finlayson opowiada się po stronie tych, którzy głównych bodźców szukają właśnie w środowisku naturalnym i umiejętności dostosowania się do zachodzących w nim zmian. – Staliśmy się ekspertami od wody. Gromadziliśmy wiedzę o niej i rozwijaliśmy nowe umiejętności pozwalające na jej pozyskiwanie i gromadzenie. To uczyniło nas ludźmi inteligentnymi i przygotowało do wielkich migracji – twierdzi uczony.
Z jego tezami korespondują odkrycia geologów australijskich, którzy we wschodniej części Sahary znaleźli ślady wielkiego jeziora. Miało ono długość 700 km i szerokość do 100 km, a istniało około 100 tys. lat temu, gdy klimat na Ziemi był cieplejszy i bardziej wilgotny niż dziś. Potem jednak przyszły chłody i na lądach położonych bardziej na północy zaczęło się ostatnie zlodowacenie. Natomiast na Saharę powróciła susza i jezioro wyschło. Wtedy też – jak przypuszczają autorzy odkrycia – mieszkający nad tym zbiornikiem ludzie, reprezentujący już gatunek Homo sapiens, powędrowali w świat, aby okrężną drogą dotrzeć także do Europy i wyprzeć z niej neandertalczyków.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

01.03.2021
„Kobiety chcą czuć się lepiej, chcą mieć orgazmy. I mają do nich prawo!” – mówi dr Rafał Kuźlik o pacjentkach klinik ginekologii estetycznej

27.02.2021
Paulina Porizkova: Muszę powstrzymywać się od myślenia, że jestem po dacie przydatności, bo czuję, że mój czas jest właśnie teraz!

26.02.2021
„Masaż medyczny to nie masaż erotyczny!”. Przedstawicielki zawodów medycznych mówią STOP

21.02.2021