się ten artykuł?
We Włoszech wybuchła fala oburzenia po tym, jak sąd uniewinnił 67-letniego woźnego od napaści seksualnej na 17-letniej uczennicy. Jak tłumaczył sędzia, dotykanie pośladków przez czas krótszy niż 10 sekund nie jest przestępstwem. W mediach społecznościowych grzmi, a Włosi pokazują, jak długo może trwać kilka sekund.
Absurdalny wyrok włoskiego sędziego
Włosi są oburzeni wyrokiem uniewinniającym 67-letniego woźnego, który został oskarżony o molestowanie 17-letniej uczennicy w szkole. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nastolatka złożyła w kwietniu 2022 r. Jak wyjaśniała, szła wraz z koleżanką po schodach na poranne zajęcia w szkole telewizyjno-filmowej w Rzymie. Wtedy poczuła, że opadają jej spodnie.
„W tej samej chwili poczuła, że ktoś wsadza jej dłonie pod spodnie i jednocześnie pod bieliznę. Ręce dotknęły jej pośladków, po czym chwyciły za majtki. Zaraz potem ktoś podniósł ją w górę o dwa centymetry. Odwróciła się i zobaczyła woźnego” – podaje dziennikarz „Corriere della Sera”, który dotarł do pisemnego uzasadnienia rzymskiego sądu rejonowego.
Zgodnie z zeznaniami dziewczyny, dotyk woźnego trwał między 5 a 10 sekund. Mężczyzna miał na odchodne dodatkowo powiedzieć: „Kochana, przecież wiesz, że żartuję”.
Prokurator w Rzymie zażądał dla oskarżonego kary trzech i pół roku więzienia za napaść na tle seksualnym. Mężczyzna przyznał sędziemu, że dotknął pośladków nastolatki, jednak zaznaczył, że zrobił to „dla żartu”. Sędzia V Wydziału Karnego w Sądzie Rejonowym stwierdził, że woźny jest niewinny i to, co się stało, „nie stanowi przestępstwa”, ponieważ trwało krócej niż 10 sekund. Przywrócił także 67-latka do pracy w szkole.
„Trwało to kilka sekund, nie nastąpiło wydłużenie tego dotyku (…) Było to zachowanie niezręczne, ale nienacechowane żądzą” – cytuje uzasadnienie sądu dziennik „Corriere della Sera”.
Włosi pokazują, ile to jest 10 sekund
Nastolatka przyznała w rozmowie z włoskim dziennikiem, że czuje się oszukana przez instytucje, które powinny ją chronić. Dodała, że teraz odczuwa wyrządzenie podwójnej krzywdy.
„Sędziowie orzekli, że żartował. Cóż, dla mnie to nie był żart” – powiedziała i dodała – „Dozorca podszedł od tyłu, nic nie mówiąc. Włożył ręce w moje spodnie i w bieliznę. Macał mnie po pupie. Potem podciągnął mnie do góry – raniąc moje miejsca intymne. Dla mnie to nie jest żart. Nie tak starszy człowiek powinien „żartować” z nastolatkiem”
Obawia się także, że orzeczenie zniechęci kobiety do zgłaszania przemocy seksualnej na policję. Jak podaje BBC, powołując się na dane Agencji Praw Podstawowych UE, 70 proc. Włoszek, które padły ofiarą nękania w latach 2016-2021, nie zgłosiło sprawy odpowiednim organom.
„Czują, że zgłaszanie nadużyć po prostu nie jest tego warte. Ale jest to ważne, ponieważ milczenie chroni agresorów” – podkreśliła 17-latka.
Oburzenie wyrokiem woźnego licznie wyrazili Włosi. W mediach społecznościowych opublikowali filmy, na których patrzą w milczeniu przed kamerę i dotykają swoich części intymnych przez 10 sekund. Akcja ma na celu pokazać, jak długie może być „kilka sekund” i opatrzona jest hasztagami „palpata breve ” (krótkie macanie) i „10 secondi” (10 sekund). Internauci podkreślają, że decyzja sądu wskazuje, jak znormalizowane jest molestowanie seksualne we włoskim społeczeństwie.
„Kto decyduje, że 10 sekund to nie jest dużo czasu? Kto liczy sekundy, kiedy jesteś nękany?” – napisał znany we Włoszech influencer Francesco Cicconetti na swoim profilu na TikToku i dodał – „Mężczyźni nie mają prawa dotykać ciał kobiet nawet przez sekundę. Nie mówiąc już o 5 czy 10”
Orzeczenie skrytykowały także organizacje kobiece. Luisa Rizzitelli, koordynatorka One Billion Rising we Włoszech, globalnej sieci walczącej z przemocą wobec kobiet, podkreśliła, że interpretacja sądu jest niezwykle szkodliwa.
„Fakt, że to był żart i trwał tylko pięć czy dziesięć sekund, nie ma znaczenia – to było molestowanie seksualne i powinno być traktowane w ten sposób” – wyjaśniła.
The Guardian podaje, że włoscy sędziowie w przeszłości byli już krytykowani za podobne orzeczenia. W 2017 roku sędzia w Ankonie uniewinnił dwóch mężczyzn z zarzutów gwałtu. Według niego ofiara wyglądała zbyt męsko, by mogła być obiektem zainteresowania.
@mehths Quanti sono 10 secondi? Chi decide che sono pochi? Chi li cronometra, mentre subisci una molestia? Il corpo delle donne non è di proprietà degli uomini. Non è di proprietà di nessuno, solo delle donne stesse. Non è del padre che lo vuole consegnare al marito, non è del fidanzato che lo vuole nascondere, non è del compagno che lo vuole governare, non è del figlio che lo vuole proteggere, non è del fratello che ne vuole difendere l’onore. Non avete diritto di toccarli, neanche per un secondo. Figuriamoci per 5, o per 10. Eppure siamo cresciuti (uso il maschile sovraesteso per un motivo) in un sistema che insegna agli uomini che il mondo è di loro proprietà, così come il corpo delle donne. Continuamente sessualizzato, questo corpo ha finito per diventare un mero oggetto sessuale: un oggetto da guardare e commentare, a cui dare un voto e con cui giocare; un oggetto da toccare liberamente, a proprio piacere, in base a quanto serve. E tutto questo è normalizzato, tanto che un uomo sessantenne può palpare una ragazzina minorenne a scuola e uscirne impunito. Perché l’uomo è predatore, che può farci? L’uomo è così per natura, per l’uomo è istintivo, l’uomo non può resistere, se l’uomo è provocato…, l’uomo è goliardico, l’uomo scherzava, l’uomo ti fischia dietro ma è un gioco, l’uomo fa una classifica dei c*li più belli dell’ufficio ma è per divertimento, l’uomo ti avvinghia in discoteca non essere così rigida, l’uomo ti infila la mano nei pantaloni per 5-10 secondi ma sono pochissimi, lascia correre dai, non è una vera molestia. #10secondi ♬ suono originale – mehths
Zobacz także
Youtuber zaczepiał na ulicy kobiety i wykonywał wobec nich seksualne gesty. Maja Staśko: „To normalizacja molestowania seksualnego i zarabianie na upokarzaniu dziewczyn”
„O, jakie cycuszki”, „Jutro ci włożę”. Raport Instytutu Zamenhofa dotyczący molestowania dziennikarek przedstawia szokujące dane i historie
„Ofiary gwałtu są zawsze winne. Kiedy okazują emocje, słyszą, że są zbyt emocjonalne. Kiedy ich nie okazują, że nic się nie stało” – mówi aktywistka Maja Staśko
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Anna-Maria Sieklucka o filmie „365 dni”: „To produkcja ukazująca patriarchalną, przemocową relację”
Hannah Waddingham usłyszała od fotografa seksistowską prośbę. Wideo z ostrą odpowiedzią aktorki stało się wiralem!
Annie Ernaux o aborcji w Polsce: „Nie brakuje ludzi, którzy wciąż, w XXI wieku, chcą kontrolować kobiety”
