Przejdź do treści

Paulina Młynarska o śmierci 27-letniej Polki na wyspie Kos: „Ofiara nigdy nie jest winna swojej krzywdy”

Zaginiona Polka na wyspie Kos. Na zdjęciu Anastazja Rubińska
Paulina Młynarska o śmierci 27-letniej Polki w Grecji: „To kolejna okazja, żeby sobie urządzić festiwal nienawiści. Do kobiety, za to, że wyszła z domu"/ fot. Facebook Zaginieni - pomóżmy ich odnaleźć
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„To kolejna okazja, żeby sobie urządzić festiwal nienawiści. Do kobiety, za to, że wyszła z domu, że piła alkohol w wolny wieczór, że po prostu sama ściągnęła na siebie swój los” – napisała Paulina Młynarska odnośnie do śmierci 27-letniej Polki w Grecji. Anastazja Rubińska została zamordowana, jednak przez krzywdzący stereotyp to ją obwinia się za własną śmierć.

„Ofiara nigdy nie jest winna”

Od kilku dni Polska żyje zaginięciem i śmiercią na greckiej wyspie Kos pochodzącej z Wrocławia Anastazji Rubińskiej. 27-letnia Polka miała zostać zgwałcona i zabita przez nowo poznanego mężczyznę, a jej ciało odnalezione w worku. O makabryczną śmierć wiele osób obwinia jednak nie sprawcę, a ofiarę. Uwagę zwróciła na to Paulina Młynarska, dziennikarka, prezenterka radiowa i telewizyjna, która na co dzień jest też bardzo zaangażowana w walkę o prawa kobiet.

„Na wyspie Kos stała się tragedia. Młoda kobieta z Polski straciła życie, wcześniej prawdopodobnie została zgwałcona. Ale na polskich grupach, które niby miały pomagać w poszukiwaniach, cierpienie i śmierć tej dziewczyny i jej rodziny to kolejna okazja, żeby sobie urządzić festiwal nienawiści. Do kobiety, za to, że wyszła z domu, że piła alkohol w wolny wieczór, że po prostu sama ściągnęła na siebie swój los” – podkreśliła.

Dodała, że fala krytyki dotknęła także imigrantów, którzy wyjeżdżają za granicę do pracy.

„I do wszystkich osób uchodźczych i imigranckich żyjących w Grecji i w Europie, bo media grzeją jak dzikie narodowością domniemanych sprawców. Grzeją, bo liczą na rasistowskie wzmożenie” – zaznaczyła.

Młynarska postanowiła kolejny raz rozprawić się ze szkodliwym stereotypem, przez który zbrodnie na kobietach wciąż są umniejszane. W tym celu przypomniała kilka niezwykle ważnych faktów, które każdy powinien zapamiętać.

„To może sobie to powtórzymy jak w szkole. Metodą zdartej płyty. 1) Ofiara nigdy nie jest winna swojej krzywdy. 2) Winna jest osoba sprawcza. 3) Kolor skóry, wyznanie, ani kraj pochodzenia nie czynią mordercy ani gwałciciela” – napisała.

Zaginięcie Polki na wyspie Kos

Anastazja Rubińska pracowała w Marmari na greckiej wyspie w restauracji pięciogwiazdkowego hotelu. W wolny dzień miała wyjść na drinka. Według doniesień greckich śledczych, kobieta spotkała wtedy pięciu mężczyzn z Pakistanu i Bangladeszu. Przed zaginięciem skontaktowała się ze swoim chłopakiem, który również mieszka na wyspie. Poinformowała go, że wypiła za dużo alkoholu, a jeden z poznanych mężczyzn odwiezie ją na motocyklu do hotelu. Następnie przesłała swojemu partnerowi informację ze swoją lokalizacją, by ją odebrał. Kiedy mężczyzna zjawił się na miejscu, nikogo nie zastał. Próbował ponownie skontaktować się z dziewczyną, jednak jej telefon był wyłączony. Zaniepokojonemu 28-latkowi udało się jeszcze raz namierzyć telefon Anastazji przed północą, jednak lokalizacja była oddalona o ponad 5 km od wcześniej wskazanego miejsca. Następnie ślad się urwał. Kiedy dziewczyna nie wróciła na noc do pokoju, jej chłopak zgłosił zaginięcie na policję.

W niedzielne popołudnie śledczy poinformowali o znalezieniu ciała kobiety w worku przykrytym gałęziami. Fakt, że była to zaginiona Polka, potwierdził na Twitterze m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zwłoki znaleziono ukryte w trawie w niedalekiej odległości od domu 32-latka z Bangladeszu, który przyznał, że zabrał dziewczynę do mieszkania, ponieważ źle się czuła po alkoholu. Aresztowany zeznał, że miał uprawiać z zaginioną seks, a następnie odwieźć ją do hotelu. Policja w jego mieszkaniu znalazła ślady DNA potwierdzające obecność w nim 27-latki oraz bilet lotniczy do Włoch, zakupiony już po zaginięciu dziewczyny. Greckie media donoszą, że na ciele ofiary odnaleziono ślady duszenia. Dokładna przyczyna śmierci zostanie ustalona podczas sekcji zwłok na wyspie Rodos.

„MSZ informuje, że polski konsul w Atenach jest w stałym kontakcie z miejscową policją prowadzącą poszukiwania, oraz z rodziną zaginionej. Ze względu na ochronę danych osobowych oraz dobro zaginionej MSZ nie udziela dodatkowych informacji na temat sprawy” – przekazał resort spraw zagranicznych w sprawie zaginięcia Polki.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: