Masz kiepski nastrój? Podpowiadamy, co możesz zrobić, aby szybko polepszyć samopoczucie
W pracy nadmiar obowiązków, w domu kłótnia z partnerem. Każda z nas ma takie dni, w których czuje, że poziom napięcia mocno przekracza bezpieczną granicę. Czujesz złość, irytację, nie potrafisz się skoncentrować. W końcu rzucasz wszystko. Masz godzinę dla siebie – co możesz zrobić, by pomóc swojej głowie?
Żyjemy szybko – w pędzie i hałasie, które nieustająco nas pobudzają. Reaguje też nasze ciało – mięśnie się napinają, pojawiają się bóle głowy. Masz godzinę, żeby zadbać o siebie. Godzinę – tylko czy aż? – Z mojej perspektywy zdecydowanie aż – podczas tych 60 minut możemy wpłynąć na nasz stan psychofizyczny i wcale nie potrzebujemy do tego wielkich rzeczy, niezwykłych miejsc czy umiejętności – wyjaśnia mgr Katarzyna Binkiewicz, psycholożka.
Jak dodaje, często oczekujemy od świata konkretnych recept, narzędzi, gotowych matryc, które możemy nałożyć na swoje życie, żeby było lżej, łatwiej, przyjemniej. – A przecież pilot do naszych emocji jest w naszych rękach. Kto zna nas lepiej niż my siebie sami? Warto tankować siłę i spokój w siebie. Dopiero wtedy możemy wybrać się w bezpieczną podróż albo podwieźć kogoś bliskiego – tłumaczy.
Co poleca ekspertka, by zwolnić i poprawić sobie nastrój?
Wyłącz telefon
Przychodzisz z pracy, rzucasz torebkę, szybko przygotowujesz sobie jedzenie, które następnie jesz z telefonem w ręce? Przyznaję – to u mnie bardzo częsty scenariusz. Też tak masz?
– To iluzja, że odpoczniemy, wpatrując się w niebieskie światło smartfonów, przeglądając posty znajomych na jednym z portali społecznościowych. Jeśli chcesz się odprężyć – wyłącz wszystkie urządzenia elektroniczne. Odejdź od komputera, zostaw telefon w drugim pokoju. To zjadacze czasu, które dodatkowo zwiększają prawdopodobieństwo zwyrodnienia plamki żółtej – tłumaczy psycholożka.
Co możesz zrobić? Weź do ręki książkę, którą już dawno miałaś skończyć. Zrób sobie zdrowy koktajl. Pomaluj paznokcie. Przez godzinę rób coś, na co zazwyczaj nie masz czasu. Może wrócisz do szycia?
Wyjdź na spacer
Masz przystanek metra, tramwaju bądź autobusu tuż obok domu? Wracając z pracy nie marzysz o niczym innym jak o przebraniu się w wygodne dresy i ucięciu sobie krótkiej drzemki w fotelu? Też tak mam. A możemy warto wysiąść dwa przystanki wcześniej i zrobić sobie spacer?
– Badania od lat potwierdzają, że kontakt z naturą, zieleń otaczającej nas przyrody pozytywnie wpływa na nasz stan psychofizyczny. Zielony krajobraz działa uspokajająco, wyzwala pozytywne emocje, sprzyja odprężeniu. Miejski zgiełk pobudza psychikę, natura działa kojąco. Może blisko pracy, szkoły masz jakiś mały park, do którego możesz się udać? Może obok twojego biura jest małe patio z zielonymi roślinami? Nawet kilka minut celebrowania kontaktu z przyrodą może pozytywnie wpłynąć na nasz nastrój. Twoje ciało i twoje oczy na pewno ci podziękują – mówi ekspertka.
Rusz się
Pracujesz w szklanym korpo? Twoje biurko mieści się w brzydkim pomieszczeniu, z zielonkawą wykładziną i brakiem możliwości otwarcia okna? Przerwę spędź na zewnątrz! Gwarantuję, że po krótkim spacerze twoja koncentracja i zdolność myślenia wróci na dobre tory.
– Wyjdź z pracy, z domu, z miejsca, w którym właśnie jesteś. Zmień otoczenie. Szybki spacer może zdziałać cuda. Ruch poprawia krążenie, dotlenia organizm. Pamiętaj jednak – środowisko, w którym się ruszasz też ma znaczenie! Spacer w towarzystwie miejskiego betonu może nas dodatkowo pobudzać. Spacer wśród zieleni uspokaja i pobudza kreatywność – mówi mgr Katarzyna Binkiewicz.
Śmiej się
Jesteś w połowie zadania w pracy, ale nic nowego nie przychodzi ci już do głowy? Zapisz projekt i przeskroluj nowe memy na ulubionym fanpage. Wpadki kotów czy śmieszne grafiki nawiązujące do obecnej sytuacji w kraju mogą pomóc!
– Dodatkowo nasz mózg naprawdę łatwo oszukać – on sam nie jest w stanie odróżnić śmiechu „spontanicznego” od tego „wymuszonego”. A uśmiechanie się, śmiech to dla naszego organizmu mnóstwo korzyści – wyrzut endorfin, pobudzenie układu immunologicznego, redukcja napięć w ciele. Nawet kilka minut śmiechu może pozytywnie i odprężającą wpłynąć na naszą psychikę i ciało – wymienia psycholożka.
Oddychaj
– Oddychaj! To bardzo ważne, powiedziałabym nawet, że podstawowe narzędzie „samopomocowe”. Skupienie się na oddechu, praktyka medytacyjna, oddychanie torem przeponowym, treningi relaksacyjne – te wszystkie narzędzia w bardzo szybki sposób są w stanie przynieść nam ulgę i odciąć z ciała nieco ciężaru – dodaje ekspertka.
Nigdy nie próbowałaś? Może to dobra chwila. Usiądź wygodnie, wyprostuj plecy. Skup się wyłącznie na oddechu. Wdech i wydech. Zacznij wdychać powietrze, jednocześnie licząc od 1 do 4. Wydychając powietrze, zrób dokładnie tak samo. Powtórz kilkukrotnie. Następnie wydłuż wdech i wydech licząc do 6, 8. Poczujesz jak twoje ciało zwalnia, rozluźnia się. To także dobre ćwiczenie do praktykowania uważności.
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami
”Katarzyna Binkiewicz”
Polecamy
Wolałabyś spędzić noc w lesie z mężczyzną czy niedźwiedziem? Sonda stała się viralem, a pytanie otworzyło ważną dyskusję
Youtuberka Paulina Mikuła: Gdy zakładałam kanał, w ogóle nie myślałam o hejterach. Po co hejtować kogoś, kto opowiada o języku polskim?!
Małgorzata Kożuchowska: „Lata brania na siebie 'bęcków’ osłabiły moje poczucie wartości”
„Potrzebowała pomocy i wsparcia, a zamiast tego stała się główną bohaterką horroru”. Psycholożka i psychoterapeutka o sytuacji pani Joanny
się ten artykuł?