Przejdź do treści

Sinead O`Connor nie żyje. „Ludzie cierpiący na choroby psychiczne są najbardziej bezbronnymi ludźmi na Ziemi”

Sinead O`Connor
Sinead O`Connor zmarła w wieku 56 lat. Przyczyna śmierci artystki nie została podana/ fot. Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Mówiła o sobie, że nie jest gwiazdą pop, a jedynie zbłąkaną duszą, która „od czasu do czasu musi krzyczeć do mikrofonu”. Chorowała psychicznie, przyznawała, że życie zawdzięcza psychiatrom, którzy pomagają jej utrzymać się na powierzchni. Półtora roku temu straciła syna, który odebrał sobie życie po ucieczce ze szpitala psychiatrycznego. W życiu była zuchwała, szczera i bezkompromisowa. Sinead O`Connor, piosenkarka i kompozytorka zmarła w wieku 56 lat.

Sinead O`Connor nie żyje

W środę, 26 lipca, poinformowano o śmierci Sinead O`Connor. Irlandzka piosenkarka, autorka tekstów i kompozytorka miała 56 lat.

„Z wielkim smutkiem ogłaszamy odejście naszej ukochanej Sinead. Jej rodzina i przyjaciele są zdruzgotani i proszą o prywatność w tym bardzo trudnym czasie” – przekazali w oświadczeniu bliscy wokalistki.

O’Connor, która otwarcie mówiła o swoich wieloletnich zmaganiach z chorobą psychiczną, na początku lipca napisała na swoim profilu na Facebooku, że ​​po 23 latach wróciła do Londynu. Zaznaczała, że kończy album muzyczny, który miał zostać wydany w przyszłym roku. Podzieliła się także planami koncertowania w Australii i Nowej Zelandii w 2024 roku oraz w Europie i Stanach Zjednoczonych w 2025 roku.

Londyńska policja metropolitalna, cytowana przez agencję Reutera poinformowała, że piosenkarka została znaleziona bez oznak życia w Londynie. „Policjanci zostali wezwani o godzinie 11.18 w środę, 26 lipca, pod adres zamieszkania, w związku z doniesieniami o niereagującej kobiecie. Funkcjonariusze uznali 56-letnią kobietę za zmarłą na miejscu” – przekazano.

Legenda muzyki osierociła troje dzieci. Zmarła 18 miesięcy po tym, jak jej syn Shane w wieku 17 lat popełnił samobójstwo.

Wystawa "Tacy jak my" / Karolina Jonderko

Kariera Sinead O`Connor

Sinead O`Connor urodziła się 8 grudnia 1966 r. w Dublinie, gdzie dorastała w latach 70. Miała trudne dzieciństwo. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała osiem lat. Ojciec cierpiał na depresję, a matka nadużywała alkoholu i znęcała się nad nią fizycznie. W wieku 15 lat O’Connor z powodu wagarowania i kradzieży w sklepach spędziła osiemnaście miesięcy w domu poprawczym w zakonie św. Magdaleny, do którego trafiały nieprzystosowane społecznie dziewczęta.

Na scenie muzycznej zaczęła występować jako nastolatka z zespołem Ton Ton Macoute. W 1985 roku, kilka tygodni po śmierci matki, wyjechała z Irlandii do Londynu. Karierę solową rozpoczęła w 1986 r., co było strzałem w dziesiątkę. O`Connor wydała 10 albumów studyjnych, a jej piosenka „Nothing Compares 2 U” została okrzyknięta numerem jeden w 1990 r. przez Billboard Music Awards. Przyniosła jej także trzy nominacje do nagrody Grammy. W 1991 r. jej płyta „I Do Not Want What I Haven’t Got” została nagrodzona statuetką Grammy za najlepszy album muzyki alternatywnej.

W trakcie swojej kariery O’Connor była znana ze swojego rzecznictwa na rzecz maltretowanych dzieci. Nigdy nie ukrywała swojego stanowiska w kwestiach politycznych i społecznych, przez co często wywoływała kontrowersje. W 1993 roku artystka podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II po wykonaniu piosenki „War” Boba Marleya w programie „Saturday Night Live”. Zrobiła to w ramach protestu przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu dzieci przez księży i tuszowaniu przypadków pedofilii w Kościele. W rezultacie NBC realizująca program otrzymała ponad 4400 skarg, a karierka piosenkarki zatrzymała się. W następstwie artystka przez lata była obiektem żartów, tyrad, gróźb fizycznych i trafiła na zawodowe czarne listy.

O`Connor starała się też zmienić postrzeganie kobiet na scenie muzycznej. Wokalistka m.in. ogoliła głowę w ramach sporu z przedstawicielami wytwórni płytowej, którzy chcieli, by była bardziej kobieca.

„Zuchwała i szczera – jej ogolona głowa, zbolały wyraz twarzy i bezkształtna garderoba stanowią bezpośrednie wyzwanie dla od dawna panujących w kulturze popularnej wyobrażeń o kobiecości i seksualności” – napisał Reuters.

Sabina Sadecka / archiwum prywatne

„Jestem tylko zmartwioną duszą”

O’Connor otwarcie mówiła o swojej chorobie psychicznej, podnosząc świadomość problemów związanych ze zdrowiem psychicznym. W 2007 r. wyznała, że cztery lata wcześniej zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową. Dodała, że w 1999 r. próbowała popełnić samobójstwo w swoje 33. urodziny. Artystka przyznała się także do problemów z narkotykami, a w 2015 r. poinformowała, że przeszła załamanie nerwowe i przedawkowała. Swoje doświadczenia szczegółowo opisała w autobiografii pt. „Wspomnienia” z 2021 roku.

„Jako artystka mam przede wszystkim nadzieję, że kogoś zainspiruję do bycia naprawdę sobą – wydaje mi się, że moja publiczność składa się z ludzi, którzy doświadczają z tego powodu przykrości. Nie jest lekko być autentycznym” – napisała w przedmowie do książki , a później dodała – „Nie jestem gwiazdą popu. Jestem tylko zmartwioną duszą, która od czasu do czasu musi krzyczeć do mikrofonu”

W sierpniu 2017 r. O`Connor zaniepokoiła swoich fanów emocjonalnym wideo opublikowanym w mediach społecznościowych. Wokalistka przyznała, że ​​​​cierpi na trzy choroby psychiczne, płakała w pokoju hotelowym i prosiła o pomoc. Podkreśliła, że czuje się samotna po utracie opieki nad swoim 13-letnim synem Shane’em. Przyznała także, że ​​od kilku lat chciała się zabić i tylko jej psychiatrzy utrzymywali ją do tej pory przy życiu. Błagała, by ktoś z rodziny jej pomógł i zaopiekował się nią. Dodała, że ​​jest „jedną z milionów” napiętnowanych z powodu choroby psychicznej.

„Ludzie cierpiący na choroby psychiczne są najbardziej bezbronnymi ludźmi na Ziemi” – mówiła w filmie.

Jej ostatni wpis na Twitterze, który opublikowała 17 lipca, nawiązywał do samobójstwa jej syna. Shane w 2022 r. uciekł ze szpitala psychiatrycznego i odebrał sobie życie. O`Connor po jego śmierci przeszła głębokie załamanie psychiczne i została objęta leczeniem. Artystka zmarła 18 miesięcy po śmierci syna.

„Żyję jako obumarły potwór nocy. Był miłością mojego życia. Światłem dla mojej duszy. Byliśmy jedną duszą w dwóch ciałach. Był jedyną osobą, która kiedykolwiek kochała mnie bezwarunkowo. Bez niego jestem zgubiona” – napisała.

„Jej talent był niezrównany”

Kontrowersje i wyznania naznaczyły życie O`Connor, a muzyka i jej potężny głos poruszyły wiele osób. Media społecznościowe zalewają dziś wspomnienia artystki i kondolencje przesyłane dla jej rodziny. Legendę muzyki pożegnały takie gwiazdy, jak Jamie Lee Curtis, Melissa Etheridge, Ice-T czy Bryan Adams.

„Jej muzyka była kochana na całym świecie, a jej talent był niezrównany i nieporównywalny. Kondolencje dla jej rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy kochali jej muzykę” – napisał na Twitterze premier Irlandii Leo Varadkar.


Szukasz pomocy? Tu ją znajdziesz:

  • Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji – 22 594 91 00 (działa w środy i w czwartki  od 17.00 do 19.00);
  •  Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym – 116 123 (codziennie od godz. 14 do 22);

  • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 (czynny codziennie przez całą dobę).

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: