3 min.
Pobrali się jako żołnierze Pułku Azow, zginęli, broniąc Mariupola. Małżeństwo osierociło syna

Witalij i Ałła Tarans zginęli, broniąc Mariupola / gettyimages
04.07.2022
Jak dobrze się kłócić? Radzi psycholożka Milena Wojnarowska
04.07.2022
Jak wygląda „klasyczny Janusz” na polskiej plaży? Ta kampania jest hitem sieci
03.07.2022
Ignoruj zagrożenia, pamiętaj o lansie, nadużywaj słońca…Sposobów na zepsuty urlop jest znacznie więcej!
03.07.2022
Pies kontra upał. Jak pomóc zwierzakowi? Podpowiadamy!
02.07.2022
6 związkowych pułapek. Często wpadamy w nie przez samych siebie
„Pobrali się jako żołnierze Pułku Azow. Ich rodzina tu się narodziła i tu się powiększała. Ich syn przyszedł na świat w Mariupolu” – tak o Witaliju i Ałłie Tarans mówił w poniedziałek zastępca dowódcy Pułku Azow Swiatosław Pałamar. O miłości dwojga ludzi, którzy zginęli, broniąc Mariupola, opowiedział z okazji obchodzonego niedawno Międzynarodowego Dnia Rodzin.
Małżeństwo zginęło, broniąc Mariupola
Co roku 15 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Rodzin. Jego celem jest podkreślenie znaczenia rodziny w kształtowaniu więzi międzynarodowego społeczeństwa. Tegoroczne obchody w Ukrainie różniły się jednak od obchodów we wcześniejszych latach. Trudno bowiem świętować dzień rodzin, gdy te giną z powodu rosyjskiego ostrzału. Opowiedział o tym Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy Pułku Azow.
Jedną z takich rodzin byli Taransowie. Ałła w przeszłości pracowała jako fryzjerka i manikiurzystka. Jak mówi Swiatosław Pałamar, cytowany przez radę miejską Mariupola na jej oficjalnym kanale w serwisie Telegram, „zawsze chciała, aby wszystko wokół niej było piękne”. Witalij natomiast „martwił się zawsze o innych bardziej niż o siebie i dobrze śpiewał”.
„On zginął 15 kwietnia. A potem, 8 maja, bomba zabiła ją. Dziecko zostało sierotą. Dwoje bohaterów zginęło. Cała rodzina przepadła. I nic nie mogłem zrobić… Ja, całe dowództwo, wszyscy walczymy 24 godziny na dobę, by ocalić naszych żołnierzy. To jest historia o tylko jednej rodzinie. Ale musicie zrozumieć, że mnóstwo rodzin tu zginęło” – opowiedział Pałamar.
Małżeństwo osierociło syna.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
PROMOCJA
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł 90,00 zł
Mariupol nadal się broni
Mariupol jest oblężony przez Rosjan od 2 marca. Obecnie na terenach zakładów Azowstal, które się tam znajdują, walczy Pułk Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Rosjanie nieustannie szturmują i ostrzeliwują te tereny.
„Azowstal był budowany w czasach zimnej wojny, miał zapewnić możliwości przeniesienia produkcji pod powierzchnię ziemi na czas konfliktu zbrojnego (…). Zakład dysponuje tak skonstruowanymi podziemiami, żeby wytrzymały uderzenia bomby jądrowej” – wyjaśniał dziennikowi „Fakt” generał Waldemar Skrzypczak.
Do niedawna na terenie zakładów Azowstal mogło przebywać nawet 600 ciężko rannych żołnierzy, pozbawionych dostępu do leków i odpowiedniej opieki medycznej. To się jednak zmienia. W poniedziałek, 16 maja, rozpoczęła się ewakuacja 53 ciężko rannych żołnierzy. Zabrano ich do placówki medycznej w Nowoazowsku.
„Kolejnych 211 obrońców ewakuowano do Ołeniwki korytarzem humanitarnym, a następnie wrócili na terytorium kontrolowane przez Ukrainę w ramach procedury wymiany” – przekazał w komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Udostępnij!
Zobacz także

Do sieci trafił pamiętnik ośmioletniego chłopca z Mariupola. „Zmarły moje dwa psy, babcia Halia i ulubione miasto”

Przetrwała Holocaust, zmarła w jednej z piwnic oblężonego Mariupola. Przed śmiercią pytała: „Dlaczego się to dzieje?”

W ostrzale zginęły dwie młode aktorki. „Czy wystarczy cudów na zmartwychwstanie Mariupola?”
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

04.07.2022
Gdy ich bliscy chorują, oni sami są cichymi pacjentami. Tak w Polsce wygląda opieka nad osobami ze schizofrenią

02.07.2022
Jak cztery miedziane wanny dały początek uzdrowiskowej historii Ciechocinka, zwanego najtańszym biurem matrymonialnym i wypoczynkowym przedmieściem Warszawy

30.06.2022
„Zdarzają się sytuacje, że pacjent nie powie lekarzowi wszystkiego, a powie pielęgniarce” – mówi Anna Szczypta, krajowa konsultantka w dziedzinie pielęgniarstwa epidemiologicznego

29.06.2022