Joga wydaje ci się nudna? Sprawdź zatem, co może dać ci Ashtanga
Joga was nie przekonuje, bo kojarzy wam się z nudą? A czy próbowaliście już Ashtangi? To dynamiczna praktyka, wymagająca, ale także niezwykle uzależniająca.
Ashtanga, czyli power joga
O Ashtange mówi się także power joga, albo joga dynamiczna. Dlaczego? Bo w odróżnieniu od innych stylów jogi, podczas praktyki ciało jest w nieustannym ruchu. Nawet podczas przyjmowania pozycji napięte mięśnie stale pracują. Samo słowo „ashtanga” znaczy ośmiostopniowa. Czyli przejście przez osiem stopni do całkowitego oświecenia. Wyróżnia się tu także 3 stopnie zaawansowania i 6 serii ćwiczeń, które prowadzą stopniowo do coraz to wyższego stopnia zaawansowania.
To jednakowe, płynnie następujące po sobie ruchy przerywane na krótko serią asan statycznych.
Instruktorzy Ashtangi podkreślają, by jogi nie traktować jako sposobu na utrzymanie dobrej kondycji i formy, ale naukę przenoszenia praktyki z maty do codziennego życia, przełamywanie własnych ograniczeń i słabości, uczenie akceptacji.
Na czym polega Ashtanga?
Na samych zajęciach ważna jest praca z oddechem, który profesjonalnie nazywa się ujjayi i polega na wdychaniu powietrza nosem, przeprowadzanie przez tylną część gardła i wypuszczanie także nosem. Brzmi to trochę jak szum fal. Jego zadaniem jest dodanie energii, rozgrzanie i ułatwienie koncentracji.
Każda pozycja Ashtangi rozpoczyna się od wyjściowego stania na początku maty z wyprostowanymi ramionami, klatką piersiową wypełnioną oddechem, zassanym brzuchem i opuszczoną miednicą. Potem rozpoczyna się „powitanie słońca” i przechodzenie do kolejnych „powitań słońca”. To najbardziej znana sekwencja składająca się z 9 ruchów połączonych z oddechem.
Jak w każdej innej jodze, liczy się tu precyzja. Uczenie stawiania odpowiednio każdej części ciała. Ułożenie dłoni, stóp, bioder – wszystko to ma znaczenie. Ashtanga przełamuje słabości – i te w ciele, i w głowie. Jakie są korzyści? Ręce szybko stają się silniejsze, podobnie jak uda i brzuch. Regularna praktyka niezwykle wzmacnia i rozciąga ciało. Usprawnia się przemiana materii, poprawia jakość snu. Po porannych zajęciach jesteśmy naładowani energią na cały dzień.
Ashtanga a kontuzje
Zwolennicy innych stylów często podkreślają, że ten rodzaj jogi jest niezwykle kontuzjogenny. Kontuzje zdarzają się tak samo, jak przy innych aktywnościach fizycznych, zwykle wtedy, kiedy ktoś chce zbyt szybko robić postępy, pomijając etap, który nie został do końca przepracowany.
To samo dotyczy przecież zajęć fitness, crossfitu czy na przykład akrobatyki.
Plusów uprawiania Ashtangi jest bardzo wiele. Ciało – początkowo spięte i zablokowane, zaczyna się rozluźniać. Cieszą małe sukcesy – mocniejsze skręcenie czy podniesienie wyżej nogi, lepszy balans i nowe umiejętności. Zaczyna się dostrzegać, jak plastyczne i mocne może być ludzkie ciało.
Polecamy
Koniec jogi ze szczeniakami. „Ta decyzja nie ma sensu. Nikt nie przyszedł sprawdzić, co dzieje się podczas zajęć”
Zuzanna Bućko: „Byłam przekonana, że im będę chudsza, tym będę lepsza, a 'chudość’ postrzegałam jako wyznacznik sprawności”
„Przekąski ruchowe mają urozmaicić czas spędzony w jednej pozycji i dostarczyć organizmowi różnorodnych bodźców. Mówi się, że jedyna dobra pozycja to pozycja… następna” – mówi terapeuta ruchowy Maciej Borucz
Burpees to jedno z najlepszych ćwiczeń w świecie fitness. Podejmij wyzwanie!
się ten artykuł?