Przejdź do treści

Transpłciowy syn Jacka Braciaka w nagiej sesji. „Jestem dumny z ciała, które długo było źródłem bólu i powodem traum”

Jacek Braciak
Konrad Braciak zadedykował swoje zdjęcie w nagim kalendarzu transpłciowym mężczyznom, którzy dodali mu odwagi/ fot MWMedia
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„To zdjęcie dedykuję trans mężczyznom, którzy pomogli mi znaleźć w sobie odwagę i wszystkim osobom transpłciowym odwagi potrzebującym” – powiedział Konrad Braciak w wywiadzie dla „Repliki”. Transseksualny syn Jacka Braciaka zapozował nago do kalendarza zatytułowanego „Naga duma”.

Rodzicielski coming out Jacka Braciaka

Jacek Braciak w listopadzie 2021 r. podczas rozmowy z magazynem „Zwierciadło” dokonał rodzicielskiego coming outu. Aktor przyznał, że nie ma trzech córek, a dwie i jednego syna.

„Moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak, myślę, że moje dzieci to ludzie wolni” – mówił.

Jak się jednak okazało, artysta ujawnił transpłciowość swojego dziecka bez wcześniejszych uzgodnień. Wkrótce aktor udzielił wraz z synem wywiadu w dwumiesięczniku „Replika”. Podczas rozmowy Konrad odniósł się do zaistniałej sytuacji.

„Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej, że dany publicznie” – przyznał.

Piotr Jacoń

„Jestem dumny z ciała, które było źródłem bólu”

Konrad Braciak został jedną z osób, które zapozowały do kalendarza „Repliki” zatytułowanego „Naga duma”. Jak czytamy w opisie projektu na stronie, wzięli w nim udział geje, w tym jeden transseksualny oraz mężczyźni panseksualni.

„Kiedy otrzymałem propozycję pozowania nago w kalendarzu, instynktownie zapaliłem się do tego pomysłu. Nie chciałem jednak podejmować pochopnej decyzji, więc dałem sobie czas do namysłu” – powiedział Konrad Braciak w rozmowie z „Repliką”.

Braciak ostatecznie zgodził się na udział w sesji. Przyznał, że pokazanie swojego ciała publicznie dodało mu sił.

„Wiedziałem, że pozowanie nago i pokazanie zdjęcia publicznie wzmocni mnie. Jestem dumny z ciała, które tak długo było dla mnie (i nadal bywa) źródłem bólu i powodem traum. Poza tym nic tak nie w*****a transfobów jak widok szczęśliwej osoby transpłciowej. Rzeczywiście, po sesji foto, na którą przyszedłem z moim partnerem Pawłem, czułem pewność siebie, poczułem się odważny” – tłumaczył.

Wszyscy, którzy zapozowali do kalendarza, zrobili to za darmo. Cały dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na działalność dwumiesięcznika, który jest jedynym magazynem osób LGBTQIA. Braciak przyznał, że udział w sesji był dla niego szczególnie istotny.

„Wiem, jak ważna jest dla mnie obecność osób trans w przestrzeni publicznej. To zdjęcie dedykuję trans mężczyznom, którzy pomogli mi znaleźć w sobie odwagę i wszystkim osobom transpłciowym odwagi potrzebującym” – podsumował.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: