się ten artykuł?
Skala molestowania seksualnego w środowisku akademickim jest bardzo duża. Najnowszy raport Rzecznika Praw Obywatelskich pokazuje, że od początku studiów 47 procent studentek i 31 proc. studentów doświadczyło molestowania seksualnego.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar przedstawił dokument „Doświadczenie molestowania wśród studentek i studentów”, z którego wynika, że około 40 procent studentek i studentów doświadczyło molestowania seksualnego. Badanie zostało zrealizowane przez firmę PBS na grupie ponad 4 tys. osób: studentek, studentów, doktorantów i doktorantek. Raport wskazuje, że sprawcą co trzeciej niechcianej sytuacji o charakterze seksualnym był pracownik uczelni, czyli wykładowca lub wykładowczyni akademicka, a dwie trzecie z tych wydarzeń miała miejsce na uczelni.
Wyniki pokazują, że od momentu rozpoczęcia studiów 40,7 proc. studentów i studentek doświadczyło molestowania – w podziale na płeć było to 31,10 proc. mężczyzn i 47 proc. kobiet.
Co trzecia osoba ofiarą przemocy
Prawie co trzecia osoba zadeklarowała, że była ofiarą przemocy seksualnej przynajmniej raz od momentu rozpoczęcia studiów. W większości były to kobiety, które wskazały na poważne konsekwencje wynikające z tego doświadczenia. W badaniach pytano o wszystkie zachowania, które można określić mianem molestowania ( m.in. nieprzyjemne komentarze, stawianie wyższych wymagań, utrudnianie wypowiadania się, prześladowania czy naruszania nietykalności cielesnej). Co najmniej jednej formy molestowania doświadczyło 71 proc. kobiet i 51 proc. mężczyzn.
Prawie 70 procent kobiet, które znalazły się w takiej sytuacji, poczuło się w jakimś stopniu zagrożone. Co niezwykle ważne, praktycznie wszystkie kobiety, które czuły się zagrożone, odczuwały więcej długotrwałych negatywnych konsekwencji.
Ponad połowa ofiar-kobiet (62 procent) zdecydowała się o tym zajściu powiedzieć komuś innemu, najczęściej osobom spoza uczelni, natomiast nieliczne osoby zgłosiły zajście na policję. Powodem były obawy związane z brakiem dowodów, strach przed niepoważnym potraktowaniem sprawy ze strony funkcjonariuszy czy ewentualne konsekwencje na uczelni.
Prawo o molestowaniu
Kodeks Karny wyraźnie zaznacza w art. 199 § 1: „Kto, przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”, ale z raportu wynika, że zdaniem tylko jednej czwartej badanych kobiet sytuacja, do której doszło, mogła być nazwana molestowaniem seksualnym.
Badania pokazują, że niezależnie od tego, jak bardzo ofiary identyfikują się z tym, co ich spotkało, konsekwencje płynące z tego zajścia są długoterminowe. Nie tylko ze względów edukacyjnych, osłabionej motywacji do nauki, ale przede wszystkim z punktu widzenia emocji i poczucia własnej wartości. A osłabienie poczucia bezpieczeństwa może wpłynąć na zaburzenia lękowe, strach, a nawet depresję.
”Kobiety są generalnie zdecydowanie bardziej narażone na molestowanie, a studia zdają się być szczególnym okresem, w którym studenci i studentki doświadczają znacznej części tego typu zachowań”
Zalecenia
Zalecenia Rzecznika Praw Obywatelskich obejmują zarówno nowelizacje w polskim prawie, w tym ustawę o równym traktowaniu w celu wprowadzenia kompleksowego zakazu dyskryminacji, jak również rozpowszechnienie wiedzy na temat molestowania i przestępstw seksualnych z uwzględnieniem ich konsekwencji – prawnych i emocjonalnych. Zalecenia będą skierowane głównie wobec studentów i studentek uczelni wyższych. Ten etap życia jest szczególnie wyróżniony, nie tylko na grupę poddanej badaniom, a także ze względu na specyfikę wieku – procesu kształtowania i budowania pewności siebie i poczucia własnej wartości.
Dr Adam Bodnar podkreśla, że analiza z przeprowadzonych badań przyczyni się do ulepszenia polskiego prawa i wprowadzi środki reagowania na sytuacje, które społecznie powinny być niedopuszczalne i nietolerowane.
Całość dokumentu „Doświadczenie molestowania wśród studentek i studentów” można przeczytać na stronie RPO.
Polecamy
Anna-Maria Sieklucka o filmie „365 dni”: „To produkcja ukazująca patriarchalną, przemocową relację”
Hannah Waddingham usłyszała od fotografa seksistowską prośbę. Wideo z ostrą odpowiedzią aktorki stało się wiralem!
Annie Ernaux o aborcji w Polsce: „Nie brakuje ludzi, którzy wciąż, w XXI wieku, chcą kontrolować kobiety”
