Przejdź do treści

„Menopauza to nie pauza od życia, to wreszcie czas dla samej siebie”. Po 50-tce zmieniły swoje życie, by zawalczyć o siebie na nowo

Menopauza. Kobiety, które zmieniły swoje życie po 50-tce
Menopauza. Kobiety, które zmieniły swoje życie po 50-tce / Ilustracja: Joanna Zduniak
Podoba Ci
się ten artykuł?

Menopauza w sposób naturalny zmobilizowała mnie do tego, aby w końcu zacząć żyć i robić coś dla siebie i innych. Wzrosła moja samoocena. Satysfakcja z tego, co robię, daje mi siły, aby pokonywać problemy i żyć w pełnym tego słowa znaczeniu – mówi Agnieszka, która podobnie, jak pozostałe nasze bohaterki, zmieniła swoje życie po 50-tce. Wszystkie aktywne, energiczne, odważne. Zrobiły to, by zawalczyć o zdrowie, robić coś sensownego, samej sobie zaimponować.

 

Andie McDowell z burzą siwych loków wywołała burzę pozytywnych komentarzy podczas festiwalu w Cannes. Wcześniej siwe włosy odsłoniły inne znane aktorki, pisarki, lekarki, badaczki. Silver rewolucja staje się faktem, a menopauza tylko w niej pomaga! Rozmawiamy z kobietami, które zmieniły swoje życie po 50-ce.

Pauza? Jaka pauza! Wreszcie jestem sobą i zmieniam swoje życie!

Justyna zmieniła specjalizację, Bożena otworzyła kwiaciarnię, Małgosia ukończyła studia i zawalczyła o lepszą pracę, Agnieszka założyła hodowlę psów, Majka wróciła do malowania – swojej pasji z młodości, Ula wyszła z toksycznej relacji. „Menopauza to nie pauza od życia, to wreszcie czas dla samej siebie” – mówią z przekonaniem.

Menopauza stawia wyraźną cezurę w życiu kobiety. Czy czujemy się gorsze? Mniej atrakcyjne? Przechodzimy na „niewidzialną stronę świata”? Wiele z nas, szczególnie w szczycie męczących dolegliwości menopauzy, odpowie twierdząco. Jeszcze więcej jednak wreszcie ma odwagę zawalczyć o swoje, ale też odpuścić. Moment na to jest naprawdę dogodny – dzieci odchowane, sytuacja finansowa w miarę stabilna.

„Jeżeli na przełomie XVIII i XIX wieku średnia życia kobiet wynosiła ok. 30 lat, to mało która dożywała menopauzy. Teraz, kiedy średnia wieku kobiet w Polsce wynosi nieco ponad 80 lat, a menopauza dotyka nas średnio w 51. roku życia, mamy jeszcze ok. 30 lat życia. To wyzwanie, by dobrze przeżyć tyle lat” – mówiła w wywiadzie dla Hello Zdrowie prof. Eleonora Bielawska-Butorowicz.

Danuta Stenka na premierze nowego wydania książki "Flirtując z życiem"

„Teraz tworzę nową siebie”

– Co teraz robię? Tworzę nową siebie! – śmieje się znajoma 52-letnia terapeutka pomagająca kobietom po poronieniach. Justyna terapeutką była od dawna, ale dar pomagania kobietom z traumą utraty odkryła niedawno. – Wcześniej nie miałam dość odwagi, by do tych spraw podchodzić z ufnością, że potrafię. Sądziłam, że wymaga to własnego doświadczenia utraty dziecka, obawiałam się, że nie będę wiarygodna. Nic bardziej mylnego, młode dziewczyny traktują mnie trochę jak własne matki, z którymi nie mają odwagi tak szczerze pogadać. Może to dlatego, że nasze pokolenia kobiet nie pozwalały sobie na słabość, więc teraz nie potrafią towarzyszyć w niej swoim córkom? – zastanawia się razem ze mną.

„Menopauza – grupa wsparcia” to mój ulubiony profil na FB. Ponad 7 tysięcy członkiń, sporo dobrych rad, wymiany opinii. Bez wyręczania lekarzy i mądrzenia się, za to ze zdrową dawką humoru i z przymrużeniem oka, kiedy sytuacja na to pozwala. To tam znalazłam moje bohaterki, zainspirowana ich opowieściami o zmianach, jakich dokonały w swoim życiu, właśnie w czasie menopauzy. Wspaniała lektura dla tych z nas, które nie znajdują dla siebie miejsca i tkwią w niezdrowych relacjach.

– Menopauza wpłynęła na całe moje życie, począwszy od zmiany pracy, przez spełnienie marzeń, po, niestety, przykre skutki, jakim jest złe samopoczucie. Ciężkie migreny, jakie miałam od dziecka, nasiliły się, a stres spowodowany byłą pracą powoli wykańczał mój organizm. Nie było dnia, żebym nie brała tabletki uspokajającej – opowiada Bożena. Po kilkunastu latach pracy w bibliotece, nowy zarządzający stosował mobbing wobec pracowników, a szczególnie upodobał sobie właśnie ją. Dlaczego? – Bo się nie dałam, zaczęłam walczyć o siebie, swoje prawa i godność, a także odsuwać toksycznych ludzi – jak opowiada, odsunęła toksyczne otoczenie na zawsze, a pracę w bibliotece zamieniła na pracę marzeń – założyła kwiaciarnię.

Bożena rzuciła toksyczną pracę i założyła kwiaciarnię

Bożena rzuciła toksyczną pracę i założyła kwiaciarnię / Zdjęcie: Archiwum prywatne

– Menopuza przyszła do mnie stanowczo za wcześnie, miałam niewiele ponad 40 lat. Córka odchowana, poczułam, że muszę coś ze sobą zrobić – zaczyna swoją historię Małgosia. –Razem z przyjaciółką wpadłyśmy na pomysł, aby pójść na studia. Każda poszła na inny kierunek, ona razem z mężem, ja sama. Bałam się bardzo, bo taka stara, pamięć nie taka, itp. Okazało się że na roku było nas pół na pół – młodszych i starszych, a ja ze swoim charakterem zostałam ‘przygarnięta’ przez cudowne dziewczyny. Byłam najstarsza, to prawda, ale absolutnie tego nie czułam, dały mi wiarę i ogrom dobrej energii. Kiedy narzekałam i żaliłam się, że nie daję rady, nagadały mi, że jeśli nie zawalczę o siebie, to nikt mnie sierotki nie odnajdzie. Zrobiłam to i udało się. Pogadałam w pracy, że chcę się jeszcze rozwijać, robić coś nowego i zostałam przeniesiona na inne stanowisko z obietnicą dalszych możliwości rozwoju. Jest cudownie, zmieniłam otoczenie, mam nowych ludzi wokół siebie, życzliwych, wesołych i pomocnych – przyznaje Małgosia.

Małgorzata po 40-ce poszła na studia i zmieniła pracę

Małgorzata po 40-ce poszła na studia i zmieniła pracę / Zdjęcie: Archiwum prywatne

„Menopauza zmobilizowała mnie do tego, aby w końcu zacząć żyć”

Za marzeniami poszła także Agnieszka, która zajęła się profesjonalną hodowlą psów. – Pracy na etacie porzucić nie mogłam, ale mogłam robić coś więcej. Szukałam czegoś, co mnie pochłonie. Mobilizacja nastąpiła, gdy kupiłam psa. Nawet nie zauważyłam, gdy moja aktywność wzrosła o 100 procent i schudłam ponad 10 kg. Zaangażowałam się w wystawy i dokształcanie się w dziedzinie rozrodu. Chciałam być profesjonalistką w tym, co robię. Dokupiłam kolejnego psa, a wkrótce kolejnego. Muszę dbać o ich kondycję, a co za tym idzie, stawiać sobie kolejne poprzeczki – opowiada o zmianie swojej życiowej drogi.

Agnieszka założyła hodowlę owczarków szetlandzkich w Oleśnicy

Agnieszka założyła hodowlę owczarków szetlandzkich w Oleśnicy / Zdjęcie: Archiwum prywatne

– Kiedy byłam młodą kobietą, radykalne zmiany wymuszało na mnie życie. Nigdy nie wynikało to z mojej inicjatywy. Byłam bardzo podatna na humory ludzi, jakakolwiek krytyka czyniła ze mnie malutką, bezradną dziewczynkę, a monotonia zapewniała mi bezpieczeństwo i stabilizację. Meno w sposób naturalny zmobilizowała mnie do tego, aby w końcu zacząć żyć i robić coś dla siebie i innych. Wzrosła moja samoocena. Satysfakcja z tego, co robię, daje mi siły, aby pokonywać problemy i żyć w pełnym tego słowa znaczeniu – mówi Agnieszka.

Majka, była choreografka, właśnie teraz, w czasie menopauzy, wróciła do malowania. – Maluję obrazy. Robiłam to wcześniej, ale nie aż tak, jak teraz. Zwykle wyjeżdżam na dłużej i tam maluję, bo czerpię inspiracje z danego kraju. Właśnie szukam wystawy mojej Sycylii. Żyję z chorobą morphea od wieków, ale nie myślę o tym, skupiam się na pozytywach, tzn. próbuję tak robić. Byłam choreografem, więc zmieniło się dużo, bo stawy chorują, nie zrobię już szpagatu. Ale nie przesadzajmy, było mi trudniej zaakceptować i przyznać się, że nie jestem ‘perfekt’, ale nie ma nikogo, kto zawsze jest ‘perfekt’. Trzeba skupić się na tym, co mamy, a nie na tym, czego nie mamy – odpowiada na moje pytanie.

Prof. Eleonora Bielawska-Batorowicz

„Szkoda tych kilkunastu lat, jakie mi jeszcze zostały, na szarpanie się”

Mamy być silne, nie szukać pomocy i nie pozwalać sobie na słabość – tak uczono mnie i moje rówieśniczki. Do tego oczywiście miałyśmy funkcjonować w naturalnie przypisanych rolach – córek, żon, matek, babć, pracownic. Nic dziwnego, że dla wielu z nas czas menopauzy to przejście w stan „niewidoczny” – dzieci dorastają, firmy zatrudniają młodszych. „To bardzo stereotypowe myślenie, trzeba się go wystrzegać” – mówią moje rozmówczynie. – Jestem sama, więc nie szukam potwierdzenia swojej atrakcyjności w mężczyźnie, lustro też często kłamie. Wiele kobiet nie godzi się z meno, bo mężczyźni spoglądają na młodsze, to często jest problem. Zauważyłam, że im jestem starsza, tym bardziej mam to w nosie. Czujemy się na tyle lat, na ile chcemy się czuć! – mówi Majka.

Majka w czasie menopauzy wróciła do malowania

Majka w czasie menopauzy wróciła do malowania / Zdjęcie: Archiwum prywatne

– Wolność w naszym wieku daje duży dystans do siebie, pomaga się polubić, a nawet pokochać i zaakceptować. Jestem puszysta i uważam, że to w pewnym sensie mój atut, bo… skoro nie mogę być szczupła, to jestem, jaka jestem. Poczucie humoru, otwartość, pogoda ducha to coś, co otwiera ludziom serca. Uwielbiam swoje życie – mówi Małgosia.

Badania potwierdzają, że w wieku menopauzalnym wiele kobiet rozwodzi się. Czas tzw. „pustego gniazda” boleśnie weryfikuje relacje w wieloletnich związkach i bywa przyczyną zmian także na tym polu. 56-letnia Ula nie wahała się ani chwili, by po usamodzielnieniu dzieci rozstać się także z mężem, z którym od lat niewiele ją łączyło. Odetchnęła, nabrała ochoty do życia, przestała chorować. – Szkoda tych kilkunastu lat, jakie mi jeszcze zostały, na szarpanie się. Dobrze czuję się sama, wreszcie mogę żyć tak, jak zawsze chciałam – podsumowuje lata bez męża, z którym zresztą jest teraz w o wiele lepszych relacjach niż w czasach małżeństwa.

– Menopauza to naprawdę czas wielkich przemian wewnętrznych i zewnętrznych. Mam dużo koleżanek, które coś tam drobnego zmieniają, czasem w swoim wyglądzie zewnętrznym, ale i w sobie. Czasem mówi się: „to tylko marzenie, ja tego nie jestem w stanie zrobić”. Nieprawda! Ja jestem tego najlepszym przykładem, że jak ktoś chce, to spełni marzenia. Zachęcam was do tego, bo jak nie teraz, to kiedy? Moim marzeniem jest jeszcze zrobienie mistrza florystyki i na pewno to zrobię, mimo że mam 53 lata. Dopiero 53 lata! – mówi Bożena.

 

Artykuł powstał we współpracy z marką Jasnum.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?