Helen Mirren: Mężczyźni robią to, ponieważ młode dziewczyny są bezbronne. Chodzi o władzę i kontrolę
O gwieździe Hollywood i Broadwayu zrobiło się głośno w ostatnich tygodniach, kiedy przyznała, że w młodości była wielokrotnie molestowana. – Dosłownie każda kobieta, którą znam, przeszła przez coś podobnego. Oznacza to, że molestowania dopuszcza się ogromna liczba mężczyzn. Zawsze zdumiewało mnie, że nikt tak naprawdę głośno o tym nie mówi – zaznacza Helen Mirren.
Aktorka bierze udział w kampanii społecznej, która walczy z napastowaniem kobiet w przestrzeni publicznej. Jak mówi, pierwszy raz padła ofiarą przemocy w wieku 13 lat, a ekshibicjonistę spotkała w pociągu.
Trudno o bardziej znaną brytyjską aktorkę starszego pokolenia. Jest laureatką nagrody BAFTA, trzech Nagród Emmy, trzech Złotych Globów i dwóch nagród MFF w Cannes. To jedyna aktorka z „potrójną nagrodą” Emmy, Oscara i Nagrody Tony zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Wielkiej Brytanii. Była czterokrotnie nominowana do Oscara, a piętnastokrotnie do Złotych Globów.
Dama Helen Lydia Mirren urodziła się w 1945 roku w arystokratycznej rodzinie Mironoffów, która trafiła do Wielkiej Brytanii w okresie rewolucji październikowej. Jej matka, Kathleen Alexandrina Eva Matilda, była trzynastym dzieckiem rzeźnika i pracownicą fabryki, a ojciec – taksówkarzem i wiolinistą w londyńskiej filharmonii.
Karierę rozpoczynała na deskach teatralnych, najpierw w National Youth Theathre, a potem w Royal Shakespeare Company i wreszcie na prestiżowym West Endzie w latach 70-tych ub. w. Później przez wiele lat łączyła pracę w teatrze ze zdjęciami do filmów. Jedne z jej najbardziej znanych filmów to „Szaleństwo Króla Jerzego”, „Długi Wielki Piątek”, „Dziewczyny z Kalendarza” i wreszcie „Gosford Park”.
Pod koniec lat 90-tych Mirren wyszła za mąż za Taylora Hackforda, z którym była wcześniej od lat. Śmieje się, że nie podjęła tej decyzji sama z siebie: „W ostatecznym rozrachunku chodziło o podatki. Rzeczywistość na nas spadła i zdecydowaliśmy, że lepiej wreszcie podjąć ten krok”.
Mirren nie ma własnych dzieci, ale jak mówi, nie żałuje swojej decyzji, bo w jej życiu jest ich pełno. „Zawsze byłam za bardzo zajęta moim aktorskim życiem. Nie mogłam wyobrazić sobie w nim dziecka, którego bym nie zawodziła jako matka. Całe lata mówiłam sobie, że może za rok, za dwa, aż nagle nie było następnego roku” – tłumaczy.
Krzywi się także na określenia „symbol seksu”. W latach 60-tych, kiedy zaczynała grę w Royal Shakespeare Company, jeden z dziennikarzy „The Guardian” opisał ją jako „Królową Seksu ze Stratford”, co później przez wiele lat ją prześladowało. W jednym z wywiadów w 1975 roku Michael Parkinson wielokrotnie komentował jej „puszczalski wygląd”. „Nienawidzę słowa ‘piękny’. Kate Moss jest piękna, David Beckham jest piękny (…). Oczywiście nie uważam, żebym wyglądała lepiej teraz niż w młodości. Ale to jest fantastyczne w byciu starszym, że naprawdę nic mnie to, k..wa, nie obchodzi” – mówi dosadnie. Jest zresztą znana z publicznego przeklinania.
Helen Mirren: Mężczyźni robią to, ponieważ młode dziewczyny są bezbronne. Chodzi o władzę i kontrolę
W ostatnich latach, na fali ruchu #metoo, Mirren zaczęła zabierać głos na temat przemocy seksualnej w branży. Choć, jak mówi, w obecnych czasach coś się zmienia, to jednak bardzo powoli: „Seksizm w przemyśle filmowym jest wszędzie. Branża filmowa zmieni się dopiero wtedy, kiedy zmieni się rola kobiet w prawdziwym życiu.”
Mirren jest znana ze swojego antymonarchizmu i stosunku do roli królowej Elżbiety, którą gra od lat, zarówno na Broadwayu, jak i na srebrnym ekranie. Za tytułową rolę w „Królowej” z 2006 roku otrzymała Oscara. Choć krytykuje rodzinę królewską, w 2003 roku zdecydowała się przyjąć tytuł z rąk królowej, tłumacząc, że zrobiła to ze względu na swoich rodziców.
Helen Mirren nie zwalnia pomimo pandemii. Niedługo zobaczymy ją w kolejnych produkcjach – zagra Hepserę w filmie o superbohaterach „Shazam! Fury of the Gods” i Goldę Meir, premierkę Izraela z przełomu lat 60-tych i 70-tych. Jak mówi, praca w maseczkach i z zachowaniem dystansu jest nie aż tak zabawna jak kiedyś, ale stara się znaleźć w niej dobre strony: „Pandemia dała mi szansę spędzić z moim mężem trochę codziennego czasu, co jest fantastyczne. To pierwszy raz w naszej 30-letniej historii, kiedy codziennie możemy jeść razem kolację.”
Mirren, która cierpi z powodu stanów lękowych, często dzieli się swoimi sposobami na stres: „Nie jestem najlepsza w wyłączaniu swojego mózgu, ale ogrodnictwo jest wspaniałe, absorbujące, działa jak medytacja i nauka w jednym, angażuje moje ciało. To świetny sposób, żeby trzymać te czarne smoki z dala ode mnie. Mam ich sporo. Negatywne myśli zawsze czyhają pod powierzchnią. Wszyscy z nimi walczą. Ja zderzam się z myślami, że jestem nudna, głupia i nie robię nic interesującego.”
Helen Mirren słynie nie tylko z niewyparzonego języka, ale także kontynuowania legendarnej rutyny treningowej, którą jest 12-minutowy zestaw ćwiczeń wymyślonych dla nowych pilotów z Royal Canadian Air Force w latach 50-tych ub. w. Zestaw tzw. „5 podstawowych ćwiczeń” to skłony, podnoszenie kolan, pompki, bieganie i skoki.
Zobacz także
Polecamy
Melania Trump zabiera głos w sprawie aborcji: „Chcę decydować o tym, co zrobię ze swoim ciałem”
Skandaliczne uzasadnienie wyroku sądu w sprawie pani Joanny z Krakowa. „Patriarchat i stygma aborcyjna w pełnej formie” – komentuje FEDERA
„Koty mają więcej wolności”. Poruszające słowa Meryl Streep o losie afgańskich kobiet
Taylor Swift ogłosiła, kogo popiera w wyborach prezydenckich. Swoje oświadczenie podpisała: „bezdzietna kociara”
się ten artykuł?