„Była operacja i musi boleć. To normalne”, „Usiądzie, da rękę, położy się…”. Siostra Bożenna o grzeszkach pielęgniarek
„Pamiętajcie, że wszyscy popełniamy błędy, sztuką jest przyznać się do nich i wyciągnąć z nich konsekwencje. Róbmy dobre pielęgniarstwo” – pisze Siostra Bożenna, czyli pielęgniarka prowadząca profil w mediach społecznościowych. To odpowiedź specjalistki na historie spływające do niej po zadaniu pytania: jakie są grzeszki pielęgniarek? Warto je poznać.
Jacy są pielęgniarze i pielęgniarki?
Podczas pobierania krwi, na szpitalnym oddziale przy podawaniu leków, na szczepieniach – z pielęgniarkami i pielęgniarzami mamy do czynienia kilka razy w roku. To powoduje, że każdy i każda z nas ma o nich swoje własne zdanie. Niestety, często nie jest ono zbyt przychylne. Pielęgniarki, tak jak i ich pacjenci, mają też przecież swoje gorsze chwile.
To dlatego czasami niepotrzebnie podnoszą głos, nie chcą pomóc czy są niemiłe przy pobieraniu krwi. Jesteśmy jednak dalekie od oceniania ich. Tym razem głos oddajemy Siostrze Bożennie, która swoim obserwującym zadała jedno ważne pytanie.
Jakie są grzeszki pielęgniarek?
„Ostatnio na fejsie pytałam was, jakie są grzeszki pielęgniarek” – tak zaczęła swój post Siostra Bożenna na profilu na Instagramie. Pielęgniarka dołączyła do niego kilka slajdów z odpowiedziami otrzymanymi od internautów. Odpisało jej bowiem wiele osób.
W związku z tym Siostra Bożenna postanowiła opublikować wybrane cytaty, by otworzyć dyskusję na temat nieodpowiedniego zachowania pracowniczek i pracowników ochrony zdrowia.
Jakie są grzeszki pielęgniarek? Siostra Bożenna wymienia:
- „Traktowanie chętnych do pomocy studentów jako najgorsze zło, a potem pretensje i zdziwienie, że nikt nie chce pracować na danym oddziale”
- „Plotkarstwo i brak życzliwości dla siebie nawzajem”
- „Patrzenie na pacjenta jakby przyszedł na oddział nam na złość„
- „Była operacja i musi boleć. To normalne”
- „Usiądzie, da rękę, położy się, etc.”
- „Nienawiązywanie kontaktu wzrokowego z pacjentem, aby nie sprowokować, bo a nuż coś zechce. Wejść – zrobić swoje – wyjść, a na ewentualne zagadywanie odpowiadanie pomrukami”
- „Mnie najbardziej uderza, że w szpitalach nikt się nie przedstawia. Pacjent musi się wylegitymować, jest obdzierany z intymności. A medycy się nie przedstawiają. Z czego to wynika? Z braku czasu? Czy z traktowania pacjenta przedmiotowo?”
Na post Siostry Bożenny odpowiedziało też sporo osób w komentarzach.
„Czytam te teksty ze smutkiem. Bo wiem, że to prawda. I cieszę się, że pracuję za granicą nie dlatego, że lepiej płacą (wcale nie) tylko dlatego, że tam nie ma tej arogancji”
„Przykro się to czyta i jeszcze bardziej przykro się to znosi w realu jako pacjent. I jeszcze ludzie bombonierki w podzięce dają…”
„Najgorzej jak pielęgniarka powie ci, że nienawidzi ludzi” – czytamy.
Czy praca pielęgniarek i pielęgniarzy czasem nadal pozostawia wiele do życzenia? Jak widać z historii opublikowanych przez Siostrę Bożennę – tak. I chociaż wydaje się, że ostatnie lata przyniosły pozytywną zmianę w zachowaniu pracowniczek i pracowników ochrony zdrowia, jest jeszcze sporo do naprawy. „Często popadamy w bezduszną rutynę, ale czasem warto przystanąć i zastanowić się: a gdyby to była moja mama, tato? Wiem, że to trudne przy tym, jak zasypane jesteśmy biurokracją, obowiązkami, procedurami, zabiegami. Ale spróbujmy. Zawsze próbujmy. Spokojniej można zasnąć po ciężkiej orce” – czytamy w ostatnim z przytoczonych przez Siostrę Bożennę cytacie. W punkt!
Siostra Bożenna – kto stoi za tym profilem?
Siostra Bożenna to profil w mediach społecznościowych prowadzony przez pielęgniarkę, która – jak sama o sobie pisze – jest miłośniczką twardych igieł i miękkich pośladków. Przyznaje, że odkąd została pielęgniarką, wizyty w cyrku są jej zbędne, bo… ma je na co dzień.
Autorka popularnego profilu aktywnie walczy z toksycznymi relacjami na linii pielęgniarka – pacjent/lekarz czy inna pielęgniarka. Na jej fanpejdżu dość regularnie pojawiają się wpisy, które mają przybliżyć internautom sytuację pielęgniarek w naszym kraju. Jej historie o kulisach pracy, pisane pół żartem, pół serio, mają nie tylko bawić, ale również zwracać uwagę na poważne problemy, z jakimi na co dzień mierzą się pielęgniarki w różnych rejonach Polski. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 88 tys. internautów, na Facebooku – 140 tys.
RozwińZobacz także
„Jeśli przytrafi wam się kiedyś uraz kończyny górnej, zdejmijcie wszelką biżuterię z ręki” – apeluje Pan Pielęgniarka
„Drodzy Państwo – oto jestem. Magister pielęgniarstwa, który pracuje przy łóżku chorego”. Na profilu W czepku urodzona pojawiły się ważne słowa
„W całym szpitalu nie było ani jednej 'państwowej’ wkładki czy tamponu”. Siostra Bożenna gorzko o ubóstwie menstruacyjnym
Polecamy
Bunt dentystów. Polacy stracą możliwość leczenia zębów na NFZ?
Córka Anny Dereszowskiej zmagała się z depresją. System je zawiódł. „Zderzyłam się ze ścianą”
Złożyły skargi na ordynatora. Teraz są poddawane uporczywym kontrolom
Naga i przywiązana do łóżka godzinami leżała na SORze. „Nie godzę się z takim poniżaniem i pogardą” – grzmi córka 80-latki
się ten artykuł?