Martwy ciąg – ćwiczenie wszech czasów
Gdyby ktoś zapytał, jakie ćwiczenie ze sztangą lub kettlą należy do najlepszych – prócz przysiadu, zdecydowanie postawilibyśmy na martwy ciąg. Powtarzamy to od lat i dziś dodajemy do listy naszych ćwiczeń wszech czasów.
Martwy ciąg – korzyści:
Martwy ciąg angażuje do pracy wszystkie mięśnie i to całkiem dosłownie. Oczywiście jedne bardziej, inne mniej. W pierwszej fazie dochodzi do skurczu koncentrycznego mięśni nóg oraz pośladków, natomiast mięśnie podudzia stabilizują pozycję. Prostownik grzbietu i mięsień najszerszy grzbietu pracują izometrycznie, aby utrzymać prawidłową pozycję pleców przy zachowaniu naturalnych krzywizn kręgosłupa. Mięśnie ramion i przedramion trzymają ciężar, więc też pracują. Mało tego – martwy ciąg to jedno z najlepszych ćwiczeń na brzuch. Wzmacnia mięśnie głębokie i buduje stabilizację centralną.
Mięśnie to jednak nie wszystko. Ćwiczenia dużych grup mięśniowych, takie jak martwy ciąg, uruchamiają układ hormonalny. Co oznacza przyśpieszenie metabolizmu i redukcję tkanki tłuszczowej, a przy okazji zwiększenie masy mięśniowej.
Martwy ciąg pięknie modeluje także kobiece kształty, zaokrągla pośladki, poprawia kształt ud oraz mięśni dwugłowych. Odgrywa niemałą rolę w redukcji cellulitu.
Technika
Nie zapominaj o prawidłowej technice. Bez niej nie ma mowy o wykonywaniu tego ćwiczenia. Nieprawidłowo wykonany martwy ciąg jest szczególnie niebezpieczny dla kręgosłupa, więc wystrzegaj się błędów, o których pisaliśmy tutaj.
Polecamy
„Przekąski ruchowe mają urozmaicić czas spędzony w jednej pozycji i dostarczyć organizmowi różnorodnych bodźców. Mówi się, że jedyna dobra pozycja to pozycja… następna” – mówi terapeuta ruchowy Maciej Borucz
Burpees to jedno z najlepszych ćwiczeń w świecie fitness. Podejmij wyzwanie!
„Bądź bardzo uważna na to, czy idziesz siku przed treningiem, w trakcie i zaraz po. Bo są to niepokojące objawy” – apeluje Pani Fizjotrener
„Mama w formie” Marty Stoberskiej pod matronatem Hello Zdrowie. Lektura obowiązkowa dla wszystkich przyszłych i młodych mam
się ten artykuł?