3 min.
Polub zasadę „to również minie”. Przyda się nie tylko, kiedy masz zły humor i wszystko idzie nie tak

Polub zasadę „to również minie” Adobe Stock
Dowodów na to, że wszystko ma swój kres, jest dużo. Ktoś był dwa tygodnie temu chory na grypę, a teraz czuje się świetnie i jest okazem zdrowia. Ktoś inny pół roku temu złamał sobie rękę, a potem ręka się zrosła i teraz funkcjonuje bardzo dobrze. Pamiętam książki i piosenki, które były bardzo popularne dokładnie rok temu, a dziś mało kto o nich pamięta. Wszystkie te wydarzenia, pomysły i odczucia ewoluowały, aby z czasem zmienić się w swoje dokładne przeciwieństwo. I o to chodzi w zdroworozsądkowym i uspokajającym podejściu pod hasłem „To również minie!”.
Nie przeżywaj tak mocno
Myśl towarzysząca temu podejściu jest prosta: nie ma sensu przeżywać zbyt mocno chwil smutku, rozczarowania czy złości, bo sytuacja jest dynamiczna i prędzej lub później okoliczności się zmienią, a te uczucia znikną. Działa też sytuacja odwrotna.
‒ Gdy jesteśmy szczęśliwi i sprzyja nam los, mamy tendencję do nazywania siebie królami życia, panami świata i snucia planów na wiele lat do przodu, w których wszystko nam się udaje – mówi psycholog Marzena Szczygieł. – Niestety, czas szczęścia i hossy też nie trwa wiecznie i gdy spotyka nas coś cudownego i bardzo miłego, fajnie mieć świadomość, że jest dobrze, ale niech tej świadomości towarzyszy czujność, że ta dobra passa może się niebawem skończyć – dodaje psycholog.
Najważniejsze jest jedno: po głębszym zastanowieniu łatwo dojść do wniosku, że tego typu myślenie działa naprawdę uspokajająco.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł
Spóźniłeś się na pociąg? Przyjedzie następny!
Takie podejście do życia opiera się na założeniu, że wszystko jest dynamiczne. Straciliśmy miłość? Przyjdzie nowa! Przegraliśmy? Odegramy się przy najbliższej okazji. Zostaliśmy zranieni? Uczucie zranienia również minie i zastąpi je paleta innych emocji i odczuć. Czekasz zdenerwowany na stacji kolejowej, bo uciekł ci pociąg? Wsiądziesz do kolejnego i tam twoją uwagę zaabsorbują nowi ludzie, nowe sytuacje i… nowe problemy, na przykład ze znalezieniem miejsca do siedzenia. Sytuacja diametralnie się zmieni.
Podobną historię w jednym ze swoich poradników opisuje amerykański psychoterapeuta Richard Carlson, którego bardzo bliski przyjaciel Robert i jego wspaniała dziewczyna zginęli w wypadku samochodowym w drodze na jego ślub. Carlson w książce „Nie zadręczaj się drobiazgami” opisuje to zdarzenie jako najbardziej bolesne przeżycie, jakie go spotkało, przez które chciał odłożyć ślub. Jak pisze psychoterapeuta, „z czasem jego ból zamienił się we wdzięczność, że mógł poznać takie osoby jak jego przyjaciel i jego dziewczyna”. To potwierdza, że nawet największy ból przemija albo wraz z czasem osłabia się jego działanie. Ta świadomość pomaga nabrać dystansu i spokoju.
– Wszystko, co jest bardzo bolesne i trudne, jest takie tylko na krótszą lub dłuższą chwilę, ale na pewno nie na wieczność – mówi psycholog. – Gdy jesteśmy pewni, że wszystko przeminie, każdy nasz stan emocjonalny ‒ mała chandra lub duży spadek nastroju ‒ mamy mniej problemów z wybaczaniem innym ludziom, wybaczaniem samym sobie i podchodzeniem z uśmiechem i czujnością do tego, co się dzieje. To naprawdę cenna perspektywa – przekonuje Marzena Szczygieł.
Zgodnie z myślą zawartą w tym tekście ten artykuł też ma już swój koniec. I czas już postawić w nim ostatnią kropkę.
Spodobał Ci się artykuł? Poleć go znajomym!
Zobacz także
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

29.03.2023
„Sami zapracowaliśmy na to, że wyżej cenimy wiedzę celebrytki niż profesora psychiatrii”. O fake newsach w kontekście zdrowia psychicznego mówi Marta Glanc, analityczka Stowarzyszenia Demagog

28.03.2023
Klaudia była pielęgniarką w Ukrainie. „Naoglądałam się w życiu ludzkiego cierpienia, ale doświadczeń z wyjazdu nie mogę z niczym porównać”

28.03.2023
„Miałam kilka takich sytuacji, w których zasugerowano, że dziecko zostanie odebrane, jeżeli go nie adoptuję” – o realiach rodzin zastępczych opowiada Aleksandra Gnap

27.03.2023