Przejdź do treści

Armia ukraińska to w 17 proc. kobiety. Walczą o swój kraj ramię w ramię z mężczyznami

Armia ukraińska to w 17 proc. kobiety. Walczą o swój kraj ramię w ramię z mężczyznami
Armia ukraińska to w 17 proc. kobiety. Walczą o swój kraj ramię w ramię z mężczyznami/ fot. AP, Andriy Dubchak
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wojownicze, niezłomne, odważne – takie są kobiety, które wstąpiły do ukraińskiej armii. Ale Ukrainki walczą też poza nią. Chwytają za broń, robią koktajle Mołotowa… i własnym ciałem blokują drogę Rosjanom. Jakie są ukraińskie wojowniczki? 

Niezłomne wojowniczki

Z danych ukraińskiego Ministerstwa Obrony wynika, że obecnie aż prawie 23 proc. kobiet służy i pracuje w siłach zbrojnych. Szacuje się zatem, że cała armia ukraińska w ok. 17 proc. składa się z kobiet. Ale tych, które stają ramię w ramię z mężczyznami, żeby walczyć o wolną Ukrainę, jest znacznie więcej. Wiele z nich wcale nie potrzebuje munduru do tego, żeby zdobyć się na odwagę. Chwytają za broń, robią koktajle Mołotowa… i własnym ciałem zastawiają drogę Rosjanom.

fot. Serhii Hudak, EastNews

Ostatnio świat obiegło nagranie, na którym jedna z Ukrainek zobaczyła na ulicy rosyjskiego żołnierza, podeszła do niego i zaczęła krzyczeć: „Dlaczego weszliście na naszą ziemię?”. Powiedziała też, by „mieli w kieszeni nasiona słoneczników, aby coś dobrego wyrosło, gdy ich ciała będą leżeć na Ukrainie.”

Lesya Vorotnyk, ukraińska baletnica poszła o krok dalej i chwyciła za broń podczas rosyjskiej inwazji. Stanęła w obronie Opery Narodowej. Niestety kobiety na wojnie nie maja taryfy ulgowej. Jedną z ukraińskich żołnierek, które zginęły w obronie Kijowa, jest Iryna Tsvila.

 

Ona daje im dobry przykład

Siły i odwagi Ukrainkom dodaje pierwsza dama kraju – Ołena Zełenska. Gdy Rosjanie zaatakowali jej kraj, stała się żywym symbolem ukraińskiego bohaterstwa i walki.

„Mój drogi narodzie! Ukraińcy! Patrzę dziś na was wszystkich. Na wszystkich, których widzę w telewizji, na ulicach, w internecie. Widzę wasze posty i filmy. I wiecie co? Jesteście niesamowici! (…) Mówi się, że wielu to tłum. To nie dotyczy nas. Bo Ukraińcy to nie tłumy. To jest armia! Dzisiaj nie będę panikować i płakać. Będę spokojna i pewna siebie. Moje dzieci patrzą na mnie. Będę obok nich. I obok mojego męża. I z wami” — ten emocjonalny wpis Ołeny Zełenskiej na pewno zapadł w pamięć na długo wielu Ukrainkom.

Na swoim profilu na Instagramie apeluje do swoich rodaczek  i rodaków o to, żeby chronić swoje domy i pomagać samotnym sąsiadom, zaoferować swój dom tym, którzy potrzebują schronienia. Prosi, żeby oddać krew żołnierzom i ofiarom, zgłaszać ruch wrogich pojazdów i pomagać siłom zbrojnym, które walczą na wszystkich frontach.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: