Przejdź do treści

Polscy uczniowie nie chcą się ruszać, a przez to nie potrafią: biegać, skakać, rzucać. Fatalne wyniki raportu o kondycji fizycznej dzieci

Dziecko z tabletem pod namiotem- Hello Zdrowie
Zdaniem rektora AWF-u, większość dzieci jest niesprawna ruchowo źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

To, że dzieci są coraz mniej aktywne fizycznie, wiadomo od dawna. Ich kondycję fizyczną znacząco pogłębiła pandemia koronowirusa i związana z tym izolacja. Najnowszy raport przygotowany przez Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie nie pozostawia złudzeń: aż 94 proc. dzieci w Polsce nie posiada odpowiednich kompetencji ruchowych. Z czym to się wiąże?

Szybko się męczą, nie chcą ćwiczyć

Raport ten jest częścią programu „WF z AWF. Aktywny dzisiaj dla zdrowia w przyszłości”.  W badaniu Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie udział wzięło ponad 2 tys. uczniów z 17 podstawówek z całej Polski. To już trzecia odsłona działań, których celem jest aktywizacja dzieci i młodzieży. Działania te są szczególnie ważne w kontekście pogorszenia sprawności fizycznej, którą pogłębiła znacząco pandemia.

Ale, zdaniem prof. Bartosza Molika, rektora AWF-u, spadek sprawności fizycznej dzieci i młodzieży zaczął się już w latach 90. ubiegłego wieku. Zjawisko to związane jest z postępem technologicznym: dzieci zamiast biegać po podwórku zaczęły spędzać czas przed komputerem.

Osoby przeprowadzające najnowsze badania sprawdziły m.in. jak uczniowie radzą sobie z kozłowaniem i uderzeniem piłki, biegiem, skokami, chwytem czy rzutami. To są podstawowe umiejętności, które powinni nabyć uczniowie na początku edukacji. Niestety wyniki badań są fatalne.

„Diagnoza pokazuje, w zasadzie już trzeci rok z rzędu, że większość dzieci jest niesprawna ruchowo. Nie sprawdzaliśmy, czy dziecko biega szybko czy wolno albo czy wysoko skacze. Skupiliśmy się na tym, czy w ogóle potrafi biegać, skakać, rzucać, chwytać i tak dalej. Okazało się, że w sumie ponad 90 proc. dzieci w Polsce nie posiada podstawowych umiejętności ruchowych. Są nieprzygotowane do tego, by podejmować jakąkolwiek aktywność fizyczną” – mówi prof. Bartosz Molik.

Dodaje, że najtrudniej jest dzieciom, które nie nauczyły się tych umiejętności na początku swojej szkolnej drogi. Im są starsze, tym jest trudniej. Szybko się męczą, nie chcą ćwiczyć albo zwalniają się z lekcji WF-u. Nie potrafią np. bezpieczne zeskoczyć ze schodów, co powinno być fundamentalną umiejętnością.

Kobieta ćwiczy na siłowni

Biegać i skakać powinny uczyć się na lekcjach

Rektor AWF przyczynę fatalnej kondycji wśród najmłodszych widzi także m.in. w nieodpowiednio przeprowadzanych zajęciach z wychowania fizycznego, zwłaszcza na pierwszym etapie edukacji.

„W klasach I-III mówi się często o tzw. spontaniczności. Dziecko ma spontanicznie biegać, skakać, cieszyć się zajęciami. To trochę tak, jakby pani na lekcji matematyki powiedziała: „dzielcie, mnóżcie sobie, jak chcecie, bawcie się matematyką”. Zarówno zajęcia matematyki, języka polskiego, jak również wychowania fizycznego powinny być odpowiednio prowadzone i ukierunkowane. I tak jak dziecko pod opieką nauczyciela uczy się czytać, pisać i liczyć, tak podczas zajęć wychowania fizycznego powinno się uczyć biegać i skakać” – podkreśla prof. Bartosz Molik.

Rektor AWF planuje uruchomić dwusemestralne studia podyplomowe dla nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, które przygotują ich do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego.

Program „WF z AWF” to nie tylko badania sprawności, ale także szereg działań, mających pomóc w powrocie dzieci i młodzieży do sprawności fizycznej. Są to m.in. zajęcia pozalekcyjne tzw. „Sport Klubów” odbywające się w Polsce. W latach 2021-23 wzięło w nich udział ponad 400 tys. uczniów.

„Dzieci nie mogą bać się ruchu, jest on naturalny niczym oddychanie” – podkreśla prof. Bartosz Molik.

źródło: PAP, oprac. AT

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?