Przejdź do treści

Paulina Młynarska wprost o słowach Bogusława Lindy: „Rzygnąłeś pan gadką z lat 90.”

Bogusław Linda
Paulina Młynarska wprost o słowach Bogusława Lindy: "Rzygnąłeś pan gadką z lat 90./ PHOTO: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Kobiety z Wrocławia, Warszawy, Paryża, Honolulu oraz Wygwizdowa Dolnego od kilku pokoleń starają się takim jak Pan wyjaśnić, że nasze istnienie nie ogranicza się do tego, jak wyglądamy, a to czy Pan albo inny dziad lubieżny uważa nas za atrakcyjne nie ma dla nas znaczenia. Nie jest pan żadnym jurorem naszej urody, a nasza uroda nie jest najważniejsza w tym, co sobą reprezentujemy” – napisała na swoim profilu na Facebooku Paulina Młynarska do Bogusława Lindy. W punkt! 

Bogusław Linda o kobiecych ruchach w kinie: „Totalna głupota”

Bogusław Linda jest wybitnym polskim aktorem i mężczyzną, który w ostatnich dniach dokonał czegoś niezwykłego. Dzięki wywiadowi, którego udzielił wrocławskiemu radiu RAM, przeniósł nas z powrotem do lat 90. i pokazał, jak dużo jeszcze pracy przed kobietami, by zaczęły być traktowane z szacunkiem.

Aktor wypowiedział się z okazji retrospektywy Agnieszki Holland na festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu, zachwalając pracę z reżyserką przy „Gorączce” i „Kobiecie samotnej”. Zapytany jednak o to, jak kobiece ruchy zmieniły współczesną kinematografię, pokazał, że ich nie rozumie, a sam wciąż zakotwiczony jest w kulturze patriarchatu. Jego zdaniem działania mające na celu wyrównanie szans kobiet w filmie nie mają racji bytu.

„Sądzę, że to jest totalna głupota. To jest coś takiego jak w Stanach Zjednoczonych, że przy Oscarze muszą być nominacje dla kobiet i muszą być nominacje dla M*rzynów, czarnych, czy ch**, nie wiem, jak tam się ich nazywa, nie wiem, jak poprawnie politycznie mówić. Dlaczego? Wolność polega na tym, że nie musimy wymuszać, żeby jakaś kobieta musiała być [na liście nominowanych]. Jak będzie dobra tak jak Agnieszka, to ok, super. Ale jak jest słaba, to dlaczego ją wrzucać? Tylko dlatego, że jest poprawność polityczna?” – mówił.

„Nie znoszę poprawności politycznej, jeżeli nie jesteśmy szowinistami, to po co jest podział na kobiety i mężczyzn? Uważam, że niczym się nie różnimy, więc po ch** ten podział? Uważam, że wy jesteście dużo lepsze i fajniejsze niż faceci. Ale o tym nie mówię głośno”– kontynuował swoją wypowiedź. Jego słowa wywołały burzliwą dyskusję i poruszyły opinię publiczną. Do jego wypowiedzi odniosła się również Paulina Młynarska, dziennikarka, prezenterka radiowa i telewizyjna, która na co dzień jest też bardzo zaangażowana w walkę o prawa kobiet.

„Jest Pan białym facetem, więc pewnie Pan nie zauważył, ale do czasu wywalczenia i, okupionego wielkim kosztem, wprowadzenia parytetów – czy to w filmie, czy medycynie albo polityce, goście wyglądający i zachowujący się jak Pan stanowili 99% dopuszczanych do pracy w prestiżowych zawodach i na wysokich stanowiskach. O nagrodach nie wspominając. Przypomnę, że Maria Skłodowska Curie nie mogła osobiście odebrać Nobla, bo Akademia nie wpuszczała kobiet w swoje progi. Przeszliśmy kawał drogi od tamtej pory, ale Pan nie rozumie” – celnie argumentowała Młynarska.

„Gadka podchmielonego wuja na rodzinnej imprezie”

Dziennikarka nie pozostawiła suchej nitki na Lindzie również za postawienie się w roli jurora oceny urody polskich kobiet. Aktor stwierdził, że we Wrocławiu są „najpiękniejsze kobiety, zawsze tak było”. „Tu jest taka mieszanka ras; zresztą sama pani wie, że jesteście superlaskami w tym mieście” – kontynuował i dodał: – „Przepraszam bardzo, bo temat lasek zdominował moją odpowiedź i zapomniałem, o czym miałem mówić”.

„To brzmi jak gadka podchmielonego wuja na rodzinnej imprezie. Tego samego, co to za 'cycusia złapie’ i skomentuje tyłeczek. Nie cierpimy tego. Kobiety z Wrocławia, Warszawy, Paryża, Honolulu oraz Wygwizdowa Dolnego od kilku pokoleń starają się takim jak Pan wyjaśnić, że nasze istnienie nie ogranicza się do tego, jak wyglądamy, a to czy Pan albo inny dziad lubieżny uważa nas za atrakcyjne nie ma dla nas znaczenia. Nie jest pan żadnym jurorem naszej urody, a nasza uroda nie jest najważniejsza w tym, co sobą reprezentujemy” – podkreśliła Młynarska.

Mężczyzna musi stracić parę zębów

Sprzeciw wzbudziła także wypowiedź aktora o mężczyznach, utrwalająca szkodliwy stereotyp, przez który to mężczyźni właśnie osiem razy częściej niż kobiety popełniają samobójstwa. Jak zauważył Linda w rozmowie z dziennikarką Radia RAM, mężczyźni późno dorastają, a jego męskość ukształtowało „polowanie, żeglowanie, nurkowanie, skoki spadochronowe, górskie wycieczki i granie w różnych filmach”. Uznał również, że mężczyźni „muszą nabrać doświadczenia. Muszą się obić, muszą stracić parę zębów, mieć parę złamanych kości”.

„Wiesz Pan dlaczego faceci późno dojrzewają? Między innymi dlatego, że patriarchalne społeczeństwo zarządzane przez takich jak Pan, zwala na kobiety opiekuńcze funkcje wobec słabszych – dzieci i seniorów! Bo ktoś tu ku*wa musi być dorosły, kiedy Piotruś Pan poluje, nurkuje, żegluje, skacze ze spadochronem, chla, jara, zajmuje się sobą i ru**a gdzie popadnie” – dodała Młynarska.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: