Przejdź do treści

Maggie Gyllenhaal: „Kiedy byłam młodsza, moim celem było być jak najchudszą”

Maggie Gyllenhaal
 Maggie Gyllenhaal wspomina, jak na początku kariery mówiono jej, że nie jest wystarczająco ładna/ fot. Kevin Winter/WireImage/ Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Maggie Gyllenhaal, aktorka i reżyserka, przyznała, że początki kariery nie były dla niej łatwe. Namawiano ją do utraty wagi i krytykowano, że nie jest „wystarczająco ładna i seksowna”. „Im jestem starsza, tym jestem dla siebie łagodniejsza” – powiedziała aktorka w podcaście „The Longevity Game”.

Maggie Gyllenhaal namawiano do utraty wagi

Aktorka i reżyserka Maggie Gyllenhaal na co dzień ukrywa przed opinią publiczną swoje życie prywatne. Teraz jednak postanowiła otworzyć się i szczerze opowiedziała o swojej drodze do zdrowego podejścia do ciała. W nowym odcinku podcastu Tracy Anderson „The Longevity Game” 46-letnia gwiazda wróciła wspomnieniami do swoich początków w branży. Jak przyznała, jej kariera nie miała dobrego wpływu na to, jak postrzegała siebie. Mówiono jej, że nie jest „wystarczająco ładna” lub „wystarczająco seksowna”.

Kiedy zaczynałam brać udział w przesłuchaniach, grać i tak dalej, to był czas, kiedy można było mówić aktorkom różne szalone rzeczy” – powiedziała.

I dodała, że zawsze była szczupła. Mimo to dwóch reżyserów namawiało ją do utraty wagi.

„Myślę, że oboje mówili to w ramach manipulacji. Chcieli sprawić, żebym coś poczuła, i udało im się to zrobić” – tłumaczyła.

Gyllenhaal wyznała, że ​​podobne komentarze naprawdę ją bolały i nigdy całkowicie nie zniknęły. Gwiazda „Zaginionej córki” wyznała, że pamięta je do dziś. Starała się jednak, by uwagi odnośnie do jej wyglądu nie wpływały na nią głęboko.

„Myślę, że moją reakcją wówczas było po prostu zacięcie się, powiedzenie „p***rzyć to” czy coś w tym stylu, żeby przez to przejść (…)  Kiedy byłam młodsza, moim celem było być jak najchudszą, ale nigdy nie byłam w stanie posunąć się za daleko. Myślę, że nie chciałam poświęcać tak wiele, i Bogu dzięki” – powiedziała.

Joanna Osyda

„Im jestem starsza, tym jestem dla siebie delikatniejsza”

Gyllenhaal w dalszej części rozmowy wyznała, że kultura diety wpływa na nią bardzo negatywnie. Odbija się to na jej nastroju i energii do życia. Jak przyznała aktorka, woli podchodzić do wszystkiego z umiarem.

„Jeśli przywiązuję zbyt dużą wagę do tego, napawa mnie to niepokojem” – podkreśliła.

Reżyserka podkreśliła także, że w młodości nigdy nie ćwiczyła. Zaczęła dbać o aktywność fizyczną dopiero po przeprowadzce do Nowego Jorku. Wtedy rozpoczęła się jej przygoda z tańcem i jogą. Dzięki temu nauczyła się doceniać siebie i akceptować swoje ciało takie, jakie jest.

„Im jestem starsza, tym jestem dla siebie delikatniejsza. Tak naprawdę dopiero niedawno odkryłam, że czasami patrzę na siebie i swoje ciało i myślę: 'Wyglądam dobrze'” – dodała.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: