Kontrowersje wokół reklamy Gillette Venus. Promowanie różnorodności czy otyłości? Porozmawialiśmy z psycholog Katarzyną Jarząbek
Marka Gillette Venus zaprezentowała swoją nową reklamę maszynek do golenia dla kobiet. Do udziału zaproszono Annę O’Brien, znaną również jako Glitter and Lazers, promotorkę ciałopozytywności. Kampania wywołała falę krytyki, internauci zarzucają Gillette promowanie otyłości i niezdrowego stylu życia. Marka odpowiada, że „Venus wspiera wszystkie kobiety niezależnie od tego jakich są rozmiarów”. A co o sprawie mówi psycholog Katarzyną Jarząbek?
Coraz więcej marek odchodzi od stereotypowego wizerunku modelki z reklamy: młodej, szczupłej, perfekcyjnie uśmiechniętej. Mimo że stosunek do ciała stopniowo ulega zmianie, głównie w kierunku ciałopozytywności, to wciąż kobiety nie spełniające niedawnych standardów piękna narażone są na krytykę . „To jest obrzydliwe”, „niezdrowe”, „pewnie ma zaburzenie odżywiania„, możemy przeczytać wśród komentarzy pod najnowszą kampanią Gillette Venus. Co oburza internautów: różnorodność czy niezrozumienie przekazu reklamy?
Różnorodność jest nierozłącznym elementem naszej codzienności. Społeczeństwo przyzwyczaja się do niej, stopniowo odchodząc od utartych stereotypów i kanonów piękna. Mimo wszystko nie brakuje oburzenia na widok modelki plus size reklamującej jakiś produkt. Annie O’Brien w reklamie Gillette Venus – i samej firmie – zarzuca się promowanie niezdrowego trybu życia, zaburzeń odżywiania, pojawiają się też głosy, że jej ciało świadczy o chorobie. Jednak czy taki był przekaz reklamy?
Zobacz także
Polecamy
Kinga Zawodnik o relacji z mężczyznami po metamorfozie: „To mnie przeraża i strasznie boli”
Kate Winslet: W dojrzałym wieku stajemy się bardziej kobiece, silniejsze i seksowne. Odnajdujemy swój głos
Elizabeth Gilbert: „Kobiety, które nie mają dzieci i męża, żyją dłużej niż mężatki z dziećmi. Mają więcej pieniędzy, są zdrowsze”
„Fizjologiczna rola mężczyzny w procesie reprodukcji jest nie do przecenienia: uprawiał s*ks bez gumki”. Segritta puentuje, internautki: „Genialne!”
się ten artykuł?