Karmiła na stojąco, bo nikt nie ustąpił jej miejsca: „W jakim my świecie żyjemy?”
„Ani jedna osoba nie zapytała mnie, czy chcę usiąść i spróbować ją uspokoić” – opowiada Samantha Holmes. Brytyjka jechała metrem ze swoją kilkumiesięczną córką, która płakała i dopominała się jedzenia. Nikt nie ustąpił kobiecie miejsca, więc musiała karmić dziecko na stojąco. „To okropne. Co jest nie tak z ludźmi?” – komentują internauci.
Karmiła dziecko na stojąco w metrze
Samantha Holmes, mama kilkuletniego George’a i maleńkiej Celine, postanowiła podzielić się niemiłą sytuacją, jaka spotkała ją w ostatnich dniach. Brytyjka opublikowała zdjęcie na swoim profilu na Instagramie, na którym stoi w metrze i karmi swoją córkę piersią. Jak opowiedziała, kiedy podróżowała z Celine londyńskim metrem, nikt nie ustąpił jej miejsca. Młoda mama podkreśliła, że dziewczynka przed zrobieniem fotografii płakała przez ok. 10 minut i dopominała się jedzenia. Żadna z osób nie zaproponowała pomocy.
„Ani jedna osoba nie zapytała mnie, czy chcę usiąść i spróbować ją uspokoić. Po bezskutecznych próbach uspokojenia jej zaczęłam karmić ją na stojąco” – napisała.
I przyznała, że nie było to łatwe zadanie. W pędzącym metrze trudno ustać z niemowlakiem na rękach. W szczególności, kiedy się go karmi.
„Ludzie, którzy jeżdżą metrem, rozumieją, że utrzymanie równowagi jest wystarczająco trudne, nie wspominając już o próbach jej utrzymania z dzieckiem na ręku. Nawet wtedy, gdy już karmiłam, nikt nie zaproponował mi miejsca siedzącego” – dodała.
Holmes wyznała, że jest zszokowana całą sytuacją.
„Setki osób w metrze i nikt nie zaoferował pomocy. W jakim my świecie żyjemy?” – podsumowała.
„Co jest nie tak z ludźmi?”
Wpis Samanthy został szeroko udostępniony przed media i innych użytkowników mediów społecznościowych. Internauci również w komentarzach wypowiedzieli się licznie na temat sytuacji. Wszyscy byli zszokowani i oburzeni.
Rozwiń„To okropne. Ja na tysiąc procent ustąpiłbym miejsca”
„Miałam takie samo doświadczenie i byłam zszokowana”
„Stresujące, ale prawdziwe, smutna rzeczywistość, nikt nie chce pomóc! Mieszkam w Londynie i nie jeżdżę metrem z moim dzieckiem sama. Ludzie wolą patrzeć, jak się czymś zmagasz, niż pomóc”
„To okropne. Co jest nie tak z ludźmi?”
„Jestem w ciąży i to samo zdarza mi się codziennie. Ludzie tylko się gapią, co jest absolutnie podłe”
„Witamy w Londynie, gdzie ludzie nie dbają o innych. To naprawdę obrzydliwe i bardzo mi przykro, że tego doświadczyłaś”
„Absolutnie obrzydliwe!! Pamiętam, jak jechałam pociągiem do Birmingham, kiedy byłam prawie w dziewiątym miesiącu ciąży. Moja mama zapytała, czy ktoś może zwolnić dla mnie miejsce. Nikt się nie zaoferował. Okropne” – czytamy.
Zobacz także
„Bardzo się tego bałem, wyobrażałem sobie, że w inkubatorze będzie leżał jakiś embrion, a to był mały człowiek. Mój syn!”. Rozmawiamy z ojcami wcześniaków
„Jestem samotną mamą i potrzebuję pomocy. I to jest okej”. Olga Kalicka szczerze o swoim macierzyństwie
„Byłam spokojna, wiedziałam, że urodzę zdrowe dzieci” – mówi Magdalena Glewicz, mama z HIV
Polecamy
Rusza projekt Aktywny Rodzic. Sprawdź, jakie finansowe wsparcie może ci przysługiwać
Gdy twoje dziecko się boi, sięgnij po tę książkę. „Lęk u dzieci” pod matronatem Hello Zdrowie
Rwąca woda wdarła się do szpitala w Nysie. Kobiety w ciąży i dzieci ewakuowano na pontonach
Ile czasu dzieci mogą spędzać przed ekranem? Nowe rekomendacje
się ten artykuł?