Przejdź do treści

Góralki walczą o uchwałę antyprzemocową. „Już wielokrotnie krzyczałyśmy, ale teraz podnosimy apel ostatni raz!”

Antyprzemocowy baner w Zakopanem, grudzień 2020
Antyprzemocowy baner w Zakopanem, grudzień 2020 / Zdjęcie: Facebook, @strajkkobietpodhale
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zakopane jest jedną z ponad stu gmin w Polsce, w której nadal nie obowiązują zapisy uchwały antyprzemocowej. Dwie góralki postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Wyszły z inicjatywą „Zakopmy przemoc” wspierającą przyjęcie tej uchwały. Trwa zbieranie podpisów pod petycją. „Zatrzymajmy wspólnie te zakorzenione, góralskie stereotypy” – apelują, zaznaczając, że same też mają osobiste przemocowe doświadczenia.

Stop przemocy na Podhalu

W ciągu ostatnich lat aż dziesięciokrotnie Rada Miasta Zakopane odrzucała uwzględnione w porządku obrad projekty uchwał w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Uzasadnienie zazwyczaj brzmiało tak: zapisy godzą w „jedność rodziny”. Jak podaje Gazeta Wyborcza, sprawa miała nawet swój finał w Trybunale Konstytucyjnym. Samorządowcy domagali się stwierdzenia niezgodności zapisów ustawy z konstytucją. Jednak TK odrzucił ich wniosek. Przez zakopiańskie ulice kilkakrotnie przetoczyły się strajki osób, głównie kobiet, walczących o przyjęcie ustawy antyprzemocowej. Radni skutecznie ignorowali apele mieszkańców miasta, a także pozostawali głusi na takie historie, jak ta przytoczona przez Gazetę Wyborczą:

W Zakopanem każdy zna kogoś, kto padł ofiarą przemocy. Moja sąsiadka zgłosiła policjantom, że mąż bije. I ją, i dzieci. I jaki był efekt? Ludzie się od nich odsunęli. Nie dlatego, że facet miał ciężką rękę, ale że żona na niego doniosła. W takiej tu żyjemy rzeczywistości” – mówiła jedna z mieszkanek Podhala.

W końcu pojawił się cień na nadziei na zmianę. „Tygodnik Podhalański” informuje, że trzej radni: Bartłomiej Bryjak, Grzegorz Jóźkiewicz i Stanisław Karp przygotowali nowy projekt uchwały w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie i powołania zespołów interdyscyplinarnych. Uchwała trafiła już do przewodniczącego Rady Miasta i została przekazana burmistrzowi do zaopiniowania.

Mariusz Moderski: Osoba doświadczająca przemocy powinna zmienić swoje nastawienie do sytuacji, a nie „robić coś” z przemocowcem / Unsplash

Dwie góralki z inicjatywą „Zakopmy przemoc”

By ten projekt nie został zduszony w zarodku, Ola i Maja – dwie mieszkanki Zakopanego – w reakcji na inicjatywę radnych stworzyły petycję w sprawie uchwalenia antyprzemocowego prawa. „Zakopmy przemoc” to ich obywatelska inicjatywa, która ma na celu wsparcie przyjęcia tej uchwały. Obecnie trwa zbieranie podpisów.

Drodzy radni! Dlaczego notorycznie banujecie przepisy? Dlaczego wycieracie sobie usta ideologiami, religią, poglądami? Czy macie coś na sumieniu? Przemoc to przemoc! Psychiczna, fizyczna, ekonomiczna! Już wielokrotnie krzyczeliśmy, ale teraz podnosimy apel ostatni raz – działamy do skutku!” – przekonują mieszkanki w swojej petycji.

Góralki piszą, że „doświadczyły przemocy na własnej skórze” i że ze względu na wcześniejsze odrzucenie wspomnianego programu „poznały brak możliwości działania ze strony Policji, jeśli chodzi o proces udowadniania winy sprawcy”.

Zatrzymajmy wspólnie te zakorzenione, góralskie stereotypy. Wiemy, że uchwała nie stanowi leku na przemoc i nie zapobiegnie jej istnieniu, ale jest to narzędzie, które może ułatwić pomoc ofiarom przemocy, a dla sprawców szukanie rozwiązań, aby aktów przemocy nie powtarzali” – czytamy w petycji.

Ich petycję poparło już ponad 2800 osób. Podpisy można składać online na stronie internetowej petycjeonline.pl.

Źródła: Gazeta Wyborcza, Tygodnik Podhalański

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: