Jak być fit na wakacjach?

Ciężko pracowaliście przez ostatnie miesiące, by „projekt plaża” zakończył się powodzeniem? Świetnie, pamiętajcie jednak, że urlop niesie ze sobą wiele pokus, które mogą zniweczyć misterną pracę. Co zrobić, by nie paść ofiarą „all inclusive”?

Na początku przypomnijcie sobie swoje postanowienia noworoczne i odpowiedzcie na pytanie, czy udało wam się w nich wytrwać. Tym, którym się udało – gratulujemy. Forma na lato gotowa.

Wyobraźcie sobie teraz, że jesteście na długo wyczekiwanym urlopie: plaża, słońce, gorący piasek na jakiejś rajskiej wyspie. Żyć nie umierać! Pyszne jedzenie, alkohole, zabawa, chill out. Jeśli jednak chcecie formę zachować, niestety musicie zachować chociaż odrobinę zapobiegliwości. Uprzedzamy kręcenie nosem – da się to zrobić.

Punkt pierwszy – jedzenie. Zwykle to ono jest największym problemem. Wiele osób decyduję się na wakacje z opcją all inclusive, gdzie nie do końca mamy wpływ na to, co zjemy. A z doświadczenia wiemy, że propozycje zwykle nie należą do dań typu fit.

Niech wakacyjne dania będą zbliżone do waszego codziennego jedzenia. Na śniadanie zamiast białego pieczywa, smażonych kiełbasek, dżemów i kremów czekoladowych wybierajcie dania składające się z jaj, ciemnego pieczywa z wędliną i warzywami (unikajcie serków do smarowania). Zjedzcie płatki najbardziej podobne do owsianych, jaglanych z mlekiem lub sięgnijcie po jogurt z dodatkiem owoców. Wyeliminujcie słodkie bułki, francuskie ciasteczka i inne słodkości podawane do każdego posiłku (chcecie mieć płaski brzuch do końca urlopu? To czytajcie dalej).

Kiedy przychodzi pora na obiad, wybierajcie mięsa gotowane, grillowane lub te, które nie są przyrządzone w ciężkich sosach lub mocno przysmażone na oleju. Dobierzcie do tego makaron, ryż, ziemniaki, ale pamiętajcie o tym, by nie zajmowały pół talerza. Powinny stanowić 1/3 jego powierzchni. Dobra wiadomość? Nie ograniczajcie się w jedzeniu surowych lub gotowanych warzyw.

Ta sama zasada dotyczy kolacji.

Co ze słodkościami?

Nie musicie z nich całkowicie rezygnować. Pozwólcie sobie na mały kawałek ciasteczka lub lodów bez zbędnych dodatków. Najlepiej sięgnąć po nie w odstępie ok. 45 min.-1 godziny przed lub po głównym posiłku. Jednak starajcie się, aby główne źródło cukru stanowiły świeże owoce. Na wakacjach przecież smakują najlepiej.

Co z tymi, którzy nie mają opcji all Inclusive?

Jeżeli sami sobie organizujecie wakacje i macie dostęp do kuchni, to sprawa jest prostsza. To od was zależy, co sobie ugotujecie. Natomiast kiedy stołujecie się w restauracjach, bazujcie na rybach, chudych mięsach duszonych, grillowanych z dużym dodatkiem warzyw.

Pamiętajcie także o systematyczności. Podstawa to śniadanie, obiad, kolacja. W okresie urlopowym aktywność jest mniejsza, więc nie zalecamy żadnych przekąsek między daniami głównymi. No chyba że biegacie, gracie w piłkę czy pływacie itp. A tego wam właśnie życzymy.

Co z piciem?

Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Oczywiście podstawą jest duża ilość wody z cytryną/limonką. Jednak kiedy przychodzi ochota na coś mocniejszego, wybierajcie wino wytrawne lub mocniejszy czysty alkohol z wodą i cytryną bez dodatku soków lub kolorowych napojów.

Jak z treningami?

Prawie każdy hotel posiada swoją minisiłownię, więc wystarczą tylko chęci. Jednak polecamy wykorzystać uroki miejsca i wybierać się na krótkie przebieżki, co można również połączyć ze zwiedzaniem wspaniałych miejsc.

Do takich przebieżek  dodajcie przysiady, wykroki, pompki, np. 4 x 10 powtórzeń i biegnijcie dalej, dzięki czemu wasz metabolizm będzie cały czas nakręcony. Zalecamy  przed wyjazdem opracować sobie krótki 15-, 20-minutowy plan treningowy, który można wykonać na plaży lub w hotelowym pokoju.