Przejdź do treści

Wiesz, co lubi twój mózg? Dowiedz się, co mu służy a co szkodzi

Wiesz, co lubi twój mózg? Dowiedz się, co mu służy a co szkodzi
Wiesz, co lubi twój mózg? Dowiedz się, co mu służy a co szkodzi Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Mózg. Choć zazwyczaj możemy być z niego dumni, czasami może nam przysporzyć nie lada wstydu. Wszystko przez to, że bywa nieznośnie staroświecki.

Po co nam mózg?

Choćby po to, żeby odpowiedzieć na pytanie: po co nam mózg? Nasz „procesor” został skonstruowany tak, byśmy jak najlepiej przystosowali się do środowiska, a więc byśmy mogli przeżyć. I byśmy mogli zapewnić ciągłość gatunku, a więc byśmy się rozmnażali. Mózg powinien zatem wybierać to, co dla nas najlepsze, i unikać tego, co nam najbardziej szkodzi.

Tymczasem nasz najważniejszy organ lubi zarówno rzeczy, które mu służą, jak i te, które mu szkodzą. Co ciekawe, często to te same rzeczy. Z pozoru to oczywiście paradoks. Za całe to zamieszanie odpowiada jeden z najważniejszych układów naszego mózgu, tzw. układ nagrody, który decyduje o tym, co lubimy i czego pragniemy, a co jest nam obojętne.

Kobieta leży na kanapie i słucha muzyki przez słuchawki

Układ wzbudzający pożądanie

Odpowiada on za tzw. zachowania poszukiwawcze, czyli – mówiąc prościej – to właśnie układ nagrody powoduje, że nam się chce. Dzięki niemu oczekujemy przyjemności i możemy ją odczuwać. Łączy głód z jedzeniem (to dlatego nasi odlegli przodkowie czuli przymus polowania), a pragnienie z piciem. Z kolei przekazanie genów z seksem, który – jak ujął to prof. Jerzy Vetulani – „jest czasochłonny, wymaga mnóstwa wysiłku, pochłania morze energii (…), daje taką dawkę przyjemności, że wszystkie te wady tracą znaczenie”.

O tym, jak ważny jest układ nagrody, przekonujemy się, gdy zaczyna on zawodzić. Pojawia się wówczas tzw. anhedonia, a więc niezdolność do odczuwania przyjemności.

Mózg często daje się nabierać, ponieważ nie jest organem doskonałym. To problem. Mózg kształtował się przez wieki, w świecie, który różnił się znacznie od współczesnego świata. Jesteśmy potomkami ludzi, którzy żyli tysiące lat temu, i reagujemy na to, co pozwoliło im przeżyć i się rozmnożyć. Najlepszym przykładem jest reakcja mózgu na spożycie cukru i tłuszczu.

Dawniej jako ludzie żyliśmy w świecie niedoboru pożywienia. Zarówno cukier, jak i tłuszcz zwiększały szansę na przeżycie, zwłaszcza w czasie długich i mroźnych zim. Spożycie słodkiego i tłustego było więc wyjątkowo przez mózg nagradzane. Dlatego dziś wszystko, co słodkie i tłuste, rozświetla nasz układ nagrody jak żarówkę. To problem, bo w dzisiejszym świecie dla wielu ludzi nadmiar cukru i tłuszczu oznacza niebezpieczeństwo w postaci otyłości, cukrzycy, choroby wieńcowej, wylewu czy zawału.

Mózg nie lubi samotności. Anna Błażucka o tym, co niszczy zdrowie głowy

Z seksu piątka, ale z jedzenia…

Mózg uczy się, kiedy zostaje w nim uwolniona dopamina. Zapamiętuje wówczas, że nasze działanie to coś właściwego. Zwykle ma rację, ale zawodzi, kiedy pomagamy mu oszukiwać, stosując zamienniki: hamburgery zamiast jedzenia, używki zamiast wrażeń, hazard zamiast sportu, pornografia zamiast seksu itd. Oszukiwany w końcu przestaje wiedzieć, kiedy wyłączyć układ nagrody, a przez to my nie odczuwamy sytości i toniemy w przyjemnościach. Stąd biorą się nawyki i nałogi.

Pożądanie jest pożądane, ale w rozsądnych ilościach. Picie alkoholu to relaks, o ile umie się pić. Ćwiczyć trzeba, ale nawet tu – co za dużo, to niezdrowo. Podążanie za potrzebami jest z zasady w porządku, bo przecież nasz mózg reaguje na potrzeby, o których nawet nie wiemy. Często jest mądrzejszy od nas, ale żeby nie zaprowadził nas na manowce, musimy mu pomóc, przypominając, że czas wyłączyć układ nagrody. Nagrodą za to będzie lepsze samopoczucie i – w dłuższej perspektywie – zdrowsze życie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.