5 przypadków, w których trzeba odpuścić trening
Najważniejsza jest dyscyplina i regularność, ale czasami trening może pogorszyć twoje samopoczucie, a nawet zdrowie. To nie jest lista 5 wymówek! Sprawdź, kiedy naprawdę lepiej zostawić dres na dnie szafy.
Coś „cię bierze” – na poważnie
Jeśli regularnie trenujesz, zwykły katarek nie powinien powstrzymać cię przed pójściem na siłownię czy jogging. Lekarze wręcz zachęcają do umiarkowanego ruchu, bo z badań wynika, że rozsądnie dawkowany wysiłek pobudza cyrkulację komórek odpornościowych w organizmie, co sprawia, że rośnie ilość makrofagów atakujących bakterie i wirusy, a dzięki temu szybciej zdrowiejemy. By ruchem pomóc, a nie zaszkodzić układowi odpornościowemu, trzeba jednak wiedzieć, kiedy i jak ćwiczyć.
Zasada jest prosta: jeżeli chorujesz od szyi „w górę” (masz katar, boli cię gardło, pobolewa głowa), możesz poćwiczyć, pamiętając, by włączyć tryb „light”. Nie wykonuj wyczerpujących ćwiczeń, tylko postaw na lżejsze (marsz, joga, delikatny stretching), rób dłuższe przerwy między seriami powtórzeń, nie doprowadzaj do silnego napięcia mięśniowego, pij dużo wody podczas treningu, po nim koniecznie odpocznij. Jeśli poczujesz się gorzej, od razu przerwij ćwiczenia! I nawet nie próbuj brać się do nich, gdy objawy choroby atakują cię od szyi „w dół” – jeżeli masz dreszcze, kaszel, bóle mięśni, wysoką temperaturę, biegunkę czy wymioty. W takim przypadku tylko pogorszysz swój stan i wydłużysz czas choroby. Musisz przeczekać i wrócić do ćwiczeń, gdy wyzdrowiejesz.
Zarwałaś noc
Epicka impreza, zamknięcie projektu czy ząbkowanie najmłodszej pociechy – nieważne, dlaczego nie przespałaś nocy. Jeśli ziewasz jak smok, zapomnij o siłowni, basenie czy bieganiu i po prostu się wyśpij. Nie, nie chodzi o to, że uśniesz na orbitreku czy pod prysznicem na basenie. Po prostu dokładając do niewyspania ćwiczenia, zrobisz krzywdę organizmowi. Gdy otrzymuje wystarczającą ilość snu, nie tylko odpoczywa – we śnie w naszych ciałach uwalniany jest hormon wzrostu, który „naprawia” zmęczony forsownym wysiłkiem układ szkieletowo-mięśniowy. Niewyspanie plus trening oznacza dla twojego ciała podwójne obciążenie. Ta sytuacja nie dotyczy tylko jednej zarwanej nocy, jeśli regularnie nie dosypiasz i spędzasz w łóżku tylko 4‒5 godzin, trening zamiast polepszyć twój stan zdrowia, tylko bardziej cię wyczerpie. Pamiętaj: sen najpierw, ćwiczenia potem!
Już się dziś zmęczyłaś
Cały dzień w pracy na wysokich obrotach, zrobiłaś przyjęcie na dziesięć osób (tak, gotowanie to też wysiłek fizyczny!), przez awarię tramwaju przeszłaś sześć przystanków – jeżeli czujesz się solidnie zmęczona fizycznie po wyczerpującym dniu, zamiast na siłownię idź do kina albo zagrzeb się pod kocem na kanapie. Twoje ciało ma ograniczone zasoby energii i jeśli czujesz, że pali ci się czerwona lampka, bez wyrzutów sumienia odpuść ćwiczenia. A jeżeli będą cię gryzły i tak, idź na basen. Woda pomoże rozluźnić napięte mięśnie – pod warunkiem że więcej czasu niż na torze spędzisz w jacuzzi.
Jesteś głodna jak wilk
Brzmi banalnie? Ale prawdziwie. Jeśli zaniedbałaś regularne posiłki i „jedziesz” na kawie i jogurciku, lepiej odpuść sobie dziś ćwiczenia. Twój organizm nie otrzymał wystarczającej ilości kalorii i składników odżywczych, jeżeli więc zmusisz go teraz do dużego wysiłku, będzie musiał sięgnąć do żelaznych rezerw i zacznie „ciągnąć” energię z białek mięśniowych. To zaś powoduje, że zużyjesz zapasy cukru, które twój organizm przeznaczył dla prawidłowego funkcjonowania mózgu. W efekcie możesz poczuć mdłości, ból głowy, silne osłabienie, a nawet zemdleć. Będziesz też bardziej podatny na kontuzje. Właśnie dlatego trenerzy zalecają spożycie posiłku zawierającego węglowodany i proteiny 30‒60 minut przed ćwiczeniami.
Twoje mięśnie krzyczą „dość!”
Zakwasy po intensywnym treningu to dobra rzecz, przyjemnie przypominająca, że się zdrowo napracowaliśmy. Jeżeli jednak uczucie dyskomfortu w mięśniach się nie zmniejsza albo nie ustaje po rozgrzewce, a zwłaszcza jeżeli się nasila lub objawia punktowym bólem, lepiej daj dziś swojemu ciału wolne. Zmuszanie się do wysiłku może pogłębić istniejący uraz. Wróć do ćwiczeń, kiedy odpoczniesz, a jeśli i wtedy ciało będzie ci dokuczać (zwłaszcza jeżeli jakaś jego część dokucza ci już od jakiegoś czasu), odwiedź gabinet lekarza. Przeciążenie kontuzjowanej kończyny może doprowadzić do poważnych kłopotów, które wyłączą cię z aktywnego życia na wiele miesięcy, więc lepiej chuchaj na zimne!
Polecamy
„Wydawało mi się, że piłka nie jest dla mnie. Jako osoba bez nogi zawsze stałam na bramce podczas lekcji wuefu” – mówi Anna Raniewicz, kapitanka Reprezentacji Polski w Amp Futbolu
Polscy uczniowie nie chcą się ruszać, a przez to nie potrafią: biegać, skakać, rzucać. Fatalne wyniki raportu o kondycji fizycznej dzieci
7 zaskakujących korzyści, jakie da ci poobiedni spacer. Nie tylko od święta!
Canicross, czyli bieganie z psem. Jak zacząć uprawiać ten sport?
się ten artykuł?