Przejdź do treści

10 zasad bezpiecznego opalania. Pamiętaj o nich na urlopie

10 zasad bezpiecznego opalania Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?

Z opalaniem jest tak: każdy wie, że jest szkodliwe, a jednak większość z nas nie wyobraża sobie bez niego wakacji. Wrócić z urlopu bladym jak ściana? Nigdy! Dlatego właśnie mamy dla was 10 zasad zdrowego opalania – da się tak!

Wyrzuć przeterminowane kosmetyki

Zaledwie 1 proc. promieni słonecznych to szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe (UV). Ale to wystarczy, by uszkodzić naszą skórę i zwiększyć ryzyko raka. Skuteczną ochroną są oczywiście kosmetyki z filtrem UV. Te, które kupiliśmy rok temu, nadają się wyłącznie do kosza. Pod wpływem czynników zewnętrznych utraciły one już swoje ochronne właściwości. Co roku powinniśmy zaopatrzyć się w nowe kremy z filtrem.

Krem z filtrem dobierz do typu skóry

Na plażę zabierasz jeden krem z filtrem dla całej rodziny? Na pewno to lepsza opcja, niż nie wziąć żadnego. Jednak pamiętaj, że każdy z nas ma inny typ skóry. Dla dzieci przeznaczone są kremy z SPF 50, najlepiej wodoodporne. Osoby o jasnej karnacji również powinny smarować się kremem z faktorem SPF 50, zaś te, które opalają się na brązowo i rzadko przypominają rumianego raka, mogą zacząć od SPF 30 lub 40, a później zejść na niższy stopień ochrony (np. SPF 20).

Kobieta w ciąży stoi na plaży w bikini. Ma na brzuchu narysowane słoneczko kremem do opalania.

Nie żałuj sobie kremów

Nie wystarczy psiknąć na rękę ilość kremu wielkości orzeszka i nanieść na ciało w trakcie opalania. Przede wszystkim musimy to zrobić wcześniej, jakieś 20‒30 minut przed ekspozycją na słońce, bo tyle czasu trwa aktywacja ochronnych składników. Nieprawdą jest, że gdy używamy kremu wodoodpornego, po wyjściu z wody nie musimy się już smarować. Należy za każdym razem nanosić go na skórę, a jeśli się nie kąpiemy, to czynność trzeba powtarzać co 2 godziny.

Ach! I rada dla chowających się w cieniu – wy również potrzebujecie odpowiedniej ochrony. Promieniowanie UV odbija się od różnych powierzchni, np. wody i piasku, dlatego dociera także do cieniolubnych… Przeczytajcie koniecznie, gdzie najczęściej zapominamy się posmarować.

Opalaj się w bezpiecznych godzinach

Niebezpieczne godziny to oczywiście te, w których na słonecznych plażach jest nas najwięcej, czyli między 11.00 a 15.00. Wówczas promieniowanie jest najbardziej szkodliwe. Oczywiście nie przekonamy nikogo, kto chce się opalać, żeby wtedy nie wychodził z domu. Ale koniecznie trzeba wówczas używać kremu z wysokim filtrem i obowiązkowo nakrycia głowy.

Koniecznie chroń głowę

Przed promieniowaniem najlepiej chronią kapelusze zakrywające uszy, kark i twarz, wykonane z jasnych materiałów. Kapelusze słomiane, które są luźno plecione, nadają się co najwyżej na popołudniowy spacer na łąkę. Czapki z daszkiem nie zasłaniają karku i uszu, więc też nie są najlepszym rozwiązaniem chroniącym przed promieniami UV.

Uważaj na składniki fotouczulające

Posmarowałeś się kremem, leżałeś na słońcu w „bezpiecznych” godzinach, a skórę i tak masz czerwoną jak rak? Taki scenariusz jest możliwy. Może to być wina tego, co jemy i pijemy. Część składników ma właściwości fotouczulające. Należą do nich niektóre leki antydepresyjne, antykoncepcyjne i przeciwcukrzycowe. Poza tym rośliny, takie jak dziurawiec, melisa czy nawet seler. Unikaj ich, jeśli planujesz plażowanie!

Marchewkowa ochrona przed słońcem

Przed opalaniem powinieneś dostarczyć swojemu organizmowi beta-karoten (obecny w marchwi, pomidorach, brzoskwiniach, papryce, szpinaku, brokułach, sałacie) ‒ niszczy wolne rodniki, czyli zapobiega uszkodzeniom skóry oraz poprawia jej odporność na promieniowanie. Witaminy E i C także poprawią stan skóry przed urlopem.

Pij jak najwięcej wody

Gdy za oknem upał, potrzebujesz jeszcze więcej wody niż zwykle. Odwodnienie nie tylko utrudnia regenerację skóry, ale też zwiększa ryzyko udaru słonecznego. W związku z tym, że się pocimy, tracimy wyjątkowo dużo płynów. Powinniśmy dostarczyć sobie dziennie nawet 4 litry wody!

Wybierz się do dermatologa

Zanim rozpoczniesz opalanie, odwiedź dermatologa. Po obejrzeniu znamion i pieprzyków na skórze lekarz określi, które wymagają całkowitego zakrycia przed promieniowaniem. Jeśli znamiona wyglądają mocno podejrzanie, dermatolog może polecić usunięcie ich przez chirurga. Jeśli masz pieprzyki, sprawdź tutaj, czy powinny cię zaniepokoić.

Po opalaniu

Ukojenie po opalaniu przyniosą preparaty z pantenolem, witaminami E i A, aloesem, mentolem oraz alantoiną i lanoliną. Dzięki nim skóra będzie lepiej nawilżona i łatwiej się zregeneruje. Więcej sposobów na złagodzenie oparzeń słonecznych znajdziecie tutaj.

Opalać się można, ale z rozsądkiem. Udanego plażowania!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?