5 min.
Anna Cyklińska, psycholożka: Złość to jedna z tych emocji, na które kultura i społeczeństwo nie dają przyzwolenia

Złość - dlaczego nie warto jej tłumić? / pexels
Najnowsze
26.02.2021
Jak wyglądają skutki wychowywania dziewczynek w duchu „grzeczności”? Wyjaśnia Magda Korczyńska
25.02.2021
Hiszpańskie miasto obwieszcza, że jest pierwszym, które pokonało pandemię COVID-19
24.02.2021
Mama Chemik: bakterie, grzyby i wirusy kolonizują nasze gąbki w zastraszającym tempie, a my często nie jesteśmy tego nawet świadomi
24.02.2021
Co zobaczysz, gdy wpiszesz słowo ‘pielęgniarka” w wyszukiwarkę grafiki Google? „Szału nie ma. Zaproszenie do burdelu” – kwituje Mateusz Sieradzan
24.02.2021
Ludzie szczęśliwi chętniej stosują się do obostrzeń – wynika z analizy zachowań społecznych w pandemii
Z czym kojarzy ci się złość? Najprawdopodobniej z agresją, przemocą, karą za złe zachowanie. „A do tego mama mówiła, że ‚złość piękności szkodzi’. Ale czy komuś kiedykolwiek udało się w ogóle nie gniewać?” – pyta Anna Cyklińska, psycholożka prowadząca na Instagramie profil „Psychoedu”. Ostatni post ekspertki nawiązuje właśnie do złości.
Tłumienie złości
Jak działa na nas tłumienie złości? Jak wyjaśnia psycholożka Anna Cyklińska, można to zobrazować na przykładzie robienia kimchi w szklanym słoiku. Wyobraź sobie, że dokładasz kapusty zanurzonej w pikantnych przyprawach do pojemnika, a każda kolejna porcja to sytuacja lub osoba, która nas złości. Nakładasz tej mikstury aż po same brzegi, ubijając, ile się da. A potem zakręcasz słoik i zostawiasz go na kilka dni.
„W wirze spraw zapominamy o naszym fermentującym eksperymencie. Mija tydzień, może dwa (a dla kimchi w szczelnym, napełnionym po brzegi słoiku to już za długo), aż w końcu przychodzi dzień, w którym nawet niewielka sytuacja sprawi, że tej zgromadzonej złości jest już za dużo. Gromadzą się gazy, które nie mają ujścia, słoik pęka, a piekąca, czerwona kapusta pokrywa całą kuchnię.
Co można było zrobić żeby zapobiec eksplozji? Zostawić trochę miejsca w słoiku, aby gazy miały możliwość przemieszczać się. Po kilku dniach schować słoik do lodówki, aby zatrzymać dalszą fermentację. Codziennie odkręcać słoik, aby dać ujście fermentującym bąbelkom. Zamontować taką specjalną zakrętkę, która reguluje gazy w słoiku” – wyjaśnia Anna Cyklińska.
Jak tłumaczy psycholożka, tak samo jak ze słoikiem z kimchi, jest ze złością.
„Przestrzeń w słoiku to obserwowanie swoich zasobów, możliwości. Lodówka to ochłonięcie po kłótni. Odkręcanie słoika to jak dawanie ujścia emocjom w małych sytuacjach, komunikowanie ich, a nie tłumienie. A ta specjalna zakrętka to psychoterapia” – dodaje Anna Cyklińska.
Jak radzić sobie ze złością?
Ekspertka w swoim poście na Instagramie podaje także kilka przykładów na to, jak radzić sobie ze złością:
- Rozpoznawaj pierwsze oznaki złości: odczucia z ciała, oznaki, że tracisz panowanie nad sobą.
- Weryfikuj trafność gniewnych myśli. Rozważ, w jaki sposób odczytujesz intencje otoczenia. Sporządzaj zapisy myśli.
- Rób sobie przerwy. Możesz wycofać się z sytuacji, w której emocje biorą nad tobą górę. Daj sobie czas na odetchnienie, aby nabrać do sytuacji nowej perspektywy.
- Trenuj asertywność. Wyrażaj swoje emocje i potrzeby bezpośrednio, ale z szacunkiem dla drugiego człowieka.
Anna Cyklińska, czyli Psychoedu
„Psychoedu” to profil na Instagramie prowadzony przez Annę Cyklińską, psycholożkę w trakcie Szkoły Psychoterapii w nurcie CBT. Jak sama wyjaśnia, jej konto ma funkcję psychoedukacyjną. Obecnie śledzą je niemal 22 tys. osób. Treści pisane przez ekspertkę znajdziemy też na stronie twojpsycholog.pl.
Spodobał Ci się artykuł? Poleć go koleżance
Zobacz także

„Bardzo chciałabym powiedzieć, że świat jogi i samorozwoju jest zupełnie bezpieczny, ale tak niestety nie jest” – mówi Paulina Młynarska, autorka książki „Jesteś spokojem”

„Bez stresu nie ma życia. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy stres jest przewlekły i gdy sobie z nim nie radzimy, nie mamy nad nim kontroli” – mówi prof. Jadwiga Jośko-Ochojska

„Bycie miłą to przyzwalanie na różne zachowania, na które w środku w sobie zgody nie mamy, ale nie chcemy urazić drugiej osoby” – mówi Monika Perdjon, trenerka zmiany
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

27.02.2021
Paulina Porizkova: Muszę powstrzymywać się od myślenia, że jestem po dacie przydatności, bo czuję, że mój czas jest właśnie teraz!

26.02.2021
„Masaż medyczny to nie masaż erotyczny!”. Przedstawicielki zawodów medycznych mówią STOP

21.02.2021
Magdalena Lamparska: Ktoś zabrał nam dziewczyńskość! Jesteśmy nastolatkami, a potem od razu kobietami, mamami, żonami

20.02.2021