Przejdź do treści

Anja Rubik na strajku #JesieńŚredniowiecza: Edukacja seksualna nie jest deprawacją. Jest siłą i bezpieczeństwem!

Anja Rubik od dwóch lat jest zaangażowana w rzetelną edukację seksualną młodzieży
Anja Rubik na proteście pod Sejmem / Fot. Instagram.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Anja Rubik protestowała przed Sejmem przeciwko przyjęciu obywatelskiego projektu „Stop pedofilii”, który dąży do zakazania edukacji seksualnej w Polsce. Autorka książki „sexedpl” w swoim przemówieniu ogłosiła, że żadna władza polityczna nie może odebrać Polakom prawa do edukacji czy dbania o własne zdanie. – Edukacja seksualna jest bezpieczeństwem – mówiła Rubik.

W środę 16 października przed budynkiem Sejmu w Warszawie oraz wielu innych polskich miastach, m.in. Krakowie, Łodzi i Wrocławiu, odbyły się protesty przeciwko ustawie zaostrzającej Kodeks karny w taki sposób, że możliwe będzie karanie za edukację seksualną. Zgodnie z projektem karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech będzie podlegał ten, „kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez dzieci obcowania płciowego”. Proponowane zmiany nakładają kary również za prowadzenie edukacji seksualnej w szkołach, jeśli dojdzie do niej bez zgody rodziców małoletnich uczniów. Poza nauczycielami projekt może uderzyć m.in. w lekarzy czy edukatorów seksualnych.

Strajk #JesieńŚredniowiecza

Anja Rubik na proteście #JesieńŚredniowiecza

Gdy posłowie głosowali nad ustawą, tłum protestujących skandował „hańba”, „ręce precz od naszych dzieci”, „nie dla zakazu edukacji”, „edukacja prawem”, „witamy w Średniowieczu”. W demonstracji wzięła udział m.in. Anja Rubik. Modelka, autorka książki „#sexedpl” i propagatorka rzetelnej edukacji seksualnej, podczas swojego wystąpienia skrytykowała działania obecnej władzy rządzącej, zmierzające do pozbawienia młodzieży dostępu do wiedzy.

– Żadna władza nie może nam odebrać prawa do edukacji. Edukacja seksualna nie jest deprawacja seksualną. Deprawacją jest pozbawienie młodych ludzi informacji i wiedzy na temat ich ciała, miłości, seksualności… Edukacja seksualna jest siłą. Edukacja seksualna jest bezpieczeństwem. Bez niej jesteśmy całkowicie bezbronni wobec przemocy seksualnej i bezradni wobec propagandy, która próbuje nam wmówić, żebyśmy czuli dyskomfort, winę za to, kim jesteśmy, kogo i jak kochamy – mówiła ze sceny.

Rubik podkreśliła, że rząd walcząc z „wymyślonym widmem” edukacji seksualnej, w rzeczywistości „prowadzi wojnę z przerażonymi dzieciakami” i „skazuje kobiety na bycie ofiarami przemocy, traumy i upodlenia”.

– Od dwóch lat, z grupą wspaniałych edukatorów, odwalam robotę, która tak naprawdę powinna być odpowiedzialnością państwa. Powiem wam jedno: ja się nie poddam, ja się nie boję. Ten temat nawet już wykracza poza temat edukacji seksualnej. Mówimy w tej chwili o prawach człowieka. I żadna ustawa nie może nam tego odebrać. I my na to nie pozwolimy, dziękuję! – zakończyła Rubik.

Ustawa „Stop pedofilii” w ogniu krytyki

W proteście wzięła również udział Kinga Rusin. Dziennikarka pojawiła się na nim w towarzystwie swojej córki, Poli. Jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia Rusin opublikowała na swoim profilu na Instagramie post, w którym wyraziła sprzeciw wobec absurdalnej ustawy. „Jeżeli ta ustawa przejdzie będziemy mieli wysyp tragedii, niechcianych ciąż, nielegalnych aborcji, niezrozumienia, samobójstw, depresji. Tylko mądra edukacja seksualna uchroni przed zagrożeniami, przed pedofilią” – podkreśliła.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin)

„Dzieci muszą wiedzieć, co to jest zły dotyk, jak się przed nim bronić i kogo informować, jeżeli zachowanie osoby dorosłej naruszy ich godność i nietykalność! Dzieci i młodzież muszą dowiedzieć się o chorobach przenoszonych drogą płciową i o tym jak się przed nimi zabezpieczać. W końcu muszą wiedzieć, jak odróżnić pożądanie od miłości, kiedy można bezpiecznie rozpocząć współżycie, i że seks nie służy wyłącznie prokreacji, ale na pewno nie powinien być narzędziem opresji i nacisku, nie może służyć zaspokajaniu żądzy tylko jednej strony, że musi być na niego obopólna zgoda i obie strony powinny czerpać z niego radość i satysfakcję” – dodała.

Rodzice z dzieckiem

Projekt ustawy „Stop pedofilii” został negatywnie zaopiniowany również przez Polskie Towarzystwo Seksuologiczne. Z opublikowanego oświadczenia wynika, że Towarzystwo jest zdecydowanie przeciwne uchwaleniu ustawy.

„Ten sposób myślenia o zjawiskach związanych z seksualnością okresu dzieciństwa i dorastania dowodzi braku wiedzy o jej naturze oraz braku wiedzy o konsekwencjach zakazywania aktywności rozwojowej. W myśl Ustawy na przykład wypowiedzenie przez seksuologa czy nauczyciela twierdzenia, że ’masturbacja u dzieci i młodzieży, o ile ma charakter tzw. masturbacji rozwojowej, mieści się w normie’, będzie uznane za 'pochwalanie podejmowania przez małoletniego innej czynności seksualnej’ i spowoduje odpowiedzialność karną osoby zdanie to wypowiadającej. Dlatego ewentualne wejście w życie Ustawy prowadziłoby miedzy innymi do uniemożliwienia podejmowania działań z zakresu edukacji seksualnej wobec dzieci i młodzieży – czyli tych grup, które mają największe potrzeby edukacyjne w tym zakresie. (…) W związku z tym, Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zdecydowanie przeciwne uchwaleniu Ustawy” – czytamy.

Posłowie nie odrzucili projektu nowelizacji Kodeksu karnego o zakazie edukacji seksualnej. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji. Przepisami zajmie się Sejm nowej kadencji.

„Kompromitacja posłów VIII kadencji, którzy skierowali do dalszego procedowania projekt karzący więzieniem za edukację seksualną” – napisała o decyzji Sejmu posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Czy wy też nie zgadzacie się z założeniami ustawy, która dalej będzie forsowana w Sejmie?

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: