Przejdź do treści

„Wspólny wyjazd jest nauką kompromisu. Czasem ja rezygnuję z siebie, czasem ty rezygnujesz dla mnie”. O kryzysie w związku podczas wakacji, mówi psycholog

Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Na wakacje czekamy cały rok. Upragniony urlop to okazja do odpoczynku, oderwania się od codziennych obowiązków i spędzenia większej ilości czasu z ukochaną osobą. Planujemy wyjazd, sprawdzamy lokalne atrakcje i oczywiście pogodę. Wydawać by się mogło, że nic nas nie zaskoczy. A okazuje się, że partner jest nie do wytrzymania. – Wakacje mogą sprzyjać rozstaniom. Bo jesteśmy w innych warunkach, poznajemy się lepiej. Czasem wizualizacja drugiej osoby ulega zmianie – mówi psycholog Katarzyna Gac-Karelus. I jak sama przyznaje, czasem wystarczy kompromis i otwarta rozmowa. 

Urszula Gruszka: Urlop to czas upragnionego odpoczynku czy nieskończona ilość okazji do kłótni? 

mgr Katarzyna Gac-Karelus: Urlop to czas, który ma służyć odpoczynkowi i obniżeniu poziomu codziennego stresu. Nie jest to jednak proste, bo wybierając się na wspólne wakacje z partnerem lub partnerką, może dojść do wielu nieporozumień. Pojawia się różnica zdań w kwestii spędzania czasu, wyboru hotelu czy restauracji. Podczas wyjazdu wpływają na nas różne bodźce, zupełnie inne niż te, których doświadczamy na co dzień. Mogą nimi być niedogodności w trakcie podróży, opóźnienia, nowe miejsce czy kultura, inny język, zmęczenie, upał, zmiana diety czy nieprzewidziane wydatki.

Wiele z nas zakłada, że wyjazd powinien być rozluźniającym czasem, a gdy pojawia się trudność reagujemy nadzwyczaj nerwowo, a wtedy nietrudno o kłótnię. Dodatkowo, podczas wyjazdu spędzamy ze sobą czas na okrągło, a to często powoduje sprzeczki o najdrobniejsze kwestie.

Jak radzić sobie w nerwowej sytuacji, jeśli doszło do kłótni? 

Jeśli kłótnia dotyczy spraw, na które można szybko znaleźć rozwiązanie, to warto wypracować sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach. Przykładowo, jeden z partnerów jest tzw. rannym ptaszkiem i chce jak najwięcej zwiedzać. Natomiast druga osoba woli odpoczywać, leżeć na plaży i w spokoju czytać książki. Czy da się to pogodzić? Owszem. Pomocne jest wówczas planowanie. Oczywiście, nie da się przewidzieć każdej godziny wyjazdu i wszystkich aktywności. Wspólny wyjazd jest nauką kompromisu. Czasem ja rezygnuję z siebie, czasem ty rezygnujesz dla mnie.

Dobrą wskazówką, którą sama stosuję, jest wstępne rozeznanie się w atrakcjach, na jakie można liczyć w planowanej lokalizacji i omówienie tego, co może być dla kogo interesujące. Gdy pary są ze sobą już jakiś czas, to znają się na tyle, żeby wiedzieć, co sprawia drugiej stronie przyjemność. Jednego dnia można zwiedzać, kolejnego odpoczywać i każdy powinien być zadowolony. Dlatego niezależnie od tego, czego dotyczą kłótnie – rozmawiajmy i słuchajmy siebie nawzajem.

Wielu z nas zakłada, że wyjazd powinien być rozluźniającym czasem, a gdy pojawia się trudność reagujemy nadzwyczaj nerwowo. A wtedy nietrudno o kłótnię. Dodatkowo, spędzamy ze sobą czas na okrągło, a to często powoduje sprzeczki o najdrobniejsze kwestie

Jakie są najczęstsze powody sprzeczek podczas wspólnego urlopu? 

Powodów może być wiele. Tak na prawdę, ile par – tyle powodów. Odwołany lot, zmęczenie, zmiana otoczenia, oczekiwania od wyjazdu i bliskiej osoby, nieprzepracowane trudności w związku, wydatki czy nawigacja. Pamiętam jak kilka lata temu podczas wyprawy samochodowej po Europie, pokłóciłam się z mężem już pierwszego wieczora. Nawigacja nas źle prowadziła i nie mogliśmy trafić na planowany nocleg. Było dość nerwowo, obcy kraj, upał, do tego zmęczenie. Powiedzieliśmy sobie za dużo. Ostatecznie wybraliśmy inny hotel i po zameldowaniu wiedziałam, że tak być nie może. Przegadaliśmy sobie tę sytuację, uznaliśmy, że niespodzianki mogą nam się przytrafiać. Taka podróż więcej się nie powtórzy, dlatego nie ma sensu kłócić się o drobnostki. Reszta wyjazdu, choć z przygodami, odbyła się bez kłótni. Takie rzeczy pary wypracowują na bieżąco. Jeśli jest chęć, to znajdzie się sposób.

W CIĄGU ŻYCIA ZAKOCHUJEMY SIĘ TRZY RAZY❤️❤️❤️Mówi się, że każdy z nas w ciagu swojego życia zakocha się 3 razy, każdy z…

Gepostet von Katarzyna Gac-Karelus – Szkolenia, facylitacja, konsultacje am Mittwoch, 13. Februar 2019

Czy wiele związków decyduje się na rozstanie po/lub w trakcie wakacji?

Kilka lat temu widziałam wykres pokazujący wskaźniki, w jakich miesiącach dochodzi najczęściej do rozstań. Najwyższy wynik był w miesiącach wiosennych oraz przed Bożym Narodzeniem, znaczący w Prima Aprilis i Walentynki oraz delikatnie podniesiony w okresie wakacji. Wakacje mogą temu sprzyjać. Bo jesteśmy w innych warunkach, poznajemy się lepiej. Czasem wizualizacja drugiej osoby ulega zmianie. Dowiadujemy się więcej o niej i nie wszystko może nam odpowiadać.

"Eksploatujemy swoje ciała a później oczekujemy, że przyjemność i rozkosz same przyjdą"/fot. GettyImages

Czy można zatem powiedzieć, że wspólny wyjazd jest próbą związku?

Każdy wyjazd to nowa sytuacja, która wystawia każdego z nas na próbę. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co się może wydarzyć. Nieoczekiwane sytuacje mogą pokazać, jak zachowujemy się pod wpływem emocji i nowych bodźców. Dodatkowo przebywanie ze sobą 24 godzin na dobę może być okazją do przyglądania się sobie. Gdy ten obraz nie do końca komuś odpowiada, to rzeczywiście może dojść do rozstania. Aby tak się nie stało, potrzebny jest dialog i chęci obu stron do kompromisu. Wtedy każdy wyjazd zamiast próbą, może stać się lekcją o związku i rozwojem relacji między dwojgiem ludzi.

 

Katarzyna Gac-Karelus – szkoleniowiec z 17-letnim stażem, specjalistka psychoprofilaktyki i psychologii dobrobytu. Absolwentka Wydziału Psychologii i Pedagogiki WSEI w Lublinie oraz kursów trenerskich i facylitacyjnych. Certyfikowany trener, członek ITFF w Łodzi. Od ponad 3 lat z powodzeniem prowadzi firmę szkoleniowo – konsultacyjną, świadczącą usługi dla instytucji i firm. Prywatnie mama i żona, kocha naturę, wypiekam domowy chleb, w wolnym czasie biega. Przeczytaj więcej: www.katarzynagackarelus.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: