Warszawska kawiarnia wywiesiła ogłoszenie z przestrogą dla rodziców, którzy nie pilnują swoich dzieci
Warszawski lokal postanowił ostrzec klientów, którzy nie pilnują swoich dzieci. W zabawny sposób przekazał im, co się stanie, jeśli któraś z pociech pozostanie bez opieki. Możemy przypuszczać, że mało który rodzic zdecyduje się zaryzykować. Dobry sposób na zwrócenie uwagi na problem?
Lokale „wolne od dzieci” coraz popularniejsze
Restauracje i hotele, które odmawiają obsługi gości z dziećmi, pojawiają się coraz częściej w naszej przestrzeni. W ostatnim czasie głośno było o brytyjskim barze Lower Red Lion w St. Albans w hrabstwie Hertfordshire, którego właściciel wywiesił szyld z hasłem: „lokal przyjazny psom i wolny od dzieci”. Jak tłumaczył, jego decyzja była podyktowana chęcią „stworzenia środowiska, w którym klienci mogą usiąść i odpocząć”.
Mimo licznych kontrowersji, trend przestrzeni „wolnej od dzieci” staje się popularny także w naszym kraju. W ubiegłym roku wiele osób oburzyła kartka z ogłoszeniem wywieszona na drzwiach jednego z poznańskich lokali:
„Dzieci i psy wstęp tylko w kagańcu!” – brzmiała informacja.
Takie podejście jednak zyskuje sobie tyle samo przeciwników, którzy uważają to za dyskryminację, jak i zwolenników popierających pomysł. Ci drudzy argumentują, że dzieci są hałaśliwe, nadpobudliwe, nieprzewidywalne, brakuje im ogłady, nieskrępowanie wyrażają emocje i zakłócają spokój innym w przestrzeni publicznej. Za problem wini się również rodziców, bezstresowe wychowanie i niestawianie dzieciom przez opiekunów granic.
Ostrzeżenie dla rodziców, by pilnowali swoich dzieci
W zabawny sposób podszedł do sprawy lokal na warszawskim Mokotowie. Zamiast wprawiać rodziców w zakłopotanie, właściciele baru postanowili wywołać u swoich klientów uśmiech. Informację, jaką wywiesili, udostępniła na Instagramie Aleksandra Przerwa-Karaśnicka, autorka profilu „Przerwa Weekendowa” w mediach społecznościowych. Influencerka stworzyła krótkie wideo ze swojej wizyty w restauracji. Instagramerka chciała pokazać nowo powstałe miejsce w stolicy warte odwiedzenia. Jej uwagę przykuło jednak wspomniane ogłoszenie wywieszone w lokalu.
„Uwaga! Dzieci pozostawione bez opieki dostaną potrójne espresso i mikrofon do karaoke” – czytamy na sfotografowanym szyldzie.
W ten sposób właściciele subtelnie poinformowali klientów, by pilnowali swoich dzieci. Jedna z komentujących wideo osób doceniła lokal za świetny żart.
Rozwiń„Zakochałam się w tym napisie, cieszę się, że ktoś go zauważył” – odpisała jej influencerka.
Zobacz także
Polecamy
Dziewczynce przez pomyłkę wpisano męską płeć w akcie urodzenia. „Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne” – komentuje ojciec
Carl the Collector to kreskówkowy szop w spektrum autyzmu. Ma za zadanie budować zrozumienie i empatię
„Mam wspomnienie strasznego pragnienia”. Pokolenie 30- i 40-latków o tym, czego brakowało im w szkole
Dominika Clarke: „Prywatność nie daje mi szczęścia, a samotność potrafi złamać każdego”
się ten artykuł?