Tommy Dorfman z „13 powodów” dokonuje coming outu: Jestem transpłciową kobietą. Posługuję się zaimkami: ona/jej

Tommy Dorfman, gwiazda „13 powodów”, ujawniła się jako osoba transpłciowa, przyznając, że żyje jako kobieta od prawie roku. „Jestem podekscytowana, że mogę się dziś na nowo przedstawić światu – jako kobieta” – oznajmiła na Instagramie. 

Tommy Dorfman i jej coming out

Tommy Dorfman, która zyskała sławę, grając Ryana Shavera w przebojowym serialu Netflixa „13 powodów”, oficjalnie dokonała coming outu. W wywiadzie dla magazynu „Time” przyznała, że od roku żyje jako transpłciowa kobieta.

„Po dokonaniu tranzycji medycznej postrzegam dzisiejszy dzień jako ponowne przedstawienie mnie światu – jako kobiety. Coming out zawsze postrzegany jest jako wielkie 'ujawnienie się’, ale nigdy się nie ukrywałam. Dziś chodzi o jasność: jestem transpłciową kobietą. Posługuję się zaimkami ona/jej. Mam na imię Tommy” – wyznała.

Dorfman dodała, że nie chciała ukrywać procesu, przez który przechodzi, a tę trudną – i jak powiedziała „piękną” drogę – dokumentuje na swoim profilu na Instagramie. W ten sposób tworzy „kapsułę czasu”, pokazując „ciało żyjące w bardziej płynnej przestrzeni”.

„Zdaję sobie sprawę, że tranzycja jest piękna. Dlaczego więc nie pozwolić światu zobaczyć, jak wygląda? (…) Istnieje też opcja, na którą tak naprawdę nie mogłam sobie pozwolić, czyli zniknięcie na dwa lata i powrót z nowym imieniem, nową twarzą i nowym ciałem. Ale nie chciałam tego” – dodała.

„Nie zmieniam imienia”

Aktorka zapytana o zmianę imienia przyznała, że nie zamierza tego robić. Jak wyjaśniła, otrzymała je po swoim zmarłym wujku i jest z nim mocno związana.

„Nie zmieniam imienia. Zostałam tak nazwana po bracie mojej mamy, który odszedł miesiąc po tym, jak się narodziłam, i czuję się do tego imienia bardzo przywiązana, do wujka, który trzymał mnie, gdy umierał. To jest ewolucja Tommy. Staję się Tommy coraz bardziej” – mówiła.

29-latka już w listopadzie 2017 roku dokonała pierwszych zmian. Ogłosiła wtedy, że jest osobą niebinarną i zmieniła swoje zaimki na they/them (oni/im). W rozmowie z „Time” przyznała, że od tego czasu obawiała się o swoją karierę. Stwierdziła jednak, że nie chce więcej odgrywać męskich postaci, wyznając, że obecnie pracuje wraz z Leną Dunham nad projektem, w którym po raz pierwszy zagra żeńską rolę.

„Oddzielenie mojej osobistej tranzycji i tranzycji zawodowej nie jest możliwe, ponieważ moje ciało i twarz są połączone z karierą. Najbardziej kojarzona jestem z rolą wrednego poety-geja w operze mydlanej i obawiałam się, że przez tranzycję w życiu osobistym stracę jakąkolwiek karierę. Ale nie jestem już dłużej zainteresowana graniem męskich postaci. (…) Czasem musisz po prostu powiedzieć: 'Nie, po prostu tym kimś właśnie ku*wa jestem'” – dodała.

Dorfman na swoim profilu na Instagramie opublikowała także zdjęcia z sesji towarzyszącej jej rozmowie. Pokazała się ubrana w sukienkę i szpilki. W opisie przedstawiła również wyjątkowe podziękowania.

„Jestem szczególnie wdzięczna wszystkim transpłciowym osobom, które przede mną obrały tę ścieżkę, łamały bariery i ryzykowały życiem, by żyć prawdziwie” – podsumowała.