Patrycja Markowska o nowej relacji po rozstaniu z wieloletnim partnerem: „Nie ma złego wieku na miłość”
„Warto robić wszystko, by uratować związek, ale gdy już wiadomo, że nie wyjdziemy z problemów, szukanie szczęścia dla siebie staje się priorytetem. To nie egoizm” – podkreśla w nowym wywiadzie Patrycja Markowska. Wokalistka opowiada o tym, co pomogło jej stanąć na nogi po rozstaniu i wciąż wierzyć w miłość.
„Ratunkiem była praca”
Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński byli w nieformalnym związku przez blisko 15 lat. W 2008 r. urodził się ich syn Filip Krystian. „Włoskie małżeństwo” – tak często pisano o ich związku, zresztą oboje w wywiadach podkreślali, że ich relacja od początku była bardzo burzliwa. „Byliśmy na wielu zakrętach, jednak zawsze walczyliśmy o siebie. Paradoksalnie to, co nas łączy, często sprowadza burze” – mówił Kopczyński w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”. Miał na myśli artystyczne dusze i wynikającą z tego nadwrażliwość. Para przechodziła różne kryzysy, a próbując ratować związek, chodzili na terapię. Pod koniec 2022 r. media obiegła informacja o rozstaniu pary.
W nowym wywiadzie dla magazynu „Twój Styl” wokalistka przyznała, że zakończenie wieloletniej relacji sporo ją kosztowało. Gorzko podsumowała, że to „były miesiące pełne smutku”.
„Zamknęłam poprzedni rozdział. Nie jest idealnie, były momenty, gdy Jacek i ja chcieliśmy pourywać sobie głowy. Ale szanuję czas przeżyty razem. Mamy wspaniałego syna, nie palimy mostów, nie niszczymy się. To dobry punkt startu dla nowej relacji” – powiedziała Markowska.
W najtrudniejszych momentach, jak przyznała, ukojenia szukała w pracy.
„Uciekałam w nią, gdy miałam problemy, nie wiodło mi się w życiu osobistym. Ból był motywem, by napisać tekst, wyśpiewać emocje. Traktowałam scenę jak lek na całe zło” – wyjaśniła. „Dziś już nie chcę zagłuszać pracą smutków, lęków. Staję się świadomą kobietą, która lubi siebie, nawet gdy nie słyszy oklasków. Uczę się szczęścia bez fajerwerków” – dodała.
„Przeżywam zakochanie”
Patrycja Markowska w rozmowie z Agnieszką Litorowicz-Siegert przyznała, że potrzebowała terapii i sceny, by stanąć na nogi. „Życiowa rutyna czasem sprawiała, że gasłam” – zaznaczyła. Obserwacja rodziców, tego jak są uważni na siebie, pomagała jej uwierzyć w budowanie nowej relacji.
„Nie ma co tkwić w wyrzutach sumienia, myśleć, że w moim wieku już nic mnie nie czeka. Dopóki jesteśmy pełni życia i pasji, miłość do nas wróci” – przyznała.
Wokalistka zdradziła, że znalazła nową miłość.
„Poznałam kogoś i czuję się jak nastolatka. To odkrywcze przekonać się, że nie ma złego wieku na miłość” – powiedziała. „Jestem w dobrym momencie życia: przeżywam zakochanie, rodzaj euforii” – dodała.
Nie ukrywa, że etap wątpliwości w to, czy uda jej się zaangażować w kolejną relację, ma też za sobą.
„Z wiekiem podobało mi się coraz mniej mężczyzn. Uświadomiłam sobie, że latami zagłuszałam intuicję i jeśli ktoś miał energię ściągającą mnie w dół, udawałam, że tego nie widzę” – wyjaśniła
Markowska zaznaczyła, że zaczęłam dbać o swój komfort, co przełożyło się również na zwrócenie uwagi, kim się otacza. Stara się mieć obok siebie osoby, które ją wspierają.
„Dziś dążę do zdrowych proporcji między pracą, miłością, byciem mamą, partnerką, córką. Tak objawia się moja dojrzałość” – podsumowała.
Źródło: „Twój Styl”
Zobacz także
Aneta Zając: „Lubię siebie. To jest jedyny pewnik, niezależnie od tego, co świat ma do powiedzenia na mój temat”
Marika: „Odkrycie kobiecej cykliczności było jak olśnienie. Zobaczyłam w niej porządek i prawidłowość, szansę i nadzieję”
Bulbulator to nie tylko nieistniejąca usterka, lecz rozgrzewający plaster na samotność. Żartobliwe nagrania z udziałem seniorów podbijają internet
Polecamy
„Nie każdy związek chce być uratowany” – mówią seksuolog dr Robert Kowalczyk i dziennikarka Magdalena Kuszewska
Pedro Pascal zabrał na premierę siostrę. Lux, sojuszniczka osób transpłciowych, skradła mu całe show, a on poprawiał tren jej sukni
„Za dużo wymagamy”. O tym, dlaczego coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem partnera, rozmawiamy z Moniką Dreger, psycholożką
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
się ten artykuł?