Przejdź do treści

HELLO PIONIERKI: Jak Helena Sparrow pomogła opanować najgroźniejsze epidemie, wymyślając szczepionki, które testowała na sobie

Helena Sparrow / grafika: Joanna Zduniak
Helena Sparrow / grafika: Joanna Zduniak
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jej życiorysem można by obdzielić kilka osób. Opracowała kilka ważnych i wykorzystywanych do dzisiaj szczepionek. O jej dokonaniach pamiętają Francuzi i Tunezyjczycy. W Polsce nie jest w ogóle znana, choć stała u początków Państwowego Zakładu Higieny i prowadziła badania z noblistami. Poznajcie Helenę Sparrow.

 

Urodziła się w1881 roku w Bohusławiu niedaleko Kijowa w rodzinie sędziego Leopolda Sparrowa i Hanny ze Stefańskich, córki Józefa Sas-Stefańskiego, lekarza oftalmologa. Brytyjski przodek jej ojca, architekt Wiliam Sparrow, trafił do Rosji, by projektować place i ulice Petersburga i Moskwy i tam ożenił się z Polką.

W podkijowskim domu Sparrowów kultywowało się polską tradycję i mobilizowało dzieci do zdobywania edukacji. Po ukończeniu gimnazjum w Kijowie Helena rozpoczęła studia medyczne na Cesarskim Uniwersytecie św. Włodzimierza, później jej młodszy o 13 lat brat Franciszek ukończył studia przyrodnicze.

Koniec studiów zbiegł się z I wojną światową. Świeżo upieczoną absolwentkę rosyjskie władze od razu wysłały na front, by pomagała zwalczać epidemie tyfusu, cholery i dyzenterii, które dziesiątkowały żołnierzy armii carskiej. To doświadczenie ukształtowało całe jej życie – wtedy zdecydowała się poświęcić pracy nad chorobami zakaźnymi. Po powrocie z frontu została asystentką w Instytucie Bakteriologicznym w Kijowie kierowanym przez Włodzimierza Lindemana.

Po wybuchu rewolucji w Rosji rodzina Sparrowów repatriowała się do Warszawy, gdzie dr Sparrow podjęła pracę jako kierownik laboratorium, a następnie działu szczepień w powstającym właśnie Państwowym Zakładzie Epidemiologicznym (obecnie Państwowy Zakład Higieny).

Sytuacja epidemilogiczna w niepodległej Polsce, zniszczonej wojną i zaborami, a także zdziesiątkowanej niedawną epidemią grypy hiszpanki, była tragiczna. Nieustannie wybuchały ogniska cholery, szkarlatyny i dyfterytu. Pierwszym zadaniem nowej epidemiczki było zwalczenie zarazy w Grodnie. Po jej pokonaniu dr Sparrow zarządziła szczepienia profilaktyczne wśród żołnierzy i ludności cywilnej. Zorganizowała też cztery punkty sanitarne wzdłuż wschodniej granicy, by opanować przenoszenie chorób wraz z repatriantami.

Anna Tomaszewicz-Dobrska/grafika: Joanna Zduniak

Jej działania sięgają daleko poza granice Polski. Opracowała program szczepień przeciwko dyfterytowi dla całej Europy Wschodniej, prowadziła też intensywne badania nad tyfusem plamistym, śmiercionośną chorobą zakaźną, która dziesiątkowała całe rodziny i miejscowości. „Pani Helena Sparrow, wytrawny badacz, kobieta o wielkiej urodzie i czarze osobistym, kierowała sprawnie akcją przeciwbłoniczą” (przeciwko błonicy, czyli dyfterytowi) (…) Koledzy klinicyści podkochiwali się w niej, co wychodziło na dobre akcji szczepień” – opisywał działania lekarki Ludwik Hirszfeld, lekarz bakteriolog i twórca immunologii, który był przełożonym Sparrow w Państwowym Zakładzie Higieny.

W 1923 roku młoda lekarka nostryfikuje dyplom doktora nauk lekarskich i wyjeżdża na stypendium do Instytutu Pasteura w Paryżu. Przyszło jej tam pracować z największymi mikrobiologami swoich czasów, m.in. z noblistą Charlesem Nicollem, który zachęcił ją do podjęcia badań nad tyfusem plamistym w Tunezji. Była to wyjątkowo kusząca propozycja, bo badaczka prowadziła poszukiwania szczepionki na tyfus na własną rękę. Spędziła wiele dni w laboratoriach, gdzie próbowała ustalić odpowiedni poziom osłabienia zarazków, by miał działanie terapeutyczne. Szczepionkę testowała najpierw na sobie. W rezultacie bardzo ciężko zachorowała i podupadła na zdrowiu. Wykorzystała jednak powrót do kraju i najpierw obroniła doktorat na Uniwersytecie w Poznaniu, a pięć lat później uzyskała tytuł profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Warszawskim, przedstawiając pracę poświęconą problemowi szczepienia przeciwko tyfusowi. „Miałem szczęście współpracować z kol. Sparrow nad etiologią anginy Plaut-Vincenta, nad znaczeniem leczniczym surowicy przeciwbłoniczej homologicznej i byłem zawsze pod wielkim urokiem jej inteligencji i żywego zainteresowania się przedmiotem badań” – wspominał pracę z nią prof. Henryk Brokman, znany warszawski immunolog i zakaźnik.

Kiedy jej badania nad tyfusem zdobyły światowy rozgłos, otrzymała kolejne stypendium w Instytucie Pasteura, które przypieczętowało jej naukową karierę za granicą. Wyjechała do Lille, by prowadzić badania nad gruźlicą i szczepionką BCG. Kolejne stypendium z Paryża skierowało ją do Tunisu.

Dzięki badaniom Heleny Sparrow w 1939 roku wyprodukowano szczepionkę płucną przeciw tyfusowi plamistemu opartą na zarazkach wyhodowanych w płucach myszy. Podczas podróży do Meksyku udowodniła także istnienie tzw. form przejściowych pomiędzy dwoma szczepami tyfusu powrotnego. Trafiła także do Gwatemali, gdzie kierowała podawaniem miejscowej ludności uodparniającej szczepionki przeciwko tyfusowi pod nazwą Sparrow-Durand.

W tym czasie przyjęła już obywatelstwo francuskie, chociaż nadal nazywano ją „la belle Polonaise” – „piękną Polką”. Utrzymywała kontakt z polskimi naukowcami, a przy badaniach nad tyfusem współpracowała, tak jak w czasach warszawskich, ze lwowskim laboratorium Weigla. W 1936 roku Odo Bujwid – pionier polskiej bakteriologii – napisał: „Ta przemiła badaczka tyfusu plamistego Sparrow zaprasza mnie do Tunisu, gdzie siedzi z mężem i córką w Instytucie Pasteura i robi ciągle nowe, piękne badania”.

Instytut w Tunisie na wiele lat stał się miejscem do życia i pracy Heleny Sparrow. Razem z Charlesem Nicollem przez 30 lat kontynuowała badania nad bakteriologią – najpierw jako szefowa laboratorium, a potem – działu Instytutu. Tam zastała ją II wojna światowa. Lekarka z narażeniem życia ukrywała polskich żołnierzy, którzy zdezerterowali z armii niemieckiej. Walczyła też o azyl dla Francuzów z Ruchu Oporu i wykupiła duży grobowiec na miejskim cmentarzu dla najbiedniejszych uchodźców. Spoczywa tam dziś wielu Polaków.

W 1943 roku lekarka cudem przeżyła zrzucenie ładunku wybuchowego – przeleciał on przez kilkupiętrowy budynek, w którym nocowała, zatrzymał się na parterze i nie wybuchł. Kilka dni później bomby zniszczyły dwa domy sąsiadujące z domem jej rodziny.

Po II wojnie światowej Sparrow rozpoczęła szerokie badania nad szczepieniami BCG. Konflikty na całym świecie doprowadziły do załamania zdrowotnego, zwłaszcza wśród dzieci, które chorowały masowo na gruźlicę. W 1949 roku stanęła na czele działu wyrobu szczepionki BCG i przygotowała szczepienia dla Tunezji przeciw gruźlicy i tyfusowi. Później prowadziła finansowane przez Światową organizację Zdrowia badania nad potencjałem epidemicznym w lasach Etiopii. Były to jedne z pierwszych badań nad przenoszeniem chorób zakaźnych przez kleszcze.

Placówkę w Tunisie opuściła dopiero w 1962 roku, kiedy dołączyła do swojego drugiego męża na Korsyce. Philipe Germa, inżynier agronom i pionier nowych upraw w krajach Maghrebu zbiegł z Tunezji po odzyskaniu niepodległości w 1956 roku starając się uniknąć aresztowania. Helena Sparrow pozostała na Korsyce do momentu swojej śmierci w wieku 79 lat. Do samego końca publikowała swoje prace, ale nie prowadziła już badań. Prof. Debre, z którym przyjaźniła się przez całe życie, napisał po jej śmierci: „Tak upłynęło życie tej wspaniałej kobiety, która zasłynęła inteligencją, wiedzą i odkryciami naukowymi, a która ponadto była osobą ujmującą o czarującym sposobie bycia”.

Pozostawiła po sobie ponad 100 rozpraw opublikowanych w najbardziej prestiżowych pismach naukowych poświęconych bakteriologii na całym świecie. Odznaczono ją wieloma prestiżowymi medalami francuskimi i tunezyjskimi. W Polsce pozostaje nieznana.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: