„Grubym trudniej się rodzi”, „Czego się drzesz?”. Przemoc na porodówkach trwa
się ten artykuł?
„Przez to, że jest pani taka gruba nie mogę się wkłuć!”, „Jak to nie umiesz karmić? Chcesz zagłodzić dziecko?” – to tylko niektóre ze zdań słyszanych przez rodzące kobiety na porodówkach. Marta Stoberska mówi głośno – to przemoc. Przemoc, której dopuszczają się lekarze, położne i pielęgniarki.
Przemoc na oddziałach położniczych
Raport NIK, opublikowany w lutym 2021 roku, pokazał, że opieka nad kobietami w szpitalach w teorii co prawda istnieje, ale w praktyce jest znikoma – szczególnie, jeśli chodzi o wsparcie psychiczne.
Kontrolą objęto 37 placówek z siedmiu województw. Najczęściej zgłaszanym przez kobiety problemem był brak empatii personelu oraz arogancka, oziębła i ignorująca postawa pracowników szpitala.
Tematem braku odpowiedniej opieki na oddziałach położniczych zajęła się Marta Stoberska, „ciałonormalna” trenerka fitness i mama kilkumiesięcznego dziecka.
„To jest przemoc. Przemoc, której dopuszczają się lekarze, położne i pielęgniarki. I tak, jakby w normalnych okolicznościach za takie teksty nasi zdrowotni 'opiekunowie’ mogliby dostać niezłą wiązankę, tak bezbronna i rodząca w bólach kobieta nie da rady się obronić” – pisze Marta Stoberska w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Autorka profilu „Zmobilizuj się z Martą” dodaje, że sama doświadczyła podobnej sytuacji.
„I tak się zastanawiam… Dlaczego ludzie chcący nieść pomoc i 'po pierwsze nie szkodzić’ tak bardzo SZKODZĄ? Życie i zdrowie (PSYCHICZNE RÓWNIEŻ!) matki jest przecież najważniejsze…” – dodaje Stoberska.
I apeluje, by nie bać się zgłaszać nadużyć, prosić położne o pomoc i wymagać tłumaczeń podejmowanych działań medycznych. To nasze prawo! „Cisza i milczenie to przyzwolenie zwyrodnialcom (i zwyrodnialczyniom) w fartuchach na potworne traktowanie na oddziałach” – dodaje trenerka.
Marta Stoberska pisze dalej, że pomimo tego, co wiele kobiet przeżywa na porodówkach, na szczęście są też pracownicy ochrony zdrowia – „anioły”.
Opieka nad matką i dzieckiem w szpitalu
Na post Stoberskiej zareagowało wiele kobiet, które również spotkały się z przemocą psychiczną podczas pobytu w szpitalu. Trenerka udostępniła ich wypowiedzi.
„Czego dzieciak ma się nie drzeć, skoro masz puste cycki i ją głodzisz”,
„Niech się pani zachowuje jak dorosła” (przy szyciu),
„Pozytywna beta jest też przy raku, lepiej zapisz się do onkologa” (przy poronieniu w 4. tygodniu ciąży),
„Proszę zabrać dziecko, bo będę szył krocze” (kobieta się nie zgodziła, lekarz szył bardziej boleśnie),
„Albo się nie ruszasz albo cię tak zostawię i już cię mąż nie będzie chciał oglądać” – czytamy.
Jak zgłosić naruszenie?
Na post zareagowała również Fundacja Rodzić Po Ludzku, która wyjaśniła, że naruszenie najlepiej zgłosić już w szpitalu oraz od razu do wiadomości Rzecznika.
„Jeśli czujesz, że któreś z Twoich praw podczas porodu w szpitalu zostało złamane, usłyszałaś niestosowne komentarze pod swoim adresem, zabiegi wykonywano bez Twojej wiedzy lub zgody, nie otrzymałaś wsparcia w karmieniu piersią lub doświadczyłaś innych przykrych sytuacji – możesz złożyć skargę/list do dyrektora szpitala i poinformować go o tym co się zdarzyło.
Twój głos ma znaczenie i moc zmiany! Może pomóc innym kobietom, które będą rodziły w tym szpitalu. Jeśli nie zareagujesz to nic się nie zmieni.
Szpital ma obowiązek odpowiedzieć na Twoją skargę. Jeżeli chcesz możesz przesłać skargę również do naszej wiadomości, będziemy przyglądać się sytuacji w tej placówce” – czytamy na stronie generatora naruszeń.
Marta Stoberska – kim jest?
O Marcie Stoberskiej pisałyśmy już niejednokrotnie na Hello Zdrowie. To właśnie ona jakiś czas temu wrzuciła do sieci post, który wiele mówi o stosunku kobiet do swojego ciała. „Te dupy są prawdziwe. Te dupy są w różnym wieku…” – pisała (i pokazała kilka z nich!).
Od tamtej pory trenerka i instruktorka fitness stara się regularnie wrzucać na swoje kanały w mediach społecznościowych posty dotyczące szacunku do swojego ciała, zdrowego odżywiania czy treningów.
Jak sama o sobie pisze, jest „ciałonormalną trenerką, która normalizuję FIT”. Jej profil obserwuje już ponad 8 tys. osób.
Wyświetl ten post na Instagramie