Przejdź do treści

„Czego nie wiedzą, czyli usłyszane przy rodzinnym stole”. Niezwykle poruszająca seria psycholożki to lektura obowiązkowa przed świętami

Rodzina przy świątecznym stole
Seria slajdów ze zdaniami, których nie należy wypowiadać przy świątecznym stole stała się wiarlowa/ fot. Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Od czasu do czasu będzie się pojawiał w nas ten oceniający innych głos, ale może zamiast uwidaczniać go przy stole pełnym ludzi, posłuchajmy w tym roku po cichu, w sobie, co ma nam do powiedzenia? Może się okazać, że coś ważnego o nas samych. Powiedzieć naprawdę można wszystko. Po prostu nie wszystko warto” – podkreśla psycholożka Weronika Czyrny. Jej seria slajdów stała się wiralowa w mediach społecznościowych.

„Zanim się odezwiesz, pomyśl, ile nie wiesz”

„Zanim się odezwiesz, pomyśl, ile nie wiesz” – apeluje kolejny już raz Weronika Czyrny. Psycholożka – działająca w obszarze wsparcia psychicznego w trudnych sytuacjach – opublikowała czwarty kolaż swojej słynnej serii „Czego nie wiedzą, czyli usłyszane przy rodzinny stole”.

„Od 150 000 do 200 000. Na tyle szacuje się liczbę słów w języku polskim. A nam się wciąż udaje jakimś cudem w pelerynę troski ubrać te najmniej odpowiednie” – podkreśla w swoim najnowszym wpisie.

Autorka profilu na Instagramie „Zastanawiam się” tym razem zapoznaje nas z Konradem, Darią, Bartkiem, Natalią, Marcinem, Justyną, Piotrusiem i Asią. Wszyscy oni usłyszą w te święta rady, oceny i osądy, o które nikt z nich nie prosił.

 – Ten wpis to taki kolaż słów i tekstów, które usłyszałam ja, moi bliscy, osoby korzystające z udzielanego przeze mnie wsparcia, ale też po prostu te postacie, których nie znam, mieszkające być może w moim bloku albo na drugim końcu Polski – mówiła w rozmowie z Hello Zdrowie psycholożka.

Rodzina przy stole świątecznym

„Jak to świetnie, że w końcu schudła”

W dalszej części swojego wpisu ekspertka podkreśla, że tematów, o które nie wypada pytać, nie ma wielu. Nie jest więc trudno je po prostu pominąć w rozmowie.

„O reszcie śmiało rozmawiajmy, ale z pozycji szczerej ciekawości, a nie po to tylko, żeby wygłosić wykład o tym, jak być powinno. W trosce nie ma miejsca na zawiść ani wszechwiedzę” – wyjaśnia.

Co jednak usłyszą wspomniani wcześniej bohaterowie slajdów?

„Asia usłyszy, jak to świetnie, że w końcu schudła i teraz już na pewno się poukłada. Czego nie wiedzą? Ta zmiana wagi jest efektem stresu, rozpadu relacji i bezsennych nocy, o których nikt tutaj nie chce jednak słyszeć”

„Konrad usłyszy w tym roku, żeby się nie wygłupiał i 'wypił z wujkiem, co go przecież do chrztu trzymał!’. Czego nie wiedzą? Konrad odważył się w tym roku po raz pierwszy przyznać przed samym sobą i grupą, że ma problem – odwagi do przyznania się wujkowi jeszcze nie ma” – czytamy.

„Paulina w tym roku usłyszy, że przecież nie jest brzydka ani całkiem głupia, więc co jest z nią nie tak, że wciąż nikogo nie ma. Czego nie wiedzą? Paulina nigdy nie doświadczyła bezpiecznej relacji w dzieciństwie, przez co dużo trudniej jest jej znaleźć i utrzymać związek”

„W tym roku Klaudia usłyszy, że wszyscy czekają na wesołą nowinę z jej strony – ma przecież warunki do utrzymania dziecka, a z roku na rok nie robi się wcale młodsza. Czego nie wiedzą? Poza warunkami liczą się jeszcze gotowość, potrzeba, chęć, a Klaudia sama wciąż nie wie, czy ma którekolwiek z nich. Wie natomiast, jak to jest podjąć decyzję, która nie jest jej” – słyszały bohaterki wymienione we wcześniejszych wpisach psycholożki.

Czyrny dodaje, że „cenne rady” lepiej zachować dla siebie. A z pewnością nie należy wygłaszać ich przy stole pełnym gości.

„Od czasu do czasu będzie się pojawiał w nas ten oceniający innych głos, ale może zamiast uwidaczniać go przy stole pełnym ludzi, posłuchajmy w tym roku po cichu, w sobie, co ma nam do powiedzenia? Może się okazać, że coś ważnego o nas samych.

Powiedzieć naprawdę można wszystko. Po prostu nie wszystko warto” – podsumowuje.

Na zdjęciu mama i córka okazują radość z pieczenia pierniczków: HelloZdrowie

„Koszmar każdych świąt”

Seria slajdów Czyrny cieszy się dużą popularnością w mediach społecznościowych. Najnowszy wpis psycholożki polubiło ponad 5 tys. osób.

– Wyobrażałam sobie takiego Czesława, który bez przerwy pracuje, usycha z samotności, zmaga się z tym okrutnie, wraca w końcu do domu na święta i co słyszy? Że mógłby już kogoś sobie znaleźć. Żadnego: “jak się czujesz?”, “wyglądasz na zmęczonego, wszystko w porządku?”. Od razu przypisuje mu się jakąś rolę, przykładając taką swoją linijkę i informując go, ile mu brakuje, żeby był taki, jak trzeba.

Najsmutniejsze jest to, że gdyby nie ograniczenia Instagrama co do ilości plansz w jednym poście – można by ich stworzyć dwa razy tyle – mówiła psycholożka w rozmowie z Hello Zdrowie.

Pod wpisem Internauci podzielili się także swoimi przemyśleniami i doświadczeniami.

„Zabawne jest to, że np. u mnie, jak mi mówią, że schudłam, to zawsze tłumaczę, że to z nerwów, że nie sypiam, że nie jem, że mnie trzepie itp. I w odpowiedzi słyszę: 'no ale jak świetnie wyglądasz!’. Więc czasem wiedzą, ale nie przyjmują do wiadomości, bo tak jest prościej”

„Dodałabym komentarze: 'Przytyłaś, więc na pewno jesteś w ciąży’, 'Kiedy potomek?’. Koszmar każdych świąt”

„W punkt. I dlatego nie biorę udziału w rodzinnych imprezach”

„Co roku czekam na ten post z nadzieją, że może jeśli choć jednej osobie otworzy oczy, to świat stanie się lepszy” – czytamy w komentarzach.

Zastanawiam się – kto stoi za tym profilem?

Za profilem @zastanawiamsiee na Instagramie stoi Weronika Czyrny, psycholożka działająca w obszarze wsparcia psychicznego w trudnych sytuacjach. Sama o sobie pisze: „Człowiek, psycholożka, organizatorka słów”. Jej profil na Instagramie obserwuje obecnie niemal 36 tys. osób.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Zastanawiamsie (@zastanawiamsiee)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: