Callanetics – ćwiczenia odchudzające i ich efekty. Poznaj ćwiczenia, które nie męczą

Callanetics to trening, który likwiduje bóle kręgosłupa, wysmukla ciało, a przede wszystkim je odmładza. Jest odpowiedni dla osób w każdym wieku – bez względu na staż treningowy. Chociaż trudno znaleźć ten rodzaj zajęć w grafikach klubu fitness, to na świecie nadal cieszy się dużą popularnością. Sprawdź, czy jest to trening odpowiedni także dla Ciebie.

Co to jest callanetics?

Callanetics powstał w latach 80. XX wieku. Jego twórczynią jest Callan Pinckney, która przez wiele lat – już jako dziecko – zmagała się z problemami z kręgosłupem i stawami. W dzieciństwie musiała nosić buty ortopedyczne, które umożliwiały jej utrzymanie prostej sylwetki. Urodziła się z bocznym skrzywieniem kręgosłupa, co powodowało bóle bioder i koślawienie kolan. Ostatecznie trafiła na zajęcia z baletu. To okazało się wybawieniem dla jej problemów. Na wiele lat mogła zapomnieć o bólu stawów, bioder i kręgosłupa.

Już jako dorosła kobieta wyruszyła w podróż z plecakiem, która trwała 11 lat. Mimo wielu wspaniałych przygód i zdobycia mnóstwa doświadczeń, podróż okazała się powrotem do problemów ze zdrowiem. Lekarze sugerowali przeprowadzenie operacji, ale Callan nie chciała o tym słyszeć. Postanowiła powrócić do ćwiczeń z baletu. Dodała do niego elementy pilatesu, jogi oraz ćwiczeń wzmacniających. I tak powstał callanetics.

Lata 90. XX wieku to czas, gdy w Polsce tryumf święcił klasyczny aerobik opierający się na prostych układach choreograficznych, które obecnie znasz głównie z rozgrzewki podczas zajęć. To też czas, gdy nie było wielu klubów fitness – było za to wiele kaset VHS. To właśnie za ich pomocą callanetics dotarł do Polski. Mnóstwo Polek zaczęło ćwiczyć callanetics. Ćwiczenia w domu pozwoliły im osiągnąć niesamowite efekty w bardzo krótkim czasie. Jak to możliwe?

Callanetics – ćwiczenia, które nie męczą

Głównym założeniem callaneticsu jest wykonanie treningu, który nie obciąża stawów ani kręgosłupa. Nie jest to trening dynamiczny. Nie ma w nim żadnych skoków, nie stosuje się też obciążenia, ponieważ z początku był on stworzony dla osób, które zmagały się z chronicznymi bólami kręgosłupa. Dopiero po pewnym czasie Callan zauważyła, że jej program treningowy wpływa także na poprawę wyglądu sylwetki. To bardzo spokojna forma aktywności, która wymaga skupienia. Polega na powtarzaniu w odpowiedniej sekwencji ruchów, które angażują do pracy poszczególne partie ciała. Najpierw wykonujesz ćwiczenia na brzuch, potem nogi, biodra, plecy, uda, pośladki, a na końcu ramiona.

Ponieważ bazą treningu są elementy baletu, ruchy są bardzo precyzyjne. Niezwykle istotne jest ustawienie rąk czy nóg. Dużo rozciągania sprawia, że mięśnie się wydłużają, czego efektem jest smuklejsza sylwetka. Dlatego też program ten uznawany jest za odchudzający – mimo że w ogóle się na nim nie spocisz. Spalona liczba kalorii również nie będzie w tym przypadku duża.

Podczas callaneticsu zmęczyć się możesz, ponieważ do pracy angażowane są wszystkie mięśnie. Odpowiednie ich napięcie, połączone z pulsowaniem (które autorka programu uważała za klucz do sukcesu), sprawia, że ciało staje się silniejsze. Angażowane są też mięśnie głębokie, które pomagają w utrzymaniu prawidłowej postawy. Niezwykle istotny jest czas – każde ćwiczenie ma określoną długość. Przy większości ćwiczeń należy wykonać 50 lub 100 powtórzeń. Ruch to delikatne pulsowanie. W przypadku ćwiczeń rozciągających należy utrzymać pozycję przez minimum 20 sekund.

Callanetics – efekty

Sama autorka programu stwierdziła, że już po 10 godzinach callaneticsu zobaczysz różnicę (pod warunkiem, że będziesz ćwiczyć regularnie przez 2 tygodnie). Kluczem do sukcesu jest tu zatem regularność, czyli ćwiczenie na początku 2–3 razy w tygodniu, a później zwiększenie częstotliwości do 4–5 treningów tygodniowo. A jakie są efekty callaneticsu? Przede wszystkim:

• niwelowanie bólu pleców,
• poprawa gibkości,
• wysmuklenie ciała,
• prawidłowa postawa ciała,
• mniejszy cellulit.

Callan mówiła też, że to, co ją odmładza, to callanetics. Efekty po miesiącu regularnego trenowania zobaczyła przede wszystkim na swoich podopiecznych. Stwierdziła, że ich skóra jest bardziej napięta, mają mniej cellulitu, a ich ciało jest sprawniejsze – w ogólnym rozrachunku wszyscy wyglądali młodziej, bez konieczności stosowania chirurgii plastycznej.

Pilates czy callanetics? Którą aktywność wybrać?

Nietrudno zauważyć, że callanetics czerpie nie tylko z baletu, lecz także z jogi, a przede wszystkim z pilatesu. Mowa tu głównie o takich ćwiczeniach jak popularna setka:

Setka – ćwiczenie w pilatesie polegające na położeniu się na plecach, ugięciu nóg w kolanach i oparciu stóp na podłodze. Ręce leżą wzdłuż tułowia. Następnie należy oderwać od podłogi głowę i łopatki. Brodę przyciągasz do klatki. Napinając mięśnie brzucha, oderwij ręce od podłogi i wykonaj rękoma 100 pulsacyjnych ruchów góra–dół.

W callaneticsie znajdziesz też hip thrusty w wersji pulsacyjnej, czyli takiej, którą wykonuje się na pilatesie. Inspiracji tą formą ruchu jest wiele. O ile pilates dla osób początkujących może być za trudny, o tyle callanetics jest odpowiedni dla każdego – bez względu na wiek i staż treningowy. Jest też odpowiedni dla osób po kontuzjach lub zmagających się z problemami z kręgosłupem. Dlatego jeśli szukasz nowej, spokojniejszej formy aktywności, to callanetics jest odpowiedzią na Twoje potrzeby.

Źródło:

https://callanetics.com/ (dostęp: 12.04.2022)