Postanowienia zmian, chodzenia na siłownię czy przejścia na dietę znów nie wypaliły? Brakuje ci silnej woli! Sprawdź, jak możesz ją trenować!
Silna wola często bywa bardzo ulotna. Wraz z początkiem stycznia z wielkim entuzjazmem planujemy Wielkie Życiowe Zmiany. Chcemy być zdrowsi, aktywniejsi, szczęśliwsi. Ale po kilku tygodniach cały zapał znika, a po pół roku ledwo już pamiętamy o swoich planach. Sprawdź jak umocnić się w postanowieniach.
Silna wola z nas jakby wyparowuje, a my osiadamy w bezpiecznym kokonie starych nawyków i zwyczajów, przeklinając siebie w duchu za niefrasobliwe wydanie pieniędzy na kolejny abonament na siłownię, tabletki pomagające rzucić palenie czy środki na odchudzanie. Dlaczego zawsze jest tak samo?
Silna wola jest jak mięsień
To, czy w jakimś postanowieniu uda nam się wytrwać, zależy – jakkolwiek banalnie to zabrzmi – od naszej silnej woli, a przede wszystkim tego, w jakiej jest kondycji. Silna wola (czy inaczej: samokontrola) określana jest przez psychologów „mięśniem umysłu”. Reaguje jak wszystkie inne mięśnie: kiedy z niej nie korzystamy, wiotczeje – jest mało wytrzymała i słaba. Natomiast kiedy ją trenujemy, wzmacnia się i możemy na niej polegać. Co to dla nas oznacza?
Niewytrenowana siła woli ma swoje limity. Jeśli w ciągu dnia musieliśmy siłą utrzymywać koncentrację na nudnym spotkaniu, powstrzymywać głód, bo nie było czasu na spokojny posiłek, a dodatkowo jeszcze trzymać nerwy na wodzy, słuchając niesprawiedliwych uwag szefa – zasoby naszej samokontroli wyczerpują się jak baterie. Kiedy wracamy do domu, nasza silna wola jest już rozładowana i nie da rady zmobilizować nas do wieczornego joggingu czy powstrzymać od niezdrowej przekąski.
Na szczęście silna wola jest bardzo podatna na trening. Pod wpływem ćwiczeń staje się coraz bardziej wytrzymała i odporna na zmęczenie. I daje nam coraz większe możliwości zmian. Australijscy naukowcy Megan Oaten i Ken Cheng przeprowadzili serię badań, w których pokazywali, jaki wpływ ma na nas ćwiczenie samokontroli. Dla kilku grup osób badanych przygotowali różne treningi silnej woli. Niektórzy wprowadzali do swojej codziennej rutyny nowe nawyki związane z aktywnością fizyczną. Inni przeszli kurs oszczędzania, notowali wszystkie swoje wydatki i uczyli się, jak odmawiać sobie zbędnych zakupów i luksusów. Studentów uczono, jak wprowadzić nowe, bardziej efektywne nawyki uczenia się.
Niezależnie od treści kursu efekty były takie same: po dwóch miesiącach okazało się, iż uczestnicy nie tylko zmienili swoje zachowania w obrębie obszaru, który trenowali podczas eksperymentu. Dodatkowo zaczęli sami z siebie wprowadzać kolejne zmiany: ograniczyli spożywanie alkoholu i fast foodów, rzucali palenie, bardziej aktywnie spędzali czas wolny, oglądali mniej telewizji. Trening czyni mistrza – ich silna wola wzmocniła się i okazało się nagle, iż powstrzymywanie się od szkodliwych pokus czy zmiana kolejnych zachowań nie jest dla nich problemem.
Silna wola – czas na rozgrzewkę!
Zgubne przy próbach realizacji noworocznych postanowień jest to, że na początku roku nasza silna wola jest w fatalnej formie. Dla większości z nas okres świąteczny to czas niepohamowanego pobłażania i dogadzania sobie – nasz mięsień umysłu, jak i wszystkie inne, wiotczeje i opada z sił. Po takim okresie folgowania sobie zasoby silnej woli się kurczą i nie ma szans, by tak od razu, z marszu, nasza silna wola dała radę sprostać noworocznym – zwykle wygórowanym – wyzwaniom.
Warto pamiętać, że początek nowego roku to naprawdę niejedyny moment na zmianę swoich złych nawyków. Zdrowiej i aktywniej można zacząć żyć nie tylko w styczniu, ale i w maju, lipcu, czy październiku. Ważniejsze od terminu postanowienia jest to, by silna wola była na ten moment odpowiednio przygotowana – szanse na sukces zdecydowanie wzrosną! Aby więc skutecznie realizować postanowienia, trzeba koniecznie zafundować swojej silnej woli rozgrzewkę. Ze wszystkich rzeczy, które chcesz zmienić, wybierz tę, która jest twoim zdaniem najprostsza. Realizuj to jedno postanowienie konsekwentnie, dzień po dniu wzmacniając swoją samokontrolę. Po takim treningu łatwiej będzie ci zmagać się z kolejnymi, coraz to trudniejszymi wyzwaniami. I kto wie, może uda ci się uzyskać taką sprawność, że kolejny rok przywitasz zupełnie zadowolony z siebie, bez potrzeby wygórowanych postanowień? Bo jako mięśniak umysłu nie będziesz potrzebować granicznych dat do przeprowadzania rewolucji w swoim życiu. Gdy przyjdzie ci ochota na zmianę, po prostu się zmienisz, ot tak. Prościzna.
Katarzyna Juszczak – psycholożka, trenerka i kognitywistka, od roku prowadzi Pracownię Rozwoju Osobistego Bo tak! Organizuje rozmaite warsztaty na terenie Wielkopolski (i nie tylko!). Poza tym piecze ciasta, pisze bloga, a kiedy tylko pogoda dopisuje, wskakuje na rower i pędzi w nieznane.
Polecamy
Ludzie myślą, że mają rację, nawet jeśli się mylą. Naukowcy zbadali, dlaczego się tak dzieje
„Jeżeli nie słuchasz szeptów swojego ciała, to będziesz musiał usłyszeć jego krzyk” – mówi psychoterapeutka dr Agnieszka Kozak
Michalina: „Czasem fantazjowałam o tym, że rozumiem matematykę. Ale częściej rano wymiotowałam ze strachu”. Czym jest HMA?
„Widok zalanego miasta to trudne doświadczenie”. Od dziecka do seniora – bezpłatne wsparcie psychologiczne dla powodzian
się ten artykuł?