Przejdź do treści

Anthony Hopkins świętuje 47. rocznicę trzeźwości. „Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że był to rodzaj stanu psychicznego, fizycznego, emocjonalnego”

Anthony Hopkins
Anthony Hopkins świętuje 47. rocznicę trzeźwości. "Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że był to rodzaj stanu psychicznego, fizycznego, emocjonalnego"/ fot. Jeff Kravitz/FilmMagic
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Anthony Hopkins, który w mediach społecznościowych często w żartobliwy sposób dzieli się z fanami swoim życiem prywatnym, tym razem wystąpił z ważnym przesłaniem. Zdobywca Oscara obchodził 47. rocznicę trzeźwości. „Nie jestem ekspertem od narkotyków. Nie jestem ekspertem od niczego. Nie wiem nic poza tym, że znalazłem życie, w którym nikt i nic mnie nie dręczy” – przyznał.

Anthony Hopkins świętuje 47. rocznicę trzeźwości

Anthony Hopkins, znany m.in. z roli Hannibala Lectera w „Milczeniu owiec”, 31 grudnia obchodził 85. urodziny. Z tego powodu postanowił podzielić się ze swoimi fanami osobistym wyznaniem. Jak przyznał laureat Oscara w krótkim wideo na swoim profilu na Instagramie, w młodości zmagał się z wyniszczającym nałogiem, z którym zerwał dokładnie 47 lat temu.

„Jestem zdrowiejącym alkoholikiem i zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją tacy ludzie, którzy w dzisiejszych czasach walczą z wykluczeniem, nienawiścią i bezkompromisowością. Mówię wam: bądźcie dla siebie dobrzy. Bądźcie mili. Trzymajcie się z dala od kręgu toksycznych osób, jeśli was obrażają. Żyjcie swoim życiem. Bądźcie dumni ze swojego życia” – przekazał słowa wsparcia hollywoodzki gwiazdor.

Ceniony aktor postanowił zerwać z nałogiem tuż po świętach Bożego Narodzenia, 29 grudnia 1975 roku. Jak opowiadał w rozmowie z „The Guardian”, znalazł się wtedy w Arizonie, nie pamiętając nawet, w jaki sposób tam trafił.

„Musiałem pewnego dnia przyznać, że coś jest ze mną naprawdę nie tak. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że był to rodzaj stanu psychicznego, fizycznego, emocjonalnego, który nazywa się uzależnieniem. (…) Nie jestem ekspertem od narkotyków. Nie jestem ekspertem od niczego. Nie wiem nic poza tym, że znalazłem życie, w którym nikt i nic mnie nie dręczy” – tłumaczył.

Marek Sekielski

„To nic nie kosztuje, a da wam zupełnie nowe życie”

Anthony Hopkins po wydarzeniach z 1975 r. dołączył do grupy Anonimowych Alkoholików. W dalszej części swojej wypowiedzi w mediach społecznościowych przyznał, że chce, by jego celebracja była okazją do szerzenia wiedzy o alkoholizmie. Dodał, że ma nadzieję, że jego słowa pomogą osobom, które wciąż żyją w nałogu. Aktor zachęcił również młodych alkoholików do szukania pomocy i rozmawiania o swoich problemach z kimś bliskim i zaufanym.

„Na całym świecie istnieją 12-etapowe programy, (…)które pomogą wam zrozumieć siebie. To nic nie kosztuje, a da wam zupełnie nowe życie” – podkreślił.

Hopkins, który określał siebie jako „zdrowiejącego alkoholika”, dodał, by nie wstydzić się prosić o pomoc. Żartował również, że jest „starym grzesznikiem, jak wszyscy”, ale dzięki zerwaniu z nałogiem ma „najlepsze życie, jakie mógł kiedykolwiek sobie wyobrazić”.

„Gdziekolwiek jesteś, wezwij pomoc. Nie wstydź się. Bądź z siebie dumny – cokolwiek robisz, nie pozwól nikomu cię poniżyć. Ciesz się tak, jak ja cieszę się z samego siebie, choć nic tak naprawdę nie wiem” – podsumował.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Anthony Hopkins (@anthonyhopkins)


Zmagasz się z uzależnieniem lub bliska ci osoba potrzebuje pomocy? Tu otrzymasz wsparcie: Telefon Zaufania dla Osób Uzależnionych i ich Rodzin tel. 512 943 854; POMARAŃCZOWA LINIA tel. 512 943 854.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: