„To nie chodzi o plamy na skórze. Wszyscy jesteśmy czymś naznaczeni”. Niezwykła sesja fotograficzna kobiet z bielactwem
„Zbyt łatwo oceniamy, bo nie jesteśmy wystarczająco oswojeni z innością. Nie ma granicy, my sami ją ustanawiamy. Tym samym tworzymy bariery sami dla siebie” – mówi Joanna Bury, autorka urzekającej sesji kobiet z bielactwem.
Projekt (not) reversible
Subtelne zdjęcia w niezwykłym projekcie (not) reversible pokazują wyjątkowe piękno kobiet z przebarwieniami skóry. Artystka Joanna Bury zaprosiła do udziału w sesji kobiety, które mają plamy bielacze. W jej projekcie wzięły udział Agata Warzecha, Anna Natasza Górecka, Aleksandra Zduńska oraz Karolina Drzewiecka.
Poprzez fotografie artystka pokazuje niejednoznaczny charakter bielactwa. Większość osób traktuje plamy jak chorobę. Inni natomiast widzą w nich piękno i niepowtarzalność.
Projekt dotyczy tematu bielactwa, powszechnie nazywanego chorobą, a dla moich bohaterek będącym już teraz tylko stanem skóry. Jest adresowany do osób bezpośrednio mierzących się z tym problemem, potrzebujących otuchy, tkwiących w osamotnieniu, ale również do ludzi, którzy nie mają z bielactwem styczności, aby przybliżyć im ten temat, przełamać bariery. Poruszam aspekt odseparowania, zepchnięcia, wykluczenia. Przedstawiam intymnie, wykorzystując możliwość wejścia w ich światy, zderzając się z momentami zwątpienia, spokoju i burzy – mówi autorka Joanna Bury.
Odwracalne nieodwracalne
Plamy bielacze występują najczęściej w charakterystycznych miejscach (przy ustach, pod oczami, na dłoniach, stopach, pod pachami, na biodrach i w miejscach intymnych), jednak z roku na rok ich wygląd się zmienia. Do tych zmian nawiązuje także nazwa projektu „(Not) reversible”, czyli (nie) odwracalne.
Zbyt łatwo oceniamy, bo nie jesteśmy wystarczająco oswojeni z innością. Nie ma granicy, my sami ją ustanawiamy. Tym samym tworzymy bariery sami dla siebie. Właściwie to nie chodzi o plamy na skórze. Wszyscy jesteśmy czymś naznaczeni. Dajmy sobie to oswoić – dodaje Bury.
Zdjęcia subtelnie pokazują piękno naszych różnorodnych i niepowtarzalnych ciał.
Joanna Bury – kim jest?
Joanna Bury jest młodą twórczynią, poruszającą się w obszarze sztuk wizualnych. Skończyła Akademię Fotografii w Warszawie, obecnie studiuje na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Zobacz także
Hello My Hero. „Jaram się swoim bielactwem, jak nowym tatuażem albo fryzurą” – Anna Natasza Górecka, dziewczyna ze srebrną rzęsą
Bielactwo może być piękne! Zobacz galerię zwykłych, niezwykłych kobiet, które wyglądają jak dzieła sztuki
Kasia Smutniak choruje na bielactwo: Zrozumiałam, że samoakceptacja to nie wszystko. Musimy pokochać swoje wady
Polecamy
Kate Winslet: W dojrzałym wieku stajemy się bardziej kobiece, silniejsze i seksowne. Odnajdujemy swój głos
„Po drodze zgubiłam piersi, a ziemia przyciąga pośladki” Agnieszka Sienkiewicz demaskuje instagramowe iluzje
Hunter McGrady o swoim ciele „w dziwnej erze Ozempiku”: „Seksapil występuje w różnych rozmiarach”
„Nikt mi w dzieciństwie nie wytłumaczył, że dzieci śmieją się ze mnie, bo jestem chora” – mówi Malwina Łapińska
się ten artykuł?