Robert Kudelski o problemach z akceptacją swojego ciała: „Ludzie nazywali mnie grubasem i prosiakiem”

„Mam 49 lat, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio spojrzałem na siebie w lustrze w łazience” – zauważył w niedawnym wywiadzie Robert Kudelski. Aktor wyznał, że od dzieciństwa zmaga się z wahaniami wagi, przez co spotyka się z przykrymi komentarzami na temat swojego ciała. „Mój brak akceptacji doprowadził do samowykluczania się. Przez wiele lat borykałem się ze stresem, czy nie jestem zbyt 'duży’ do jakiejś roli” – dodał.
„Nasz kochany grubasek”
Robert Kudelski szczerze opowiedział o swoich zmaganiach związanych z wagą. Jak przyznał w rozmowie z Wysokimi Obcasami, nie tylko w dzieciństwie stykał się z bodyshamingiem, lecz także na ścieżce zawodowej.
„Jako dziecko słyszałem od cioć i wujków: 'Och, nasz kochany grubasek!’. W szkole byłem tym, który zawsze stał na bramce. A potem, gdy już wszedłem do zawodu aktora, wiecznie powtarzano, że za dużo ważę. Na wielu castingach, powiem nieskromnie, byłem dobry. Ale znów: 'Kudelski, schudnij, bo nie dostaniesz roli’. Gdy na jakiejś bardzo mi zależało, wpisywano do umowy, że mam zrzucić kilogramy” – mówił.
Kudelski zaznaczył, że pewnego razu kazano mu zrzucić 20 kg w miesiąc. Po rozmowach produkcja jednak obniżyła swoje oczekiwania. Niestety niejednokrotnie spotykał z wieloma niemiłymi komentarzami.
„Ludzie nazywali mnie grubasem i prosiakiem. Wypisywali też, że takie osoby jak ja, czyli z chorobą otyłościową, niepotrzebnie pchają się do telewizji (…) Mój brak akceptacji doprowadził do samowykluczania się. Przez wiele lat borykałem się ze stresem, czy nie jestem zbyt 'duży’ do jakiejś roli” – opowiadał.
„Nie pamiętam, kiedy ostatnio spojrzałem na siebie w lustrze”
Robert Kudelski zdecydował się zostać twarzą kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” ze względu na swoje doświadczenia. Przyznał jednak, że początkowo wahał się nad przyjęciem propozycji. Pragnął, by kojarzono go przez pryzmat talentu aktorskiego, nie wyglądu.
„Nie powiem, z początku lekko się zmieszałem. Bo ja to jestem raczej średniak w kategorii wagi. Taki ni to, ni sio. Nie chudy, ale też nie z otyłością w stopniu olbrzymim. Najwięcej w swoim życiu ważyłem 107 kilogramów przy 185 centymetrach wzrostu” – wyjaśnił.
Wyznał także, że udział w akcji edukacyjnej zmusił go do zastanowienia się nad swoim kompleksem, z którym wcześniej nie miał odwagi się zmierzyć.
„Poczytałem o otyłości i uzmysłowiłem sobie, że to choroba przewlekła jak wiele innych. Że nawet jeśli zmniejszę masę ciała, wciąż będę chorować. Niczym niepijący alkoholik” – przyznał.
I dodał, że przez lata nauczył się nie brać do siebie komentarzy na temat wagi. Jest jednak jeden problem, z którym wciąż się zmaga.
„Mam 49 lat, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio spojrzałem na siebie w lustrze w łazience (…) Zaznajomiłem się ze słownikiem 'Jak wspierająco mówić o chorobie otyłościowej’, który podpowiada, jak rozmawiać o niej w sposób niekrzywdzący. I coś we mnie pękło. Zrozumiałem, że nigdy nie akceptowałem swojego ciała. Nawet gdy ważyłem 74 kilo, a ludzie chwalili, że wyglądam jak Adonis. Kiedyś nie patrzyłem w lustro, bo otoczenie szydziło z mojego wyglądu. Dziś z kolei je omijam, bo trudno mi się pogodzić z nadmiarowymi kilogramami” – tłumaczył.
Zobacz także

„Odkąd pamiętam, mężczyźni komentowali moje ciało albo ciała innych kobiet” – mówi Danae Mercer i pokazuje wstrząsające z dzisiejszej perspektywy nagrania

Joanna Osyda: „Sztukę pogrubiania siebie opanowałam do perfekcji”

„Przestańmy pytać kobiet o to, czy są w ciąży. Często to po prostu wzdęcia” – apeluje ciałopozytywna instagramerka Danae Mercer
Polecamy

Ane Piżl: „Rozmawiamy o wykluczeniu, ale bez martyrologii i licytacji, kto ma gorzej. Na koniec dnia więcej nas łączy, niż dzieli”. Zapraszamy na All Inclusive Film Festival!

„Byłam narkomanką, alkoholiczką, ale więcej hejtu wylewało się na mnie za to, że byłam gruba”. Ekspertki: fatfobia odbiera ludziom wolność i zmusza ich do bycia niewidzialnymi

„Jak dobrze, że to nie uroda świadczy o mojej wartości”. Ewa Chodakowska pokazała, z czym musi się mierzyć każdego dnia

Takie ćwiczenia i dieta są najlepsze w walce z otyłością. Nowe ustalenia polskich badaczy
się ten artykuł?