3 min.
Projekt Zuzy Krajewskiej dla Sisters of Europe Polska. Jej zdjęcia pokazują, jak kobiety potrafią się wspierać

Projekt Zuzy Krajewskiej dla Sisters of Europe Polska. Jej zdjęcia pokazują, jak kobiety potrafią się wspierać / fot. Zuza Krajewska
Najnowsze
06.03.2021
118-letnia Kane Tanaka jest nastarszą mieszkanką globu. Chce wziąć udział w sztafecie z ogniem olimpijskim
06.03.2021
Anita Włodarczyk ma własną Barbie. Pierwsza na świecie lalka młociarka
06.03.2021
Drobiazgi uszczęśliwiają. Mają większy wpływ na jakość życia, niż nam się wydaje
06.03.2021
Sukces wpędza cię w zakłopotanie? Nie umiesz się nim chwalić? Skorzystaj z rad psychologa
06.03.2021
Minimalizm a dzieci. Czy da się kupować mniej?
Założycielki Sisters of Europe Polska, pokazały nowy projekt: Sisters in arms. Kobiety, uchwycone w obiektywie Zuzy Krajewskiej, dają sobie wsparcie pomimo różnicy wieku i innego światopoglądu. Musicie zobaczyć te zdjęcia!
Spis treści
Sisters of Europe Polska
Sisters of Europe to międzynarodowy projekt, który ma inspirować i łączyć kobiety z całej Europy, dając im poczucie wspólnoty. Składa się na niego cykl wywiadów z wybitnymi Europejkami i działaczkami, między innymi z nominowaną do Pokojowej Nagrody Nobla Gretą Thunberg.
W ramach projektu odbywają się spotkania w Paryżu, Berlinie, Atenach i Warszawie. Poruszane są na nich tematy bliskie każdej z nas: kobiecość, wyzwania i problemy kobiet na różnych etapach życia. Dziewczyny rozmawiają o tym, co i łączy i dzieli oraz o tym, jak mogą się wspierać. „Siostrzeńska” społeczność jest też budowana w Polsce – powstało Sisters of Europe Polska.
„Trzy kobiety z różnych światów, którym bliska jest idea siostrzeństwa i budowania wspólnoty kobiecej bez krytyki, oceny, rywalizacji. Marta – badaczka i współwłaścicielka OhLaLa, Marianna – właścicielka Cloudmine i organizatorka targów Bakalie, Natalia – dziennikarka i pisarka” – tak o sobie piszą założycielki projektu.
Oprócz spotkań z kobietami na żywo, są też bardzo aktywne w sieci. Ostatnio na ich profilu na Facebooku pojawił się post o nowej, ciekawej inicjatwywie – Sisters in arms.
Sisters in arms – projekt Zuzy Krajewskiej dla Sisters of Europe Polska
Sisters in arms to zbiór fotografii przytulających się uczestniczek spotkania Sisters of Europe Polska. Autorka zdjęć Zuza Krajewska pokazała, że mimo pomimo różnicy wieku i innego światopoglądu, kobiety potrafią wspierać się nawzajem.
„Portrety precyzyjnie oddają ideę siostrzeństwa: jesteśmy sobie bliskie, bo więcej nas łączy niż dzieli. (…) Podobnie jak pojęcie braterstwa odnosi się do wzajemnej pomocy i solidarności między osobami niespokrewnionymi, siostrzeństwo może być pozytywną przeciwwagą do rywalizacji, jaką narzuca kobietom patriarchalna kultura. Kierując się siostrzeństwem, chcemy traktować inne kobiety szczerze i serdecznie” – tak dziewczyny z Sisters of Europe Polska opisują ten projekt.
Podkreślają, że praktykowanie siostrzeństwa pomiędzy kobietami nie jest łatwe w społeczeństwach patriarchalnych. Mimo tego, ich zdaniem, serdeczność i życzliwość mogą być doświadczeniem jeszcze bardziej pozytywnym.
„Praktyka siostrzeństwa to między innymi dzielenie się doświadczeniami, które pozwala dostrzec systemowy charakter kobiecych problemów, a wzajemna pomoc i wsparcie wzmacniają relacje między kobietami” – zaznaczają założycielki Sisters of Europe Polska.
Zobacz także

„A ja mówię Ewie – FUCK OFF”. Blogerka bodypositive odpowiada Ewie Chodakowskiej

„Aborcja Bez Granic” będzie zapewniać porady oraz wsparcie kobietom potrzebującym aborcji. To międzynarodowa inicjatywa

„Bądź kobietą, która poprawi koronę innej kobiecie, nie mówiąc że się osunęła”. Świetny tekst nie? Poznaj jeszcze kilka mądrych cytatów o kobiecej przyjaźni
Poleć artykuł koleżance!
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

07.03.2021
Katarzyna Tubylewicz: Samotność wybrana to przyjemna osobność, luksus uwolnienia się od międzyludzkich zobowiązań, to oddech i poczucie wolności

06.03.2021
Swati Mohan: Chciałabym życzyć wszystkim młodym osobom, żeby mogły pójść za swoimi pasjami

04.03.2021
Karol Bączkowski, ratownik medyczny: Zdarza się, że nie ma zmiennika i zostajesz na kolejne 12 godzin dyżuru. Bo przecież „karetka musi jeździć”

03.03.2021