Kraj, w którym kobieta ma być posłuszna mężowi, będzie przewodniczył Komisji ds. Statusu Kobiet ONZ. „Ironia losu”
Komisja ds. Statusu Kobiet istnieje od 1946 roku. Jej głównym zadaniem jest promowanie zasad równości płci oraz wzmacnianie praw politycznych, ekonomicznych, obywatelskich, socjalnych i edukacyjnych kobiet. Przewodniczącym tej Komisji zostało, znane z rażącej dyskryminacji kobiet, Królestwo Arabii Saudyjskiej. Ta wiadomość zszokowała organizacje zajmujące się prawami człowieka.
Wygrał kraj, który więzi kobiety
W Królestwie Arabii Saudyjskiej życie kobiet jest naznaczone wieloma ograniczeniami i zakazami, a ich prawa są nagminnie łamane. Saudyjki najpierw są własnością ojców, a później mężów, za których wydawane są wbrew swojej woli i często przed osiągnięciem dojrzałości płciowej.
To właśnie ten kraj został wybrany na przewodniczącego Komisji ds. Statusu Kobiet ONZ. Oficjalnie przewodniczącym został ambasador Arabii Saudyjskiej przy ONZ Abdulaziz Alwasil. Uzyskał on poparcie działającej w komisji grupy państw Azji i Pacyfiku. Zajął urząd, który jak dotąd sprawował Antonio Manuel Lagdameo, poseł Filipin przy ONZ. Ustępujący ze swojej funkcji zapytał 45 członków, czy mają jakieś wątpliwości odnośnie do jego następcy. Zastrzeżeń nie było.
Decyzję tę potępiają organizacje praw człowieka. I mówią o ironii losu.
„Wybór Arabii Saudyjskiej na kraj przewodniczący Komisji ONZ ds. Statusu Kobiet pokazuje szokujące lekceważenie praw kobiet na całym świecie” – skomentował gorzko Louis Charbonneau, dyrektor ONZ w Human Rights Watch (HRW), cytowany przez theguardian.com. „Kraj, który więzi kobiety tylko dlatego, że opowiadają się za swoimi prawami, nie ma prawa być twarzą najważniejszego forum ONZ ds. praw kobiet i równości płci”.
Dodał także, że władze Arabii Saudyjskiej powinny wykazać, że „ten zaszczyt nie był całkowicie niezasłużony i natychmiast uwolnić wszystkich zatrzymanych obrońców praw kobiet, położyć kres męskiej kurateli i zapewnić kobietom pełne prawa do równości z mężczyznami”.
Jeszcze bardziej ironiczny jest fakt, że Arabia Saudyjska będzie przewodniczyć komisji w przyszłym roku, w 30. rocznicę deklaracji pekińskiej, przełomowego planu poprawy praw kobiet na całym świecie.
Saudyjki z coraz większymi prawami?
Oczekiwano, że funkcję po Filipinach, które przedwcześnie zrezygnowały ze swojej kandydatury, przejmie Bangladesz, ale na późnym etapie wkroczyła Arabia Saudyjska, która wywierała wpływ, aby wygrać. W ten sposób chciała ocieplić wizerunek swojego królestwa.
Urzędnicy saudyjscy przekonują, że ich kraj jest postępowy, czego przykładem ma być ustawa o „statusie osobistym” uchwalona w 2022 roku, która ma zwiększać prawa kobiet. Rzeczywiście, małymi kroczkami Saudyjki otrzymują nowe prawa, np. od 2018 mogą prowadzić auta, a od 2019 r. podróżować bez pozwolenia. Jednak nadal wsparcie finansowe męża jest uzależnione od „posłuszeństwa żony”, kobieta ma być mu posłuszna, a za odmowę współżycia z nim – ukarana.
Rozwiń źródło:theguardian.comPolecamy
Melania Trump zabiera głos w sprawie aborcji: „Chcę decydować o tym, co zrobię ze swoim ciałem”
Demi Moore: „Żyjemy w czasach ciągłego osądzania. Ludzie mogą oceniać się nawzajem zupełnie anonimowo w naprawdę okrutny sposób”
„Koty mają więcej wolności”. Poruszające słowa Meryl Streep o losie afgańskich kobiet
Dr hab. Magdalena Formanowicz: „Używanie form męskich sygnalizuje niewidzialność kobiet i często jest tak interpretowane”
się ten artykuł?