Przejdź do treści

Katarzyna Bosacka o życiu rok po rozwodzie: „Każdy kryzys można pokonać i przekuć w naprawdę dobrą zmianę”

Katarzyna Bosacka przed studiem "Dzień dobry TVN", w koszuli w błękitno-pomarańczowe kwiaty
Katarzyna Bosacka wspomina trudny moment rozwodu i zdradza, czego nauczyło ją to doświadczenie / Zdjęcie: MW Media
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ubiegły rok był dla niej wyjątkowo trudny. Po 26 latach małżeństwa rozstała się z mężem i została sama z czwórką dzieci. W pierwszą rocznicę rozwodu Katarzyna Bosacka zamieściła na Instagramie bardzo osobisty wpis, w którym zdradziła, jak poradziła sobie z życiowym kryzysem i czy potrafi jeszcze z optymizmem patrzeć w przyszłość.

„Rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami”

Katarzyna Bosacka w ubiegłym roku, dokładnie miesiąc po tym, jak świętowała 26. rocznicę ślubu, usłyszała od męża, że ten chce odejść do innej kobiety. W wywiadach podkreślała, że decyzja męża spadła na rodzinę znienacka, a rozwód był jednym z najgorszych doświadczeń w jej życiu. „Nawet śmierć taty nie rozwaliła mnie tak jak to niespodziewane odejście” – mówiła w rozmowie z „Twoim Stylem”. Nie kryła również, że rozstanie z wieloletnim partnerem i fakt, że ten odszedł do kochanki, mocno odbiło się na jej poczuciu własnej wartości, doprowadzając do tego, że zwątpiła w swoją atrakcyjność.

Rok po rozpadzie małżeństwa Katarzyna Bosacka zdecydowała się podsumować trudny czas, przez który przeszła. Zrobiła to za pośrednictwem mediów społecznościowych. Swój osobisty wpis zaczęła od słów: „Dokładnie rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami, boleśnie strącając mnie w rozpacz”.

„Dziś wiem, że to, co wtedy było niewyobrażalne, stało się możliwe. Że wszystko w życiu jest po coś. Że każdy kryzys można pokonać i przekuć w naprawdę dobrą zmianę. Wiele zależy od nas samych” – dodała.

Katarzyna Bosacka wywiad o tym, jakie drzwi otwiera przed kobietą wiek dojrzały - na zdjęciu dziennikarka w kobaltowej bluzce w tle palma i owoce Hello Zdrowie

Katarzyna Bosacka: „Jest nowe życie po Wielkiej Zmianie”

Osobowość telewizyjna, specjalistka od zdrowej żywności i zakupów spożywczych w rozmowie z Hello Zdrowie przyznała, że pomagała sobie na wiele sposobów, by wyjść z kryzysu i dojść do etapu akceptacji tej nowej rzeczywistości. Przeszła terapię, wspierała się i medycznie, i farmakologicznie.

„Znalazłam się w bardzo głębokim dołku, ale przestałam w nim w pewnym momencie kopać i zaczęłam wynurzać się na powierzchnię” – mówiła.

Moment rozpadu małżeństwa był dla niej nie tylko bolesnym doświadczeniem, które musiała przepracować, ale też życiową lekcją. Co dziennikarka z niej wyniosła?

„Przez ten rok wiele się nauczyłam, dużo zrozumiałam, popatrzyłam na to, co było, z dystansem. Dziś, silniejsza i mądrzejsza, śmiało kroczę ku słońcu” – przyznała we wpisie na Instagramie.

Bosacka udowadnia, że rozstanie w dojrzałym wieku, choć brzmi katastrofalnie, nie oznacza końca, ale początek nowego, pięknego życia.

„Przede mną jest druga połowa życia. Aktywna, szczęśliwa, sensowna, pełna miłości. (…) Chrzanię te wszystkie narzekania, po prostu idę do przodu i inwestuję w siebie” – mówiła w rozmowie z Hello Zdrowie.

W opublikowanym na Instagramie poście 52-latka zwróciła się ze słowami wsparcia do innych osób, które mają za sobą równie trudny czas i równie trudne decyzje.

„Zapewniam Was: jest nowe życie po Wielkiej Zmianie, ba, nawet lepsze, szczęśliwsze i jeszcze bardziej wypełnione miłością” – napisała.

Pod wpisem dziennikarki pojawiło się mnóstwo komentarzy. Kobiety zgodnie przyznały, że rozwód może być szansą na pełnię życia, na nowe rozdziały i nowe cele. Wystarczy mieć odwagę, by stanąć po swojej stronie.

„Gratuluję Pani i zazdroszczę, bo mi zabrało to zdecydowanie za dużo czasu. Nie było warto tkwić w nadziei, ale i autodestrukcji. Dziewczyny, szkoda czasu na próbę ratowania czegoś, co na to nie zasługuje. Zdrowiej porzucić przeszłość i otworzyć się na Nowe” – napisała jedna z kobiet.

„Pani Kasiu, doskonale wiem, co się działo w Pani sercu i głowie, bo sama doświadczyłam podobnie. Dziś jestem silną, znającą swoją wartość kobietą. Cieszy mnie bardzo, że i Pani w tym wszystkim odnalazła siebie i podąża własną szczęśliwą ścieżką. Życzę najlepszego w życiu. Niech się dzieje samo dobro” – dodała kolejna.

„Dziękuję za ten post. Daje mi nadzieję. Ja teraz jestem 4 miesiące po tym jak mąż odszedł do innej. Ja jestem jeszcze w depresyjnym dole. Ale mam nadzieję, że za parę miesięcy będę mogła tak się czuć, jak pani teraz” – czytamy.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?