Przejdź do treści

Rozwód po srebrnych godach. Na zakończenie związku decyduje się coraz więcej par z wieloletnim stażem

Na zdjęciu para dojrzałych małżonków tyłem siedząca na ławce- HelloZdrowie
"Szary rozwód" staje się coraz bardziej popularnym zjawiskiem na świecie źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Rozwód to nie tylko domena młodych ludzi. Na zakończenie związku coraz częściej decydują się pary z wieloletnim stażem. I choć „szare rozwody” już ani nie dziwią, ani nie szokują, to ciekawostką jest to, że inicjują je głównie kobiety. W wielu krajach obserwuje się spektakularny wzrost zainteresowania tym zjawiskiem.

Kobiety składają pozwy

Określenie „siwy rozwód” (ang. „gray divorce”) ma kilka synonimów. To samo zjawisko określa się mianem srebrnego, szarego czy też diamentowego rozwodu. Tyczy się rozstania par, które mają za sobą wieloletni staż małżeński i są już minimum po pięćdziesiątce. Nie jest to nowe określenie, bo funkcjonuje od 2004 roku. Powołało je do życia Amerykańskie Stowarzyszenie Osób Emerytowanych, które opublikowało wyniki badań dotyczących rozwodów w wieku średnim. Później, w 2012 roku, badacze z Bowling Green State University określili to zjawisko mianem „szarej rewolucji rozwodowej”.

Decyzja o zakończeniu wieloletniego związku zwykle leży po stronie kobiet. Dowodem są choćby dane płynące z Niemiec: w 2017 roku kobiety stanowiły 69 proc. spośród Niemców, którzy złożyli pozwy o rozwód, mimo przeżytych wspólnie 25 lat. Z tamtejszego Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że w 1997 r. rozwiodło się nieco ponad 19 tys. małżeństw z wieloletnim stażem, a do 2022 r. liczba ta wzrosła do ponad 24 tys.

Popularność szarych rozwodów rośnie także w USA, Japonii, Australii, Indiach, ale także w całej Europie Zachodniej. W Polsce w 2014 roku pojawiła się „szara rewolucja rozwodowa”. Wtedy to rozwody par z ponad 30-letnim stażem stanowiły aż ok. 30 proc. wszystkich rozwodów.

Najczęstszymi oficjalnymi powodami rozwodów w Polsce są: niezgodność charakterów, zdrada, nadużywanie alkoholu. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, na dalszych miejscach plasują się: konflikty na tle finansowym, złe relacje z rodziną małżonka, nieobecność przez długi czas, problemy finansowe, problemy mieszkaniowe oraz różnice światopoglądowe.

Niezależne, odważne i żądne samorealizacji

A jak jest w przypadku dojrzałych małżeństw? Przyczyny typu: niezgodność charakterów czy konflikty na tle finansowym mogą nasilać się z biegiem lat. Dlatego też nie ma tu odrębnych przyczyn. Jest za to odwaga w podejmowaniu decyzji.

„Jedna z klientek powiedziała mi: 'Nie chcę umierać obok tego człowieka'”- opisuje Susa Myres, adwokatka cytowana przez CNN.

Wyraźny wzrost liczby rozwodów tego typu par zauważyła po pandemii, kiedy nasiliły się różnice światopoglądowe.

„Niektóre dojrzałe osoby inicjujące rozwody czują, że po prostu oddaliły się zbyt daleko od swoich małżonków, a inne doświadczyły od nich przemocy” – mówi Myres. „Wszyscy  – w tym niektórzy klienci w wieku 80 lat – czują, że te lata życia, które im pozostały, są zbyt cenne, aby spędzić je z niewłaściwą osobą”.

Specjaliści uważają, że pary z zaawansowanym stażem podejmują decyzję o rozwodzie, kiedy już odchowają dzieci. Kobiety, które poświęciły się obowiązkom domowym i wychowywaniu dzieci, chcą wreszcie pomyśleć o sobie i zacząć się realizować. Czasem w życiu małżonków pojawia się osoba trzecia, z którą wiążą przyszłość.

Kolejną przyczyną, na którą wskazują eksperci, jest sytuacja demograficzna. Ludzie żyją znacznie dłużej niż nasi przodkowie. Jeśli para pobierze się np. w wieku 20 lat, po srebrnych godach będą to nadal młodzi, choć dojrzali ludzie, którzy mogą chcieć żyć inaczej niż do tej pory.

Kobiety, które świetnie radzą sobie na rynku pracy, realizują się zawodowo i przede wszystkim są niezależnie finansowe, nie boją się podjąć decyzji o rozwodzie. Często po pięćdziesiątce właśnie mają chęć na podsumowanie dotychczasowego życia, na bilans zysków i strat. Kobiet nie hamuje strach. Wiele z nich nie boi się reakcji społeczeństwa i opinii znajomych. Zwłaszcza że głośno o swoich wyborach mówią gwiazdy. Po 32 latach małżeństwa rozwiodła się Maryla Rodowicz, a po 37 – Beata Kozidrak. Po 22 latach związku rozstała się z mężem Ewa Gawryluk. Bill Gates i jego była żona, amerykańska bizneswoman Melinda Ann French Gates, rozstali się po 27 latach małżeństwa.

Oczywiście jest też wielu mężczyzn, którzy podejmują decyzję o zakończeniu wieloletniego małżeństwa. Często kryje się za tym kryzys wieku średniego albo chęć przeżycia nowych przygód.

Co się dzieje z osobami, które zdecydowały się na szary rozwód? Jedni ponownie biorą ślub z nowym partnerem, inni wprowadzają się do rodziny. Z obserwacji Susan L. Brown, dyrektorki National Center for Family & Marriage Research na Bowling Green State University, wynika, że około 50 proc. rozwodników kończy życie samotnie. Markus Schafer, profesor socjologii na Uniwersytecie Baylor, który bada konsekwencje zdrowotne związane ze starzeniem się w samotności, nazywa to „zjawiskiem dwustronnym”.

„Wiele osób naprawdę uważa, że autonomia jest atrakcyjna – aby nie mieć codziennych kłótni o to, jak załadowana jest zmywarka lub gdzie trafia szczoteczka do zębów” – mówi. „Ale z drugiej strony badania konsekwentnie pokazują, że chociaż wiele osób dobrze sobie radzi, żyjąc samotnie, inny skarżą się na samotność we wszystkich sferach. W późniejszym życiu jest to zdecydowanie bardziej widoczne”.

Biorąc pod uwagę dobrze udokumentowane konsekwencje zdrowotne związane z samotnością i izolacją społeczną, naukowcy próbują wymyślić wspierające rozwiązania, które pomogą starzejącym się Amerykanom żyjącym samotnie.

„Powstają innowacje, takie jak roboty, metaverse (to internet postrzegany jako wyimaginowany obszar bez granic, gdzie można spotkać ludzi w wirtualnej rzeczywistości – red.)  i sztuczna inteligencja, które mogą być towarzystwem dla samotnych. To zaczyna się już w Japonii” – mówi Schafer.

źródło: cnn.com, Bowling Green State Univestity

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?