Przejdź do treści

Isabel Allende: mężczyźni rządzą światem i spójrzcie, jaki mamy bałagan

Isabel Allende: mężczyźni rządzą światem i spójrzcie, jaki mamy bałagan
Isabel Allende, zdjęcie: Oscar Gonzalez/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Aby dokonać prawdziwych zmian, potrzebujemy kobiecej energii w zarządzaniu światem. Potrzebujemy istotnej liczby kobiet u władzy i musimy przekazać tę kobiecą energię mężczyznom. Mówię tutaj o mężczyznach z młodymi umysłami. Stare pryki są beznadziejne, musimy poczekać aż wymrą – uważa Isabel Allende, autorka kultowej książki „Dom duchów”. Pasja to siła napędowa kobiet – dodaje.

Isabel Allende urodziła się w 1942 roku w stolicy Peru w domu sekretarza chilijskiej ambasady. Jej ojciec Thomas był bliskim krewnym Salvadora Allende, późniejszego prezydenta Chile, zamordowanego w 1973 roku w zamachu stanu. Małżeństwo z Fraciscią Lloną Barro było uważane za mezalians i nie trwało długo. Po urodzeniu trójki dzieci matka wróciła do rodzinnego domu w Santiago de Chile, gdzie mieszkała do 1953 roku. Później, jako żona innego chilijskiego dyplomaty, przeprowadzała się z kraju do kraju.

„Urodziłam się w pradawnych czasach, na końcu świata w patriarchalnej, katolickiej i konserwatywnej rodzinie. Nic dziwnego, że w wieku 5 lat byłam zaciekłą feministką, choć nie znano jeszcze w Chile tego słowa, więc nikt nie wiedział co, u licha, było ze mną nie tak”.

W 1962 roku Isabel wyszła za mąż za inżyniera Miguela Frías, którego poznała niedługo po ukończeniu szkoły średniej.  Dzięki znajomości angielskiego podjęła się tłumaczeń  książek Barbary Cartland. Przyniosło jej to sławę, obecność w telewizji i miejsce na łamach feministycznych magazynów. Jednocześnie prowadziła tradycyjny dom wychowując dwoje dzieci. Jej córka Paula urodziła się w 1963, syn Nicolas w 1966 roku.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

„W dzieciństwie nie mogłam znieść widoku matki w roli ofiary. Była piękną, młodą kobietą, która poślubiła nieodpowiedniego mężczyznę. (…) Nie miała należytego wykształcenia ani umiejętności. Była całkowicie zależna od swojego ojca. Uwielbiam mamę i przez całe życie byłyśmy sobie bardzo bliskie, ale nie chciałam być taka jak ona”  

 

W wieku 5 lat byłam zaciekłą feministką, choć nie znano jeszcze w Chile tego słowa, więc nikt nie wiedział co, u licha, było ze mną nie tak

Isabel Allende

Życie Isabel i jej bliskich diametralnie zmieniły wydarzenia polityczne z 1973 roku  – morderstwo prezydenta Chile Salvadora Allende, kuzyna jej ojca, a także dojście do władzy Augusto Pinocheta. Isabel straciła pacę w mediach, była śledzona i podsłuchiwana. Razem z rodziną musiała opuścić swój kraj i osiedlić się w Wenezueli, gdzie znalazła pracę w jednej z ogólnokrajowych gazet „El Nacional”. Wydarzenia polityczne w Chile a także wiadomość o zbliżającej się śmierci jej dziadka były inspiracją do powstania „Domu duchów” – debiutanckiej książki Isabel. W żartach mówiła, że to Pinochet i tęsknota za ojczyzną sprawiły, że została pisarką.

Tekst o życiu i twórczości Isabel Allende. Na zdjęciu: Kobieta uśmiechająca się do kamery - HelloZdrowie

Fleitmann/Getty Images

Edyta Broda, bezdzietnik.pl - Hello Zdrowie

„Dom duchów”, zaliczany do kanonu literatury iberoamerykańskiej, to opowieść o rodzinie Estebana Trueby i silnych, pełnych pasji kobietach, które ją kształtowały w kraju pełnym politycznych zawirowań.  Wydana w 1982 roku, bardzo szybko stała się bestsellerem z nurtu tzw.  realizmu magicznego i znalazła czytelników w ponad 30 krajach. Był to też dobry początek trwającej już prawie 40 lat kariery pisarskiej autorki, który obejmuje ponad 20 wydanych książek, a liczbę sprzedanych egzemplarzy szacuje na ponad 70 mln egzemplarzy.

„Jestem gawędziarką. Chciałabym wyrazić coś, co jest prawdziwsze niż prawda o naszej wspólnej ludzkiej naturze. Wszystkie historie interesują mnie, niektóre wręcz prześladują, dopóki ich nie opiszę. (…) Jestem świadoma otaczającej nas tajemnicy, więc piszę o przypadkach, przeczuciach, emocjach, marzeniach, potędze natury, magii

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Choć od 1983 roku mieszka na stałe w Kalifornii, nadal żywo uczestniczy w życiu politycznym i społecznym swojej ojczyzny, nie przestała też pisać, ani występować publicznie po hiszpańsku. W 2018 roku, jako pierwsza hiszpańskojęzyczna autorka,  została uhonorowana przez National Book Foundation medalem za wybitny wkład w literaturę amerykańską. „Allende korzysta z własnych doświadczeń, aby zaoferować odbiorcom na całym świecie dostęp do specyficznych geograficznie i kulturowo opowieści, które w innym przypadku nigdy by do nich nie dotarły” – uzasadniał wybór David Steinberger, przewodniczący zarządu National Book Foundation.

 

Sama Allende przyznaje, że potrzebowała wielu lat, by mieć do siebie zaufanie jako pisarki. „Chociaż zajęło mi to wiele czasu, nauczyłam się wierzyć w swoje umiejętności. Początkowo miałam poczucie, że każda książka stanowi dar niebios, który się więcej nie powtórzy. Jednak dziś, po 35 latach pracy pisarskiej, wiem, że jeśli wyznaczę sobie temat i zarezerwuję odpowiednio dużo czasu, mogę napisać niemal o wszystkim. Ta świadomość daje pewność siebie.”

W swojej twórczości często wykorzystuje doświadczenia imigrantki, dziennikarki i uchodźczyni politycznej. Nie przestała też nigdy walczyć o prawa kobiet, szczególnie z krajów, które pozostają na niższym poziomie cywilizacyjnym.

„Feminizm jest przestarzały? Tak, dla uprzywilejowanych kobiet w cywilizowanym kraju, lecz nie dla większości naszych sióstr żyjących w innych częściach świata, gdzie nieletnie dziewczynki są ciągle zmuszane do małżeństwa i prostytucji. Rodzą dzieci, których nie chcą lub których nie są w stanie wyżywić. Nie mają kontroli nad własnym ciałem i własnym życiem. Nie posiadają ani wykształcenia ani wolności. Są bezkarnie gwałcone, bite, a czasami mordowane”.

Pisarka publicznie i z humorem krytykuje postawy mężczyzn. By pokazać męski sposób myślenia o kobietach w centrum Santiago de Chile zainstalowała ukrytą kamerę, która nagrywała kobietę o przeciętnej urodzie. Najpierw była ona ubrana w nierzucającą się w oczy odzież – dżinsy i podkoszulek . Żaden z przechodzących mężczyzn nie zwrócił na nią uwagi. Wszystko zmieniło się, kiedy włożyła szpilki i pokazała wydatny dekolt.

„W naszym gatunku, samiec alfa określa rzeczywistość i zmusza resztę stada do akceptacji jego rzeczywistości i przestrzegania zasad. Nawet najnędzniejszy mężczyzna ma kogoś, kogo może wykorzystać – kobietę lub dziecko. Mężczyźni rządzą światem i spójrzcie, jaki mamy bałagan

 

Feminizm jest przestarzały? Tak, dla uprzywilejowanych kobiet w cywilizowanym kraju, lecz nie dla większości naszych sióstr żyjących w innych częściach świata, gdzie nieletnie dziewczynki są ciągle zmuszane do małżeństwa i prostytucji

Isabel Allende

Allende pisze książki o silnych, wyrazistych kobietach. Uważa, że zadaniem innych kobiet jest wzmacnianie ich siły. „Bohaterkami moich książek są silne i pełne pasji kobiet. Nie wymyślam ich sobie. Nie ma takiej potrzeby. Patrzę wokół i widzę je wszędzie. Pracowałam z kobietami i dla kobiet całe moje życie. Znam je bardzo dobrze.”

 

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Choć debiutancka powieść Allende od razu zdobyła popularność, ona sama potrzebowała napisać i wydać jeszcze jeden przebojowy tytuł, by zdobyć się na odwagę i zrezygnować z pracy na etacie. Ma też zwyczaj, by pracę nad kolejną książką rozpoczynać w dniu, kiedy rozpoczęła pisanie „Domu duchów”, czyli 8 stycznia.  „Początkowo to był przesąd, ponieważ pierwsza powieść odniosła duży sukces. Teraz jest to kwestia dyscypliny. W moim życiu dużo się dzieje, muszę więc co roku wycofać się na kilka miesięcy. Potrzebuję czasu i ciszy, inaczej nie mogłabym pisać”– mówi w wywiadach.

W 2006 roku dostąpiła wyróżnienia, by razem z Susan Sarandon, Sophią Loren, dwiema działaczkami społecznymi z Kenii i Kambodży oraz trzema wybitnymi sportsmenkami nieść flagę olimpijską w czasie zimowych igrzysk we Włoszech. „Najlepsze 4 minuty mojego życia wydarzyły się na stadionie olimpijskim. Mój mąż obraża się kiedy to mówię, choć wytłumaczyłam mu, że to co robimy bez świadków, zwykle zajmuje mniej niż 4 minuty.”

 

Taylor Swift: Moje życie to dużo telewizji, dużo kotów i przyjaciółek. I co z tego?

W swoich wystąpieniach przywołuje dobre przykłady działań, które poprawiają byt kobiet, a tym samym całych społeczności.  Uważa, że wspieranie kobiet może zmienić świat bardziej, niż technologia:„ Jeśli kobieta ma możliwości, jej dzieciom, jej rodzinie będzie się lepiej powodzić. Jeśli rodzinom się powodzi, to również całej wsi się powodzi, a w końcu i całemu krajowi.

Isabel Allende nawołuje też do fundamentalnych zmian naszej cywilizacji i nie ma wątpliwości, że może tego dokonać tylko kobieca energia.

„Aby dokonać prawdziwych zmian, potrzebujemy kobiecej energii w zarządzaniu światem. Potrzebujemy istotnej liczby kobiet u władzy i musimy przekazać tę kobiecą energię mężczyznom. Mówię tutaj oczywiście o mężczyznach z młodymi umysłami. Stare pryki są beznadziejne, musimy poczekać aż wymrą. Ruszmy nasze tyłki, zakasajmy rękawy i do roboty, z pasją w kreowaniu prawie idealnego świata” – ten apel, wygłoszony na zakończenie wystąpienia podczas TED2007 przyjęto z aplauzem.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?