Internauta porównał tenisistkę do krowy. Na odpowiedź nie czekał długo. „Nie masz nic lepszego do roboty…?” – zapytała
Amanda Anisimova wróciła po kilkumiesięcznej przerwie na kort i w mistrzowskim stylu awansowała do swojego pierwszego finału WTA 1000. Po drodze pokonała trzecią rakietę świata – Arynę Sabalenkę. Szczęścia co prawda zabrakło jej w finale, ale Amerykanka stawia sobie nowe, ambitne cele. Ten fakt w oburzający sposób postanowił skomentować jeden z internautów. Mężczyzna wytknął tenisistce rzekomą nadwagę, porównując ją do krowy. Anisimova nie przeszła obojętnie obok tych słów.
Amanda Anisimova ofiarą bodyshamingu
Awans do swojego pierwszego finału WTA 1000 i pokonanie w znakomitym stylu Aryny Sabalenki rozbudził u Amandy Anisimovej apetyt na więcej. 22-letnia Amerykanka przyznała, że marzy o kolejnych sukcesach na korcie.
„Mam nadzieję, że zostało mi jeszcze wiele lat kariery, bo mam wiele celów, które chcę osiągnąć” – powiedziała.
Przyznała, że ma w planach wygranie turnieju wielkoszlemowego oraz zostanie numerem jeden w rankingu WTA. „Wierzę, że dzięki odpowiednim treningom i dbaniu o zdrowie uda mi się to osiągnąć” – przyznała tenisistka na konferencji prasowej.
Jej wypowiedź została udostępniona na profilu „The Tennis Letter” na portalu X i szybko doczekała się wielu komentarzy. Wśród tych, zwracających uwagę na fenomenalny styl tenisistki, nie zabrakło też krytycznych. Jeden z internautów w oburzający sposób zarzucił tenisistce nadwagę. Porównał Amerykankę do krowy, sugerując, że nadprogramowe kilogramy na korcie nie wróżą sukcesów.
„Po pierwsze. Przestań jeść jak krowa. Dlaczego? Chce zostać światowym numer jeden i wygrać turniej wielkoszlemowy. Nadwaga u profesjonalnej zawodniczki nie pomaga w osiągnięciu celów” – napisał.
Tenisistka zareagowała na krytyczny komentarz
Słowa anonimowego użytkownika mediów społecznościowych to jeden z wielu przykładów bodyshamingu, z którym nieustannie mierzą się nie tylko sportsmenki, ale generalnie kobiety. Wytyka im się nadprogramowe kilogramy, a także ich brak. Szczupłe czytają, że mają nogi jak bagietki i że wyglądają jak wieszaki albo kościotrupy. Wysportowane trenerki są krytykowane za „męską” sylwetkę i „nieapetyczne kształty”.
Amanda Anisimova – zanim zrobiła sobie ośmiomiesięczną przerwę od kortu – przeczytała, że ma „wąskie ramiona i gigantyczne cycki” i „najbardziej nieatletyczne ciało na świecie”. Zarówno wtedy jak i teraz nie pozostawiła krytycznych słów bez komentarza. 22-latka podkreśliła, że liczba osób, które codziennie komentują jej ciało w mediach społecznościowych jest zatrważająca.
„Nigdy nie zrozumiem, o co chodzi w tej hiperfiksacji” – zaznaczyła kilka tygodni temu, publikując screen z nieprzychylnym komentarzem, jaki o sobie przeczytała.
Tym razem również postanowiła odpowiedzieć.
Rozwiń„Nie masz nic lepszego do roboty niż komentowanie ciała 22-latki? Masz pracę albo przyjaciół? Cholera, gościu. Zaufaj mi, jest w porządku i nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj prosił cię o radę” – napisała tenisistka na portalu X.
Polecamy
Tysiące nagich osób na moście Story Bridge. „Wszyscy jesteśmy tacy sami”
Tiktokerka ostro do rodziców: „Ubierajcie dzieci na plaży! Ruszcie głową!”. Posypały się komentarze
Victoria Beckham wspomina presję tabloidów, by schudła po porodzie: „Pozbawiło mnie to pewnych doświadczeń”
Ewa Chodakowska skrytykowana za „męską” sylwetkę. Trenerka nie pozostała obojętna
się ten artykuł?